O tym, że dysk zewnętrzny to przydatne urządzenie nie trzeba mówić nikomu. To na nim możemy zachować wszystkie swoje dane, takie jak zdjęcia, filmy, muzykę czy gry. Tak naprawdę (przynajmniej dla mnie) nie ma znaczenia wygląd takiego produktu. Aczkolwiek producenci starają się coraz bardziej zachęcić klientów do zakupu właśnie tego konkretnego modelu. Jak? Prezentując modele z obudowami, które są już tak małe i tak lekkie, że praktycznie nie zauważymy obecności takiego nośnika w plecaku. Tak, czy inaczej, osobiście preferuję, by taki produkt oferował przede wszystkim wysoką wydajność i na tym skupię się przy teście tego modelu. Sprawdźmy więc co potrafi dysk zewnętrzny WD My Passport Ultra.
Dysk zewnętrzny WD My Passport Ultra
Cóż, można powiedzieć, dysk, jak dysk. Tak czy inaczej, warto jednak przyglądnąć się lepiej temu modelowi, ponieważ producent postarał się o to, by zainteresował nas nie tylko parametrami, ale także wyglądem. Dysk zewnętrzny WD My Passport Ultra, a konkretnie jego obudowę wykonano z dobrej jakości, miłego w dotyku materiału (pomimo, że to metal). Kolor na froncie – ciemny niebieski może się podobać zarówno paniom jak i panom. Spód natomiast pokryty jest szarym plastikiem. Dodatkowo dysk zewnętrzny WD posiada nóżki, dzięki czemu nie ślizga się po blacie biurka. Model ten wizualnie podzielono po przekątnej na dwie części. Jedna z nich jest idealnie gładka, druga natomiast posiada wyżłobienia. Zawsze to coś innego.
Na jednym z boków umieszczono gniazdo USB typu C oraz diodę LED informującą o stanie pracy dysku. W zestawie znajdziemy nie tylko przewód z dwoma takimi końcówkami, lecz także przejściówkę na USB typu A. To duży plus dla producenta. Jest też, rzecz jasna instrukcja obsługi. Otrzymujemy również oprogramowanie do tworzenia kopii zapasowych. Umieszczono je już na dysku.
Warto jeszcze wspomnieć o rozmiarach nośnika. Jego wymiary to 11 x 8,2 x 1,3 cm (dł x szer x gr).
Dysk zewnętrzny WD My Passport Ultra wyposażony jest w port USB typu C
WD My Passport Ultra – test praktyczny
Dysk zewnętrzny WD My Passport Ultra został podpięty do ultrabooka Acer Swift 5. Jest to sprzęt wyposażony w procesor Intel Core i5-8250U, 8 GB pamięci RAM oraz SSD o pojemności 256 GB. Możliwości testowanego urządzenia sprawdziłem za pomocą trzech benchmarków: CrystalDiskMark, HD Tune oraz AS SSD Benchmark. Wyniki są aż nadto zadowalające, bowiem w przypadku pierwszego programu uzyskaliśmy 125 MB/s odczytu przy teście sekwencyjnym Q32T1, a także 122 MB/s zapisu. Z kolei sprawdzając dysk zewnętrzny w HD Tune średni transfer wynosił 200 MB/s, czas dostępu 5.0 ms. Ostatnia aplikacja w teście sekwencyjnym pokazała następujące wyniki: odczyt 116 MB/s, zapis 110 MB/s. W przypadku typowych prób praktycznych również nie mamy na co narzekać, ponieważ materiał wideo ważący 3,5 GB został skopiowany z komputera na dysk w 30 sekund. Warto jeszcze dodać, że WD My Passport Ultra został skonfigurowany w oparciu o format NTFS.
Dysk zewnętrzny WD My Passport Ultra na spodniej części posiada gumowe nóżki, które zapewniają mu stabilność
Oprogramowanie dodatkowe
Wraz z dyskiem otrzymujemy oprogramowanie. Chodzi o aplikację WD Security, która to jest bardzo przydatna, jeśli chcemy zaszyfrować nasze dane. Krótko mówiąc, jeśli będziemy chcieli uzyskać dostęp do plików będziemy musieli wpisać hasło. Aplikacja korzysta z bardzo dobrego, 256-bitowego szyfrowania AES, tak więc jest ono bardzo trudne do złamania. Rzecz jasna, producent dysku nie zapisuje nigdzie haseł, dlatego warto je jednak pamiętać, ponieważ może się okazać, że dostępu do danych zebranych na WD My Passport Ultra już nie uzyskamy. Producent oferuje również darmowe oprogramowanie do tworzenia kopii zapasowych. Dzięki WD Backup możemy przygotować tak zwane lustrzane odbicie tego, co znajduje się na naszym dysku. Mowa tu również o systemie operacyjnym oraz wszystkich programach.
Dysk zewnętrzny WD My Passport Ultra – podsumowanie testu
Testowany dysk zewnętrzny WD My Passport Ultra to bardzo dobry nośnik danych. Przede wszystkim świetnie sprawdza się jako magazyn naszych danych multimedialnych bądź też kopia zapasowa. Minusem dla wielu osób może być to, że jest to dysk talerzowy, a nie SSD, dlatego też jest on bardziej podatny na uszkodzenia. Nie ma co się jednak martwić – nie powinno dojść do awarii, chyba, że będziemy nim rzucać, czego nie polecam. Fajnie byłoby mieć SSD jako zewnętrzny nośnik, aczkolwiek tak naprawdę większość osób nie będzie odczuwała różnicy pomiędzy tymi technologiami. W końcu na takim dysku będą zapewne umieszczone filmy, muzyka czy zdjęcia, a nie aplikacje wymagające szybkiego dostępu. Testowany WD My Passport Ultra wyceniono na około 430 zł za wersję 2 TB. Jest to według mnie cena adekwatna do tego, co otrzymujemy, dlatego też zdecydowanie jest to dysk zewnętrzny godny uwagi.
Zobacz też Huawei MateBook – może zastąpić laptopa?