135
Views

W mieście czuje się jak ryba w wodzie. A w trasie? Tu bywa… różnie. Tak czy inaczej, Honda HR-V 1.5 e-HEV to świetny crossover z bardzo udaną hybrydą. Nie jest to jednak samochód pozbawiony wad. Sprawdźmy, co zachwyca, a co irytuje w najnowszej odsłonie HR-V.

Nie oszukujmy się. Nie jest to ta Honda, którą uwielbia grono nastoletnich kierowców. Tu nie ma kręcenia obrotów do odcinki. Honda HR-V oferuje… spokój i relaks, które można połączyć z niskim zużyciem paliwa. Absolutnie, nie jest to samochód dla kogoś, kto lubi sportową, szybką jazdę. Takich wrażeń warto szukać w Type R. Z kolei HR-V jest to auto dla osoby, która chce wygodnie przemieszczać się z punktu A do B. I fakt. Ten zgrabny crossover potrafi “rozleniwić” w pozytywnym tego słowa wrażeniu. Wolałem od razu zasugerować z jakim typem samochodu macie do czynienia. Spokój, ekologia, cisza – to główne cechy HR-V. Przynajmniej według mnie.

Honda HR-V 1.5 e-HEV
Honda HR-V 1.5 e-HEV

Wizualnie… nietypowy crossover

Honda HR-V 1.5 e-HEV z jednej strony to po prostu crossover, z drugiej natomiast wydaje mi się, że w pewnym stopniu jest to samochód nietypowy. Pod kątem wizualnym oczywiście. Bardzo ładny front, ale bez przesadnych, agresywnych linii, które mogą zniechęcić potencjalnych klientów.

Patrząc na bok widzimy delikatnie opadającą linię nadwozia – cóż, taka moda. Co ciekawe, testowany model posiada dwa kolory – góra jest jasna, dół ciemny i wydaje mi się, że to bardzo fajny zabieg. Widzimy również spory prześwit – wszak jest to przecież crossover, który nie powinien bać się… miejskich krawężników. Chyba nie myśleliście, że sprawdzi się w offroadzie.

Z tyłu HR-V podoba mi się chyba najbardziej. Przezroczyste światła, gdy są wyłączone kojarzą mi się z tzw. “Lexus look”. Jest skromnie, bez jakiś wybitnych przetłoczeń, a jednak schludnie. Testowany model to po prostu ładny, nieduży, miejski samochód, który ma w sobie jakąś małą nutkę Azji z delikatnym europejskim dodatkiem.

Honda HR-V 1.5 e-HEV
Honda HR-V 1.5 e-HEV

Komu spodoba się Honda HR-V 1.5 e-HEV?

Przede wszystkim jest to samochód dla kogoś, kto będzie jeździł przede wszystkim po mieście. Tu zaskakuje bardzo ekonomiczna jednostka, cechująca się niewielkim apetytem na paliwo. Osoba, której spodoba się HR-V potrzebuje nie tylko ładnego i wygodnego auta, ale również praktycznego i faktycznie, tu Honda również się spisuje, bowiem można to stosunkowo niewielkie wnętrze “przerobić” tak, by spakować chociażby meble czy wózek dla dziecka.

Warto również dodać, że model ten spodoba się osobom, które wymagają dobrej jakości materiałów. I tak, wnętrze takowymi się cechuje. Jest nowocześnie, wygodnie, miękko. Jest też bardzo dobre spasowanie elementów. A to wszystko w tak niepozornej “obudowie”.

Honda HR-V 1.5 e-HEV
Honda HR-V 1.5 e-HEV

Dodam również, co już nie trudno wywnioskować, że model ten pomimo kompaktowych rozmiarów naprawdę potrafi zapewnić dobry komfort podróżowania pod względem ilości miejsca. Fakt, nie oczekujcie przestrzeni takiej, jaką oferuje np. Skoda Superb, ale naprawdę, osoby do 180 cm wzrostu znajdą sporo miejsca nad głową, jak i na nogi. Oczywiście, o ile podróżujecie “w czwórkę”. W przypadku pięciu pasażerów może być średnio atrakcyjnie.

A bagażnik? No cóż, 335 litrów pojemności nie jest wybitnym wynikiem, ale codzienne zakupy na pewno zmieścicie. W przypadku większych bagaży trzeba “pozbyć się” tylnej kanapy. Na szczęście, jest to bardzo łatwe do wykonania.

Honda HR-V 1.5 e-HEV
Honda HR-V 1.5 e-HEV

Honda HR-V 1.5 e-HEV – co pod maską?

Japończycy stwierdzili, że skromność to podstawa. I tak też wygląda gama silnikowa. Mamy jedną wersję silnikową i tyle. Hybryda z silnikiem spalinowym 1.5 (cztery cylindry) o mocy 107 KM i 131 Nm momentu obrotowego. Dodajmy do tego układ elektryczny i łącznie mamy 131 KM mocy i 253 Nm momentu. Napęd na przód, skrzynia e-CVT, 11,7 do setki. Niby niezbyt ciekawe liczby, ale nie o to w tym modelu chodzi. Tu przede wszystkim “pierwsze skrzypce” gra ekonomia.

I tu faktycznie silnik sprawdza się rewelacyjnie. Spalanie poniżej pięciu litrów benzyny na każde sto kilometrów? Żaden problem. Tym bardziej, że to dość nietypowa hybryda. A mianowicie, jeśli jedziecie powoli, np. w korku, wtedy silnik spalinowy jest wyłączony. W przypadku, gdy potrzebne jest jednak nieco więcej mocy, wspomniany motor uruchamia się i działa w formie generatora prądu. Jeśli natomiast wyjedziemy na autostradę, wtedy silnik napędza przednią oś.

Warto wspomnieć kilka słów na temat skrzyni biegów, czyli e-CVT. Wiele osób po tym, jak usłyszy z czym ma do czynienia, zniechęca się do danego auta. A to błąd, bo to już nie jest tak irytująca przekładnia jak w pierwszych Toyotach. Tu nie usłyszycie irytującego wycia – no, chyba, że naprawdę cały czas będziecie jechali z pedałem gazu “wbitym” w podłogę. W przeciwnym wypadku praktycznie nie usłyszycie wspomnianej skrzyni.

Honda HR-V 1.5 e-HEV
Honda HR-V 1.5 e-HEV

Jak jeździ się Hondą HR-V z 1.5 e-HEV na co dzień?

Bardzo przyjemne auto. Naprawdę. Jeździ się nim wygodnie, co może nie spodobać się “dynamicznym kierowcom”. No cóż, to nie ten typ auta. Hondą HR-V jeździmy spokojnie, z włączoną relaksującą muzyką i cieszymy się ciszą, o ile nie jedziemy szybciej niż 120 km/h, bo wtedy jest już nieprzyjemnie głośno. Jest też wtedy zauważalny dużo większy apetyt na paliwo. Jeśli jedziemy drogami ekspresowymi można liczyć się ze spalaniem na poziomie 6 – 7 litrów. Dalej akceptowanie, ale jednak zauważalnie więcej, niż jeśli jeździlibyśmy co najwyżej drogami krajowymi. Wtedy spalanie na poziomie 4 – 5 litrów naprawdę nie będzie trudne do osiągnięcia.

O ile spalanie czy szum w kabinie można przeżyć i uznać za akceptowalne, o tyle irytował mnie mocno aktywny tempomat. Nie wiem dlaczego został skonstruowany tak, a nie inaczej, ale w żadnym innym samochodzie nie doświadczyłem czegoś podobnego. No, może w autach sprzed wielu, wielu lat. Ale do rzeczy.

Kiedy jedziecie np. ze stałą prędkością 120 km/h i dojeżdżacie do samochodu, który jedzie wolniej, HR-V oczywiście zwalnia by uzyskać taką samą prędkość. Jeśli macie wolny lewy pas i chcecie wyprzedzić, po uruchomieniu kierunkowskazu samochód powinien zacząć delikatne przyspieszanie. Tak się nie dzieje. Honda zaczyna przyspieszać dopiero wtedy, gdy faktycznie wyjedziecie na lewy pas i system uzna, że już może to zrobić. Trwa to wieczność – szczególnie wtedy, gdy widzicie, że ktoś zbliża się do Waszego samochodu.

Ile kosztuje Honda HR-V?

Cóż, patrząc na to, że mówimy o niewielkim crossoverze, muszę przyznać, pomimo sympatii do tego modelu, że jest naprawdę drogo. Zdecydowanie za drogo, bowiem samochód startuje od 134 tysięcy złotych za wersję Elegance, a cennik kończy się na wersji Advance Style wycenionej na 159 tysięcy złotych. Kosmos, ale niestety, hybrydy, nie tylko marki Honda, nigdy nie były tanie i nie wiem ile kilometrów musielibyście jeździć aby faktycznie to niskie zużycie sprawiło, że ten zakup się Wam zwróci. Co ciekawe, jeszcze rok temu cennik startował od 123 tys, a Advance Style kosztował 143 tys. Było drogo, a jest drożej.

Alternatywy? Musimy ich szukać wśród azjatyckich marek. Może to być np. Mazda CX3, która jest o wiele tańsza. Może to być np. koreańską Kia Soul, chociaż ja osobiście za tym modelem nie przepadam.

Honda HR-V 1.5 e-HEV
Honda HR-V 1.5 e-HEV
Podsumowanie
Czy warto kupić Hondę HR-V? Wszystko zależy od naszych preferencji. Japoński crossover oferuje wygodne i dobrze wykonane wnętrze, nowoczesne multimedia, niskie zużycie paliwa (w mieście) oraz całkiem dobre prowadzenie (nastawione na komfort). Samochód ten jest naprawdę dobry, ale odstrasza cena. Przynajmniej mnie, chociaż sporo tych HR-V jeździ po drogach. Najwidoczniej nie każdego odstraszyła.
Zalety
Skromny a ładny design
Praktyczne wnętrze
Nowoczesne (jak na japońskie auto) multimedia
Niskie zużycie paliwa
Wady
Za wysoka cena
Wysokie spalanie przy wysokich prędkościach
7.5
Wynik
Kategoria artykułu
Testy samochodów · Motoryzacja
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.