672
Views

Jakość wykonania

Opaska LAMAX BFit Pro wykonana jest solidnie. Nie wieje przysłowiową „tandetą”. Główna część wykonana została z czarnego tworzywa sztucznego, które waży jedynie 9g. Ciekawym faktem jest to, że ten model nie posiada swoistego portu microUSB, który będzie służył do ładowania. Co ciekawe, w obudowie ukryta jest… wtyczka USB. Nie jest to co prawda pełnego rozmiaru USB, a plastikowa część. Opaskę ładować można za pomocą komputera lub klasycznej ładowarki USB. Na korpusie nie znajdziemy żadnych przycisków fizycznych, a jeden dotykowy w dolnej części, zaraz pod ekranem. Spód to miejsce zarezerwowane dla miernika pulsu.

Opaski, tak jak wcześniej wspomniałem zostały wykonane z gumowego materiału, które sprawia wrażenie dobrej jakości. Sprzączka została wykonana aluminium, zaś gumowa klamra posiada zaczep, który ma zapobiegać jej spadaniu. Opaska bardzo dobrze trzyma się na ręce, nie zdarzyło mi się, aby podczas biegania samoistnie by się odpięła czy spadła. W opasce oczywiście znajdziemy specjalne miejsce na wystającą część korpusu.

Ekran LAMAX BFit Pro niestety nie został pokryty szkłem, a plastikiem imitującym szkło, który może bardzo szybko się zarysować. Całość waży 22 gramy. Według producenta opaska jest wodoodporna, posiada stopień ochrony przed wodą IP67 i może ona być pod strumieniem wody przez 30 minut lub zanurzona na poziomie jednego metra.

1 2 3 4 5 6

Kategoria artykułu
Nowe technologie
Karol Snopek

Sport i nowe technologię to dziedziny, w których czuję się najlepiej. Nie widzę świata poza Boston Celtics i tym co dzieje się w NBA. Wielki fan J. Cole i muzyki spod gatunku R'n'B!

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.