O tym, że Apple powoli planuje zrezygnować z notcha, wiemy od dawna. Mówi się, że ewolucja w wyglądzie iPhone przyjdzie już z tegoroczną generacją, a całkowite wyeliminowanie w kolejnych latach. Wiadomości podawane przez ekspertów są jednak sprzeczne, ponieważ najnowsze wieści mówią, że notch całkowicie zniknie dopiero w iPhone 16.
Apple wykonało krok w przód wraz z premierą „trzynastki”
iPhone 13 nie różnił się zbyt mocno od swojego poprzednika. Zmieniono układ aparatów, a „trzynastka” miała ten sam kształt obudowy, co modele zaprezentowane rok wcześniej. Kosmetyczną zmianę można było jednak zaobserwować w wersji Pro, ponieważ Apple zdecydowało się na wykorzystanie mniejszego, o 20 proc. notcha niż w iPhone 12. Niemniej jednak ten element w dalszym ciągu znajduje się w smartfonach giganta z Cupertino.
Przeczytaj także: Apple wprowadzi plan subskrypcji urządzeń? Ile będzie kosztował iPhone?
Dlatego też kolejnym krokiem ma być zastąpienie charakterystycznego notcha dziurką w ekranie. Według raportów zabieg ten ma zostać wykonany już przy okazji premiery iPhone 14, ale w wersji Pro. Standardowe modele w dalszym ciągu będą wykorzystywały sporych rozmiarów wcięcie w ekranie, choć nie jest wykluczone, że będzie ono już rozmiarów z „trzynastki”, a nie z iPhone 12. To właśnie w notchu ukryte są komponenty kamery TrueDepth, która odpowiada za działanie FaceID. Kiedy jednak Apple wykona ten ogromny krok i całkowicie usunie notcha?
iPhone 16 tym, który ukryje kamerę TrueDepth pod ekranem?
Wydaje się, że kwestia usunięcia notcha nie jest taka prosta, ponieważ to właśnie w nim znajdują się komponenty kamery TrueDepth. To ona odpowiada za działanie FaceID. Okazuje się jednak, że Apple nie miałoby problemu z wprowadzeniem takiego rozwiązanie, jednak czekanie z usunięciem notcha jest ruchem marketingowym. Tak przynajmniej sugeruje Ming-Chi Ku, osoba dogłębnie znająca tematy Apple.
Jeśli teraz Apple wprowadziłoby moduł rozpoznawania twarzy pod ekran, konsument nie miałby większego powodu do zmiany swojego starego smartfona. Zamiana notcha na dziurkę w ekranie (lub dwie, ponieważ sugeruje się, że FaceID i kamera zyskają oddzielne „komory”) może nie być wystarczającym powodem zmiany. Ta miałaby nastąpić w kolejnych latach, dlatego też mówi się, że iPhone 16 będzie tym modelem, który zrewolucjonizuje smartfony Apple pod względem designu.
Ming-Chi Ku podał jeszcze jedną ciekawą informację, która nie jest związana z iPhone 16, a składanym smartfonem producenta. Według niego Apple testuje już takie rozwiązanie i sugeruje, że telefon nie pojawi się na rynku co najmniej do 2025 roku.
Źródło: Twitter