Męskie fryzury 2018 – najgorętsze trędy
Nie jest niczym odkrywczym to, że facet powinien o siebie dbać. Dlatego też Barbershopy „rosną jak grzyby po deszczu”. Każdy chce mieć fajnie ułożone włosy, które będą podobać się kobietom. Dlatego też przygotowaliśmy dla Was artykuł, w którym prezentujemy męskie fryzury 2018 roku. To pięć najciekawszych według nas stylizacji, aczkolwiek miło by nam było gdybyście w komentarzach przedstawili także własne propozycje. Aby nie przedłużać – zachęcamy do lektury dalszej części artykułu.
Man Bun – męski kok
Stylizacja Man Bun pojawiła się w 2016 roku i cały czas dynamicznie się rozwija. Od krótkiego kucyka do samurajskiego koka. To wygodne i stylowe rozwiązanie dla panów, którzy lubią nosić długie włosy. Tak naprawdę nie ma jednego właściwego sposobu tworzenia tego rodzaju stylizacji. Co ciekawe, możliwych wariantów jest naprawdę sporo. Od luźnych wiązań w lekkim nieładzie, po mocno wiązanie z lekko podgolonymi bokami. Warto postawić na styling o lekkich formułach, które nie obciążą włosów i nie przetłuszczą ich.
Pompadour Cool – fryzura Elvisa
Ta stylizacja to klasyka spopularyzowana na wybiegach w 2017 roku. Pompadour Cool nosił także piłkarz David Beckham, ale akurat on znany jest z częstych zmian stylizacji. Fryzura, która do niedawna kojarzona była głównie z charakterystycznym uczesaniem Elvisa Presley’a, wymaga połysku i elastycznego utrwalenia. Świetny wygląd i trwałość zapewnią odpowiednie pomady, dzięki którym uzyskamy dynamiczny i pozornie chaotyczny efekt.
Modern Pompadour – Fade
Ewolucja klasycznej fryzury Pompadour. To propozycja, która cechuje się wysoko podniesionym przodem i wygolonymi bokami, które dodają charakteru całości. Trzeba przyznać, że fryzura ta jest często wybierana przez wielu mężczyzn. Nie jest jednak taka łatwa do ułożenia. Wymaga wyjątkowo starannej stylizacji i kosmetyków o ultra mocnych formułach, tak aby raz postawione włosy, były pod kontrolą przez cały dzień.
Brush-Up Medium – czupryna
Artystyczny nieład i potargana czupryna to słowa, które najlepiej oddają tę stylizację. Fryzura ta kojarzy się nam (w sumie nie wiemy dlaczego) przede wszystkim z piosenkarzem Charlie Puth. Włosy powinny być uniesione u nasady, wyraźnie odcinając się od wygolonych boków. Fryzura doskonale komponuje się z zarostem, lecz nie jest to „must have”. Przy stylingu sprawdzą się pomady z matowym efektem o lekkiej nieobciążającej formule z elastycznym utrwaleniem. Lepiej unikać kosmetyków, które sklejają włosy, ponieważ nie będziemy mogli przeczesywać jej w ciągu dnia.
Brush-Textured Crop
To klasyczna propozycja, której śmiało można nadać miano ever green. Pomimo zmieniających się trendów, Brush-Textured Crop to propozycja, która zawsze wpisuje się w aktualne tendencje. Nie zabraknie jej także w 2018 roku. Klasyczne cięcie z lekko wyciętymi bokami oraz nieco dłuższą górą jest łatwe do okiełznania w warunkach domowych, jeśli postawi się na odpowiednie produkty. Warto postawić na kosmetyki mocno utrwalające. Takie, które pozwolą bez trudu unieść je u nasady i utrzymać je w takiej pozycji przez cały dzień. Doskonale w tej roli sprawdzą się wszelkiego rodzaju żele z efektem dodatkowego nabłyszczenia, woski lub pomady matujące.
Czego używać do stylizacji włosów?
Ile ludzi tyle opinii. Według nas męskie fryzury nie wymagają aż tak dużej ingerencji jak w przypadku kobiet, jednak warto używać do tego sprawdzonych kosmetyków. Jedni wolą żel, inni gumę, a jeszcze inni pastę do włosów. Nam udało się niedawno odkryć bardzo fajny (chociaż nie tani – puszka 56,7 g kosztuje 49,99 zł) kosmetyk. Mowa o wosku do stylizacji. Woody’s HEADWAX to połaczenie wyciągów z korzenia imbiru, aloesu i skrzypu polnego. Dodatkowo zawarto w nim olejki z nasion szafranu i konopii. Wosk jest doskonały do stylizacji wszystkich rodzajów włosów, również kręconych, aczkolwiek nie każdemu będzie pasował, ponieważ włosy po nałożeniu wosku błyszczą się jakbyśmy używali brylantyny. Tak czy inaczej naturalny wosk pszczeli świetnie układa włosy, nie skleja ich i zapewnia trwałość naszej stylizacji przez cały dzień.