112
Views

Samochody kompaktowe to segment, który jest przepełniony autami nieskomplikowanymi. Których zamysłem jest bycie – prostym, oszczędnym i zwrotnym. Nissan Micra te wszystkie punkty zalicza śpiewająco, a do jego atutów śmiało można dopisać wdzięk. Zapraszam na test! 

Często swoje teksty zaczynam od dywagacji na temat danego samochodu. Tak będzie i tym razem. Jako, że przez kilka ładnych lat mieszkałem za granicą, a dokładniej w Wielkiej Brytanii poznałem od podszewki motoryzacyjne upodobania anglików. Również i tych młodych. Tak naprawdę w przypadku młodszych kierowców wszystko związane jest z… ceną ubezpieczenia. Każdy świeżo “upieczony” kierowca, chcąc zainwestować w swoje cztery koła musi brać poprawkę na wysokość stawek ubezpieczeniowych. I tak rozsądny 18 latek odbierający swoje “glejty” może myśleć wyłącznie o trzy cylindrowych kompaktach. Można powiedzieć, że Nissan Micra piątej generacji to istna gwiazda brytyjskich dróg, a wszystko przez wzgląd na to, że idealnie wpisuję się w najniższe stawki oraz wyróżnia się na tle innych swoimi aparycjami. 

Nissan Micra – stylowy kompakt 

Patrząc na Micrę mamy wrażenie, że nawet podstawowa wersja miała docelowo trafiać w gusta młodych kierowców. Pomarańczowy kolor samochodu wraz z czarnymi wstawkami i felgami potrafi przyciągnąć wzrok przechodniów. To, jak ewoluował Nissan Micra na przestrzeni swoich generacji można określić baśniowym opisem “z brzydkiego kaczątka do pięknego łabędzia”. I w żadnym wypadku nie przesadzam! Z ręką na sercu przyrzekam, że nie spożywałem środków odurzających przed rozpoczęciem pisania tego testu.

Wystarczy spojrzeć na Micrę piątej generacji by uznać, że została stworzona ze smakiem i z lekką nutką wariacji, która wyszła jej na dobre. Na całej linii mamy do czynienia z agresywnymi przetłoczeniami ciągnącymi się praktycznie po całej długości samochodu. Konstruktorzy schowali klamkę tylnych drzwi w słupkach koło szyby. Dzięki takiemu zabiegowi wydaję się jakby Nissan Micra był trzy-drzwiowy.  

Nissan Micra – wyposażenie wnętrza 

Tutaj również nie można narzekać na nudę. To, co rzuca się w oczy to dwukolorowe wnętrze. W tym przypadku mamy pomarańcz i czerń. Markowym zabiegiem Nissana jest dekorowanie deski rozdzielczej skórzanym panelem z charakterystycznym szwem pośrodku. Takie zastosowanie w prezentowanej Micrze dodaje jej “troszkę” sznytu premium. 

Zestaw multimedialny wraz z głośnikami firmy Bose potrafi umilić podróżowanie. Niestety w tym przypadku Nissan dopieścił tylko kierowcę umieszczając w jego zagłówku dwa głośniczki w celu polepszenia odczuć audio. Gdzie w tym wszystkim pasażer? Jemu nie należą się takie głośniki? Jednym słowem – słabo. To, czego jeszcze brakuje we wnętrzu nowej Micry to podłokietnik. Niby błaha rzecz, jednak dodająca duuuużo komfortu w podróżowaniu.

Jak radzi sobie w trasie? 

Testowany Nissan Micra był wyposażony w trzycylindrowy motor o pojemności 1.0L i mocy 100KM. Taki zestaw nie oferuje większych emocji. Tym bardziej może wzbudzić negatywne, jeśli wspomnę o tym, że mocą w tym samochodzie dyryguję automatyczna, bezstopniowa skrzynia biegów Xtronic. Osiągi jakimi może pochwalić się Nissan Micra nie są wybitne, gdyż swoją pierwszą “setkę” jest w stanie przekroczyć po około 11 sekundach. Cóż, nawet na tle konkurencji wypada w tym przypadku dość blado.  Jednak nie można zapominać o tym, że kompakty są stworzone do sprawnego i oszczędnego przemieszczania po mieście, a nie podbijania lewych pasów na drogach ekspresowych.

Na obronę Micry powiem, że jeździ się nią całkiem przyjemnie. Zawieszenie jest twarde i nie wychyla w zakrętach, jednak radzę unikać większych ubytków w asfalcie. Do wyjących trzech cylindrów podczas gwałtownego przyśpieszania trzeba się przyzwyczaić. Taki urok. Poza tym zawsze można podkręcić muzykę. Jeśli traktujemy pedał gazu z należytą delikatnością Nissan Micra odwdzięczy się niskim spalaniem na poziomie 5l/100km. Mój uśredniony wynik to 7l/100km. Nie ukrywam tego – mam dość ciężką nogę.

Podsumowanie
Czy Nissan Micra to idealny kompakt? Nie. Czy jest to samochód segmentu B godny zainteresowania? Owszem. Jego największymi zaletami są wygląd nadwozia i ciekawie skrojone wnętrze. Stwierdzenie, że Micra jest kobieca według mnie jest mocno krzywdzące. Dla mnie jest młodzieżowa i może podobać się świeżo upieczonym kierowcom. Biorąc pod uwagę moc i pojemność silnika osobiście skłaniałbym się ku manualnej skrzyni biegów.
Zalety
Kolorystyka
Design nadwozia
Dobre nagłośnienie
Ciekawe wnętrze
Wady
brak podłokietnika
ten wygląd aż się prosi o większy silnik
całkiem wysokie spalanie
7.2
Wynik
Kategoria artykułu
Motoryzacja
Tomasz Chrusciel

Pasjonat sportu i motoryzacji. Prywatnie trener personalny z wieloletnim doświadczenie. Moje "działka" to testy aut, aktualizacje z ringów i klatek na świecie oraz nowe technologie. Stay Tuned!

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.