186
Views

Żyjemy obecnie w czasach powszechnej elektryfikacji wszystkiego co porusza się po ulicach. Testy elektryków czy hybryd powoli stają się już po prostu nudne (nic nowego nam nie pokażą). Na wieść o możliwości testu Mercedes-Benz C220d, czyli auta napędzanego ropą i to jeszcze spod znaku gwiazdy mało nie popłakałem się ze szczęścia. Może producenci usłyszą w końcu wołania klientów i przestaną na siłę wciskać nam to, czego nie chcemy i w końcu się opamiętają. A teraz tak na poważnie to zapraszam na mój test spalinowego i to na dodatek w dieslu Mercedesa klasy C. Potocznie nazywanego “baby S-Class”.

Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?
Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?

Wielu nową C klasę określa mianem “baby S-class” i się nie mylą. To auto jest skutkiem wszechobecnej unifikacji i próby oszczędzenia sporej ilości pieniędzy na samym podobieństwu pewnych elementów. W końcu łatwiej coś zaprojektować i wyprodukować raz niż dwa razy. W przypadku C-klasy trudno się nie zgodzić i jeszcze wyszło jej to zdecydowanie na plus. Spotkałem się z przyrównaniem obecnej gamy Mercedesa do rosyjskich matrioszek. Każdy model limuzyny spod znaku gwiazdy wygląda aż nazbyt podobnie.

Stylistyka godna gwiazdy

Już od w zasadzie ponad kilku lat widać spore podobieństwa modeli C do większej i bardziej luksusowej limuzyny, która jest eS-ka. Obłe kształty nadwozia, smukła linia boczna i futurystyczne wnętrze niektórym mogą się spodobać. Jednakże wiąże się to również z krytyką, bo auto straciło na swoim charakterze. Jest nudniejsze, ale przy tym moim zdaniem bardziej eleganckie. Pytanie zostaje tylko czy właśnie klienci tego oczekują. Czy najmniejsza “limuzyna” jeszcze czymś się będzie wyróżniać na tle gamy i konkurencji?

Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?
Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?

A ta konkurencja stara się nie zostawać mocno w tyle. Prawda jest jednak taka, że nowy model C-klasy wyprzedza o parę lat ostatni model Audi A4, czy BMW serii 3. Tym sposobem marka ze Stuttgartu miała spory zapas czasu, aby teraz odciągnąć klientów od swojej konkurencji. Czy to się im uda? Czy pozwoli to na walkę o klienta przez najbliższe parę lat. Tego przekonamy się zapewne niedługo.

Prawda jest taka, że pod spodem różnic między W206, a poprzednikiem W205 dużo się nie znajduje. Jest to ta sama konstrukcja, tylko ubrana w nowy ładniejszy garnitur. Co prawda zastosowano nową platformę Mercedes MRA II, która współdzielona jest z nową S-klasą, ale brak tutaj nowych innowacyjnych rozwiązań. (jeśli chcecie poczytać o nowej Klasie S, klikajcie tutaj)

Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?
Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?

Dało to parę centymetrów tu i tam, ale poza tym dużego przeskoku technologicznego nie znajdziemy. Wymiary, jakie posiada Mercedes-Benz C220d wyglądają następująco. Długość W206 wynosi 4749 mm, czyli o ponad 6 centymetrów więcej od poprzednika. Rozstaw osi też wzrósł o 2,54 cm, a szerokość o 1 cm. Można by zatem powiedzieć, że nowy model bardziej napompowany i doroślejszy stał się bardziej przyjazny dla pasażerów z tyłu, którzy otrzymają tam więcej miejsca.

To jakie jest wnętrze nowej C

Epitetów można by znaleźć mnóstwo, tak samo jak zwolenników i przeciwników tego designu. Mi osobiście taka wizja nowych Mercedesów zdecydowanie pasuje. Mercedes-Benz C220d posiada sporej wielkości ekran środkowy o przekątnej 11,9 cala, którym obsługiwać będziemy wszystko. Znajdziemy na nim panel klimatyzacji, który zawsze się pokazuje oraz, jak to w moim przypadku zwykle bywało, ekran na którym wyświetlam Apple CarPlay. Co fajne, system jest już bezprzewodowy, więc telefon zawsze lądował na miejscu do ładowania indukcyjnego i można było o nim zapomnieć. Natomiast wirtualne zegary, duże, bo o przekątnej 12,5 cala, są czytelne i przejrzyste. Chociaż mi osobiście tylko jeden ich wygląd przypadł do gustu. Tak, ten klasyczny.

Fajnie, że konsola środkowa jest skierowana w stronę kierowcy, co sprawia, że bardziej czujemy się w centrum. A przez to również ułatwia to sterowanie multimediami. Niestety mam wrażenie, że niektóre funkcje są zbyt nisko, a na dodatek ich konfiguracja wymaga dotyku. Cóż, ich używanie wiąże się z oderwaniem wzroku od jezdni, a to nie jest dobre. Co do samego systemu MBUX to jestem mega zadowolony. Jest szybki i nie zacina się. Jedynie zdarzają się problemy z “Hej Mercedes” i jej rozumieniem naszych komend.

Mnogość systemów bezpieczeństwa i kamery 360, powodują, że w aucie czujemy się bezpiecznie, a przez to i komfortowo. Trybów jazdy jest kilka, jak to w każdym modelu, ale Mercedes-Benz C220d najbardziej odnajduje się w Comforcie.

A propos komfortu, to znajdziemy go nie tylko za kierownicą, ale również pasażerowie nie mają co narzekać. Względem poprzednika dostaliśmy z centymetr nad głowami z tyłu i parę dodatkowych na nogi. Pozwoli to siąść wygodnie średnio wysokim osobom (185 cm). Naszym uszom umilać drogę będzie Burmester 3D. Jest naprawdę fajny i daje czysty dźwięk, jednak myślę, że w autach wyższej klasy gra lepiej.

Mówiąc dalej o komforcie, na spory plus uznaję całe wygłuszenie środka i wygodę jaką oferują fotele. Nawet dłuższe trasy po kilkaset kilometrów nie są dla nas żadnym problemem. A przy baku 66 litrów to nawet i 1000 km jesteśmy w stanie przejechać. Bagażnik natomiast pozwoli nam pomieścić 455 litrów, czyli typowo jak dla limuzyny tej klasy. Nic tylko jechać nim na wakacje do Chorwacji.

Mało charakterystyczny wygląd

Jak już doszliśmy do wniosku, że nowy Mercedes-Benz C220d stał się ofiarą wszechobecnej standaryzacji gamy to wypadałoby przyjrzeć się temu jak on wygląda. Z zewnątrz, a przede wszystkim z przodu zobaczymy nowy design grilla. Jest on ubrany w ciekawy “gwiezdny wzór”. Ponadto w pakiecie AMG dostajemy dużo większych wlotów powietrza, niestety zaślepionych. Pewnie w modelach AMG będą służyły za lepsze chłodzenie. Maska również ze swoimi przetłoczeniami nadaje agresywniejszego charakteru. W oczy rzuca się również nowy design przednich reflektorów, które są istnym majstersztykiem. Digital Light są na tyle dokładne i zaawansowane, że gdyby nie UE to możliwa byłaby projekcja dowolnych obrazków na jezdni. (przykład można zobaczyć na stronie MB).

Mercedes-Benz C220d
Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?

Od boku widać natomiast proporcje. Długa maska i przednia linia przesunięta do środka, ewidentnie chciano odwzorować największą limuzynę w gamie MB. W testowanym przeze mnie egzemplarzu dodano pakiet Night. Są to przyciemnione szyby tylne, czarne lusterka, czy wszystkie chromy w czerni. Wygląda na naprawdę elegancko i pasuje do charakteru auta. Co innego felgi. Są, jak to można powiedzieć, podstawowe 18 cali z pakietu AMG. Mi nie siedzą w ogóle. Natomiast nie można im odmówić komfortu. Przy większej feldze zapewne mogłoby go braknąć. Zwłaszcza, że nawet jakbyśmy chcieli to już nie ma możliwości dobrania zawieszenia pneumatycznego. Jedynie w hybrydzie plug-in można go spotkać na tylnej osi. Możemy za to wybrać amortyzatory o zmiennym tłumieniu, co poprawi charakterystykę jazdy.

Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?
Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?

Mi ogólnie bryła od boku siedzi naprawdę dobrze.

Z tyłu trochę gorzej

W tylnej części mam natomiast mieszane uczucia. Design lamp jak dla mnie wzięty z klasy S nie pasuje kompletnie. Ale za to samo wykonanie lamp pierwsza klasa. Może gdyby przyciemnić je lekko. Wtedy byłoby o wiele lepiej. To niestety nie wszystkie porażki. Sztuczny dyfuzor, wloty powietrza, czy te nieszczęsne atrapy wydechów nie wyglądają dobrze. Mogliby chociaż w pakiecie Night polakierować je na czarno. Ponadto, co śmieszniejsze, rura wydechowa jest tylko po jednej stronie i to skierowana w ziemie. Także przy temperaturach mocno poniżej 0 stopni rzucało się to w oczy.

Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?
Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?

Mercedes-Benz C220d, a silnik

W gamie dostępne są tylko i wyłącznie silniki czterocylindrowe. Tak samo będzie również w odmianach z AMG na klapie. Czy to już koniec świata? No właśnie nie. Te silniki są naprawdę fajne, dynamiczne i oszczędne. Co nie zmienia faktu, że i tak będzie mi brakować większych odmian. Brak większych silników spowodowany może być wyrzuceniem z oferty V6 i zastąpienie ich rzędowymi “szóstkami”, przez co pod maską zapewne byłoby ciężko je “upchać”. Ale to tylko takie moje domysły. Przynajmniej zostawili nam dwulitrowe diesle. I taki właśnie posiada testowany Mercedes-Benz C220d. Oznacza to, ze pod maską mieści się 2-litrowa podwójnie doładowana jednostka diesla. Ważną informacją jest również zastosowanie systemu mild-hybrid. Jest to instalacja 48V, wspomagająca silnik spalinowy. Ważne jest to, że widać jak działa ona nieprzerwanie, co przekłada się na wiele aspektów.

Mercedes-Benz C220d
Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?

Na przykładzie Mercedes-Benz C220d widać to już momentu wejścia do kabiny auta. Elektryczny rozrusznik powoduje to, że silnik odpala się momentalnie. Ważne jest to w przypadku używania systemu Start-Stop, gdyż niweluje to opóźnienie i szarpanie przy ruszaniu. Jazda miejska od razu staje się przyjemniejsza. A przy tym też oszczędniejsza. Nowa generacja zasłynęła już z niebotycznie małego spalania. Jak jest w rzeczywistości? Ja jestem w stanie powiedzieć, że moje średnie spalanie oscylowało w okolicach 8 litrów. Jazda poza miastem oraz przepisowo na drogach szybkiego ruchu to niespełna okolice 5 litrów. Mi przy zimowym szaleństwie nigdy nie przekroczyło ono 10 litrów, a muszę przyznać, że śniegu napadało i temperatura spadła poniżej -10 stopni.

Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?
Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?

Mercedes-Benz C220d, a moc i osiągi

Mercedes-Benz C220d ze swojej 2 litrowej jednostki diesla o oznaczeniu OM654 (znanej już od paru lat) generuje teraz 200 KM i 440Nm momentu obrotowego. Silnik sprzężony jest z automatyczną 9-biegową skrzynią biegów i napędem w naszym przypadku wyłącznie na tylną oś. Jest możliwość dokupienia napędu 4matic. Auto waży 1680 kilogramów i rozpędzenie jej do 100 km/h trwa 7,3 sekundy, a prędkość maksymalna to 245 km/h.

Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?
Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?

Mercedes-Benz C220d to nie auto do wyścigów. Jest to dynamiczna i oszczędna limuzyna. Nie mam silnikowi nic do zarzucenia, a nawet uważam, że pasuje do tego auta idealnie. Same systemy trakcji i napędu działają na tyle dobrze, że pomimo tylnonapędowej charakterystyki samochód jest w pełni bezpieczny i godny zaufania.

Nowinki, technologie i cena Mercedes-Benz C220d

To może zacznę od ceny bazowego modelu Mercedes-Benz C220d. Zaczyna się ona od kwoty 199 700 złotych. Jest to gdzieś pośrodku stawek cenowych nowej C Klasy. Żeby dostać pakiet AMG na który składa się stylistyka wewnętrzna i zewnętrzna trzeba dopłacić prawie 25 tysięcy złotych. Moim zdaniem warto, bo nie daje to tylko wyglądu, ale również zyskujemy lepsze hamulce i pakiet komfortowych foteli, a przede wszystkim nową, fajną kierownicę. Pakiet night, czyli przyciemniane szyby oraz czarne ramki to tylko 500 zł. Testowany przeze mnie egzemplarz posiadał kolor MANUFAKTUR – biel opalitu bright za 7800 zł. Niby drogo ale warty każdej złotówki. Dalej to w sumie tylko pakiet Premium Plus Executive za 34 tysiące złotych. Jest w nim już w sumie wszystko.

  • Fotel kierowcy regulowany elektrycznie z pamięcią ustawień
  • Oświetlenie Ambient Premium
  • Listwy progowe z podświetlanym logo marki
  • Klimatyzacja automatyczna THERMOTRONIC
  • DIGITAL LIGHT
  • Adaptacyjny asystent świateł drogowych Highbeam Plus
  • DIGITAL LIGHT
  • Pakiet parkowania z kamerą 360°
  • Kamera 360°
  • Czujniki parkowania PARKTRONIC
  • KEYLESS-GO
  • Dach panoramiczny

I tak właśnie wyposażone auto dostaliśmy do testów. Jest kompletne, a jedynym bajerem fajnym do dodania jest tylna skrętna oś za 5 500 złotych. Dodano jeszcze Burmester 3D za 4 tysiące i pakiet asystenta jazdy za 10 tysięcy.

Cena za testowany egzemplarz to okolice 260 tysięcy zł. Jednakże podobnie skonfigurowany egzemplarz przy obecnych podwyżkach to 280 tysięcy. Czy jest to dużo? Tak, zdecydowanie tak. Ale konkurencja dużo tańsza nie jest, a oferuje mniej.

Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?
Mercedes-Benz C220d W206 - czy sprosta naszym oczekiwaniom?
Mercedes-Benz C220d W206 – czy sprosta naszym oczekiwaniom?
Podsumowanie
Mercedes-Benz C220d to auto dla mnie wręcz idealne. Lubię dynamiczne i oszczędne silniki diesla, a przy tym komfort jazdy limuzyny. Samo auto cenowo nie wypada korzystnie, jednak musimy wiedzieć, że to nowy model na kolejne 5 lat, czyli musi być bardziej zaawansowany technologicznie i ciekawiej prezentujący się w środku niż konkurencja. Chociaż następców konkurencji możemy się już przez rosnące restrykcje nie doczekać. W moim przekonaniu auto naprawdę godne polecenia.
Zalety
oszczędny silnik diesla
fajna dynamika jak na 200KM
bardzo szykowne wykończenie środka
świetnie zestrojone zawieszenie i układ jezdny
Wady
słabej jakości niektóre materiały
nagłośnienie pomimo, że Burmester mogłoby grać lepiej
wszechobecny piano-black
9.5
Wynik
Kategoria artykułu
Testy samochodów · Motoryzacja

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.