130
Views

Hyundai idzie za ciosem i właśnie przedstawia zdjęcia już siódmego modelu w barwach usportowionej wersji N Line. Jest to zapewne przedsmak tego co w przyszłości możemy spodziewać się po koreańskiej marce. Już podstawowa wersją wyglądała nad wymiar futurystycznie. A w tej wersji? Sami zobaczcie. Oto Hyundai Tucson N Line, który za jakiś czas ma pojawić się w salonach.

Hyundai Tucson N Line
Hyundai Tucson N Line - skok w przyszłość

Jak dla mnie Hyundai Tucson N Line wygląda nad wymiar futurystycznie

To, co od niedawna dzieje się u koreańskich producentów to kompletnie inny poziom w porównaniu do tego, co było jeszcze parę lat temu. Obecnie auta bardziej przypominają stylem i designem niemiecką konkurencję i o krok od niej nie chcą odstępować. W przypadku Tucsona Koreańczycy przeszli samych siebie.

Hyundai Tucson N Line
Hyundai Tucson N Line - skok w przyszłość

Pierwsze co rzuca się w oczy to oczywiście kratownica na grillu połączona z światłami z bardziej wyrazistymi akcentami. Wyglądem przypomina mi to trochę Mercedesa EQC. Poza tym można zauważyć o wiele więcej elementów chromowych oraz jednolity lakier na elementach nadwozia. Nowy design felg, czy przeprojektowany tylny zderzak wraz z agresywniejszym dyfuzorem to tylko jedne z wielu elementów, które mają nadać mu bardziej sportowego charakteru.

Hyundai Tucson N Line - skok w przyszłość
Hyundai Tucson N Line

Obecnie są to tylko zdjęcia projektu inżynierów, który oficjalnie pojawi się na drogach już w 2022 roku. Niestety Hyundai oficjalnie nie przedstawia żadnych danych technicznych odnośnie gamy silnikowej. Dodatkowo w sieci pojawiły się zdjęcia nowej Elantry N Line. Jest to zdecydowanie jedynie przedsmak przyszłej gamy Hyundaia.

Przy okazji, sprawdź nasz test Hyundai Tucson N Line obecnej generacji.

Hyundai Tucson N Line - skok w przyszłość
Hyundai Tucson N Line - skok w przyszłość

Pojawiają się jednak plotki o możliwym zamontowaniu nowego 290 konnego silnika pochodzącego z Sonaty N Line. Na nasze nieszczęście jest to silnik nie przeznaczony na rynek europejski. Więc czym tym razem nas zaskoczą? Prawdopodobnie pod maską u nas wyląduje jakaś mocniejsza hybryda.

Czy mi się podoba? Jestem zdecydowanie na tak. Sami zobaczcie jak teraz wygląda środek tego auta. Jak pomyśle o poprzedniej generacji Tucsona… Nie spodziewałbym się tego. A wam jak się podoba Hyundai Tucson N Line?

Hyundai Tucson N Line - skok w przyszłość
Hyundai Tucson N Line - skok w przyszłość
Kategoria artykułu
Motoryzacja

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.