Idealne warunki pogodowe sprawiają, że roślinność leśna przeżywa prawdziwy rozkwit. Mam tu na myśli między innymi grzybki, które wiele osób uwielbia zbierać. Nie wiem czy wiesz, ale grozi mandat 500 zł za zbieranie grzybów w Polsce! Mało tego, możesz dostać karę wynoszącą nawet 5000 zł, jeśli zdecydujesz się zebrać jeden z tych gatunków. A uwierz, lista grzybów chronionych jest długa i nieumyślnie możesz wpaść w poważne kłopoty.
Zawsze lubiłem chodzić po lesie, ot tak, bez celu, aby obcować z przyrodą. Ostatnio jednak złapałem się na tym, że oprócz zwiedzania, przyglądam się grzybom i rzecz jasna, zabieram te jadalne ze sobą. Fakt, jestem grzybiarzem – amatorem i ta przygoda dopiero się rozpoczyna w moim przypadku, ale jednak nie ukrywam, to przyjemne zajęcie, które jest wręcz wskazane w czasach, gdzie z każdej strony jesteśmy atakowani przez elektronikę informacjami. A tak, wchodzimy do lasu i się wyciszamy. Oczywiście, sugeruję zapisać lokalizację auta, bo o zgubienie się w lesie nie jest trudno. Wielokrotnie byłem pewny, że idę w dobrą stronę aby po pokonaniu jakiegoś odcinka dowiedzieć się, że obrałem zły kierunek. No dobrze, ale co z tym mandatem za zbieranie grzybów?
Mandat 500 zł za zbieranie grzybów w Polsce!
Irytuje mnie w moich okolicach pewna rzecz: wszędobylskie znaki informujące o tym, że dany las jest terenem objętym tak zwanym poligonem. W skrócie, wojsko może tam przebywać i odbywać treningi. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że są to najładniejsze lasy w moich okolicach. I teraz pytanie: ryzykować i wchodzić, bo przecież wiesz, że w danym dniu absolutnie żadnych akcji wojskowych tam przeprowadzać nie będą? Trafisz na mundurowych, a ci mogą pozbawić Cię pięciuset złotych. Warto? No cóż, chyba nie.
Podobnie wygląda to z młodymi uprawami leśnymi, obszarami eksperymentalnymi czy terenami, które określamy jako ostoja zwierząt. Oczywiście nie muszę chyba (mam nadzieję) informować, że za zbieranie grzybów w rezerwatach przyrody czy parkach narodowych możesz zostać ukarany mandatem wynoszącym, a jakże, pięćset złotych. Do lasu nie możesz wchodzić również wtedy, gdy pojawia się zagrożenie pożarowe, bądź są prowadzone prace leśne.
Pamiętaj również o tym, by w poprawny sposób zaparkować swój samochód. Nie blokuj drogi przejazdowej czy szlabanu. Za takie rzeczy również możesz wyłapać mandat, a na tym problemy się nie skończą, jeśli np. utrudnisz działania ratunkowe. Dlatego też zostaw samochód w takim miejscu, które jest bezpieczne dla innych uczestników ruchu i nie blokuje przejazdu. Jeśli już wejdziesz do lasu to raczej wiesz o tym, że nie powinieneś niszczyć ściółki czy grzybów, których nie zabierzesz bo są trujące. Wiesz, prawda? Mam nadzieję.
Tych grzybów nie zbieraj. Grozi Ci mandat w wysokości 5000 zł!
Teraz lepiej usiądź. Wyobraź sobie, że chodzisz po lesie, miło spędzasz czas. Słuchasz śpiewu ptaków, wiatr kołysze drzewa, a Ty znalazłeś kolejnego fajnego grzyba, którego już niebawem zjesz. Miło, prawda? Nie będzie Ci do śmiechu, kiedy trafisz na kontrolę i okaże się, że zebrałeś gatunek, który jest objęty ochroną. Nie jest to takie trudne do wykonania, bowiem lista chronionych gatunków grzybów ma aż 232 pozycje! Znajdziesz i zabierzesz takiego grzyba, a przy okazji trafisz na kontrolę. Ekspert sprawdzi, że zabrałeś ze sobą grzyba, który jest objęty ochroną, będziesz musiał spodziewać się bardzo poważnych konsekwencji. A już napewno ucierpi na tym Twój budżet domowy.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że te grzyby objęte ochroną są nie tylko jadalne ale i (podobno) smaczne. Mało tego, nie trudno się pomylić i zebrać ze sobą taki objęty ochroną grzyb. Mam tu na myśli między innymi sarniaka, opieńka torfowiskowego, boczniaka mikołajkowego czy maślaka trydenckiego. Sugeruję odwiedzić stronę, którą podałem wcześniej aby sprawdzić listę wszystkich grzybów objętych ochroną. Są bardzo podobne do tych popularnych, a mandat 500 zł za zbieranie grzybów w Polsce to nic przyjemnego, prawda?
Przy okazji sprawdź najlepsze trasy rowerowe w Karkonoszach.