Jeśli od dawna myślisz o robocie sprzątającym, ale ceny w polskich sklepach skutecznie psują humor, to dzisiejsza oferta może Cię mile zaskoczyć. Hiszpański Amazon wrzucił świetną promocję na MOVA E20 i to taką, że trudno przejść obok niej obojętnie. Sprzęt, który w Polsce kosztuje około 588 zł, tam można dorwać za 372,82 zł, a z przesyłką do Polski wychodzi ok. 417 zł. Jak za robota z laserową nawigacją i funkcją mopowania – oferta brzmi bardzo kusząco.

Cena, która nie boli (w przeciwieństwie do sprzątania)
Zacznijmy od najważniejszego, czyli od tego, ile zapłacisz. Sam robot kosztuje €88.07, do tego dochodzi wysyłka za €10.44, więc finalnie mamy €98.51, czyli w przeliczeniu około 417 zł. Można? Można.
Biorąc pod uwagę, że to marka, która naprawdę nie robi bubli, a MOVA E20 to nie jest żaden „no-name z czeluści Internetu”, cena wręcz zaskakuje. To świetna opcja dla osób, które chcą wejść w świat automatycznego sprzątania bez wydawania dużej kasy na topowe modele.

Co potrafi MOVA E20? Zaskakująco dużo
Robot to nie tylko kulka jeżdżąca po podłodze — i MOVA E20 jest na to dobrym przykładem. Ten model łączy odkurzanie z mopowaniem, więc od razu pozbywa się brudu, a przy okazji przeciera podłogę. Idealne, jeśli masz dzieci, zwierzęta albo ogólnie… życie.
Najważniejsze funkcje:
- Nawigacja laserowa LDS — robot skanuje mieszkanie i tworzy dokładną mapę. Nie błądzi, nie kręci kółek i nie robi „chaosu kontrolowanego”.
- Czas pracy 260 minut — to naprawdę dużo. Spokojnie ogarnie mieszkanie w jednym podejściu, a jeśli zabraknie mu mocy, sam wraca do bazy i wznawia sprzątanie.
- Aplikacja mobilna — możesz ustawić harmonogram, sprawdzić, gdzie aktualnie jeździ, albo zlecić mu szybkie sprzątanie, gdy znajomi zapowiedzą się 10 minut wcześniej.
- Czujniki antykolizyjne i krawędziowe — nie rozwali mebli, nie spadnie ze schodów, nie zniszczy niczego po drodze (z wyjątkiem Twojego przekonania, że sprzątanie musi być męczące).
- Automatyczny powrót do bazy — koniec szukania robota po całym domu.
To wszystko w sprzęcie, który kosztuje niecałe 420 zł z dostawą? Brzmi jak naprawdę dobra opcja dla każdego, kto chce mieć porządek bez wysiłku.

Jak to działa na co dzień?
Jeżdżący po podłodze robot to nie jest już żadna nowość, ale różnice między modelami bywają ogromne. W tańszych urządzeniach często brakuje porządnej nawigacji — a bez niej sprzątanie przypomina walkę z wiatrakami. MOVA E20 dzięki laserowi faktycznie „rozumie”, co robi.
Porusza się w logicznych liniach, nie omija obszarów, nie powtarza pracy w nieskończoność. Jeśli masz dywan, ogarnie go z przyzwoitą skutecznością, a jeśli podłogi twarde — mopowanie zrobi robotę.
Aplikacja też jest solidna: możesz tworzyć strefy zakazane, ustawiać konkretne pomieszczenia do sprzątnięcia, a w razie potrzeby – puścić go „na szybko”. To przydatne, jeśli pracujesz przy komputerze cały dzień, a dzieci właśnie rozsypały pół miski płatków.
Dla kogo jest robot MOVA E20?
Ten model jest idealny, jeśli:
- chcesz robota „do codziennego ogarniania”, a nie zaawansowanego cyborga,
- nie chcesz wydawać fortuny, ale też nie chcesz zabawki, która po tygodniu przestanie działać,
- potrzebujesz czegoś prostego i skutecznego, co działa z aplikacją i nie wymaga doktoryzowania się z obsługi.
Jeśli jesteś perfekcjonistą i wymagasz mopowania na poziomie ręcznego szorowania – żaden robot tego nie da. Ale jeśli twoim marzeniem jest „żeby podłogi były ogarnięte i żeby nie musieć sprawdzać, czy moje dzieci nadal mają skarpetki czyste po pięciu minutach”, to Mova E20 jest strzałem w dziesiątkę.
Czy warto? W tej cenie – ogromne tak
Podsumowując: 417 zł za robota z laserem, mopowaniem, solidnym czasem pracy i sensowną aplikacją to świetna oferta. Mova E20 zdecydowanie wygrywa stosunkiem ceny do możliwości. Jeśli chcesz wejść w świat automatycznych odkurzaczy bez bólu portfela, trudno o lepszy moment. A Promocja na Amazon.es wygląda naprawdę dobrze więc warto zerknąć, póki cena trzyma poziom.
P.S. sprawdź nasz test tego modelu.