W końcu doczekaliśmy się premiery nowego flagowego smartfona Huawei. Model P50 to zdecydowanie najlepszy fotograficzny smartfon na rynku, jednak to, co zyskał na polu aparatów, stracił w innym elemencie. O co chodzi i jakim smartfonem będzie Huawei P50?
Huawei P50 oficjalnie zaprezentowany. Jest jedno „ale”!
Na premierę nowego flagowego smartfona Huawei czekaliśmy od kilku miesięcy. Debiut Huawei P50 przeciągał się w czasie, a to głównie ze względu braku komponentów i kryzysu na rynku. W końcu jednak się udało i chiński producent przekazał swój najmocniejszy smartfon. Jego specyfikacja prezentuje się bardzo dobrze. Urządzenie będzie oferowane z chipsetem Qualcomm Snapdragon 888, na pokładzie znajdzie się 8 GB pamięci ram lub 128/256 GB na dane.
Przeczytaj także: Koniec Huawei bliżej niż nam się wydaje?
Z kolei wersja Pro Huawei P50 dostępna będzie w dwóch wersjach – jedna z nich będzie pracowała na wyżej wspomnianym procesorze Snapdragon 888, druga zaś będzie posiadała chipset Kirin 9000. P50 Pro w podstawowej wersji będzie dysponował 8 GB pamięci RAM i 128/256/512 GB pamięci na dane. Mocniejsza wersja została wyposażona w 12 GB RAM i 512 GB pamięci. Warto dodać, że smartfon w wersji Pro obsługuje karty NM. Model Pro został wyposażony w zakrzywiony ekran o przekątnej 6,6-cala. Wyświetlacz OLED dysponuje rozdzielczością 1225 x 2700 pikseli, obsługuje HDR, posiada odświeżanie na poziomie 120 Hz i częstotliwość próbkowania dotykowego wynoszącą 300 Hz. Słabszy model Huawei P50 wyposażono w płaski, 6,5-calowy wyświetlacz OLED z taką samą rozdzielczością, HDR, a jego częstotliwość odświeżania obrazu wynosi 90 Hz.
Kwestia baterii prezentuje się następująco – 4360 mAh w przypadku Pro, 4100 mAh dla P50. Oba modele obsługują szybkie ładowanie 66 W i bezprzewodowe ładowanie 50 W. Gdzie jest wspomniane „ale”? Okazuje się bowiem, że obie wersje Huawei P50 zostały pozbawione modemu 5G, dlatego też obsługują one jedynie sieć 4G. Czy jest to dobry ruch w momencie, kiedy konkurencja co chwila wypuszcza na rynek modele z obsługą najnowszego standardu sieci?
Aparaty to najmocniejsza strona smartfona
Seria P od początku słynęła z możliwości fotograficznych i tak samo jest w przypadku Huawei P50. Smartfony zostały wyposażone w obiektywy Leica. Na pokładzie znajdziemy 10-kanałowe czujniki koloru, a główny obiektyw w obu modelach ma 50 Mpix i 23 mm obiektyw z przysłoną f/1,8. Oczywiście na pokładzie znalazła się optyczna stabilizacja obrazu. Wersja Pro otrzymała monochromatyczny obiektyw o rozdzielczości 40 Mpix, którego obiektyw ma 26 mm, a przysłona f/1,6. Dodatkowo znajdziemy tutaj ultraszerokokątny obiektyw 13 Mpix z obiektywem 13 mm i przysłoną f/2.2. Warto również wspomnieć o laserowym autofokusie odpowiadającym za ustawianie ostrości.
To jednak nie wszystko, ponieważ Huawei P50 Pro posiada także teleobiektyw peryskopowy z ogniskową 90 mm. Sensor w tym przypadku ma 64 Mpix, a zoom cyfrowy ma tutaj 2700 mm. Przysłona w tym przypadku wynosi f/3,5, a obiektyw może pochwalić się optyczną stabilizacją obrazu.
Co w przypadku zwykłej wersji smartfona? Tutaj również znajdziemy teleobiektyw peryskopowy, którego ogniskowa ma 125 mm i oferuje 5x zoom. Na pokładzie znajdziemy 12-megapikselowy obiektyw z optyczną stabilizacją obrazu i przysłoną f/3.4. Ultraszerokokątny obiektyw w Huawei P50 ma 13 Mpix i 16 mm. Z przodu w obu przypadkach znajdziemy 13 Mpix aparat przedni.
Huawei P50 Pro od dziś dostępny jest w sprzedaży, jednak tylko i wyłącznie w Chinach. Słabsza wersja trafi na półki sklepowe we wrześniu. Nie ma jeszcze informacji, kiedy oba telefony trafią do Europy.
Czy urządzenia bez usług Google, na nowym systemie HarmonyOS 2.0 i bez 5G odniosą sukces?