Real Madryt w finale Ligi Mistrzów 2022. Co za mecz!

A jednak! Kto by pomyślał, że tak będzie wyglądać drugie, rewanżowe spotkanie. Na Santiago Bernabeu było równie gorąco co w Manchesterze tydzień temu. Nie będzie jednak „angielskiego finału”. Real Madryt w finale Ligi Mistrzów 2022!

Nie będę tego ukrywał, poprzedni mecz Man City – Real Madryt był obłędny, fantastyczny i zdecydowanie bardziej ciekawy niż dzisiejsze spotkanie. Do czasu, a dokładnie do końcowych minut meczu. To, co się działo w Madrycie w końcówce nie mogło przyśnić się nawet Nostradamusowi. Ba, ten mecz, tą końcówkę idealnie opisują słowa Kazimierza Górskiego, który powiedział kiedyś: „dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe”. Co tu dużo pisać – Real Madryt w finale Ligi Mistrzów po rewelacyjnej końcówce meczu.

Real Madryt w finale Ligi Mistrzów 2022. Co za mecz!
Real Madryt w finale Ligi Mistrzów 2022. Co za mecz!

Real Madryt w finale Ligi Mistrzów 2022. Co za mecz!

Jestem fanem obu drużyn – zarówno Realu, jak i City. Nie ukrywam jednak, że dziś to właśnie piłkarze z Manchesteru rozgrywali znacznie lepszy mecz. Do czasu. Citizens mocno atakowali i już w dwudziestej minucie mogli prowadzić, jednak Courtois uratował Królewskich po tym, jak bardzo mocno uderzył Bernardo. Przez kolejne minuty nie działo się nic ciekawego, aczkolwiek w czterdziestej minucie znów zaatakował Manchester City. Z dystansu strzelił Foden, jednak bramkarz Realu znów zachował zimną krew. Co ciekawe, Królewscy mogli wyjść na prowadzenie dwie minuty później, gdyż w sytuacji sam na sam z bramkarzem City znalazł się Benzema. Nie udało mu się jednak pokonać Edersona.

W drugiej połowie, pierwszą akcją zaskoczył Real Madryt. Ale tak naprawdę zaskoczył. Bardzo dobra sytuacja, w której część drużyny ruszyła na bramkę City i niestety, praktycznie na pustą bramkę nie trafił kończący sytuację Vinicius. Na odpowiedź Citizens nie musieliśmy długo czekać. Pięć minut po rozpoczęciu drugiej połowy strzelał Jesus, ale nie udało mu się pokonać Courtouis. Na bramkę musieliśmy czekać aż 73 minuty. To właśnie wtedy zaatakowało City. Bezbłędny okazał się Riyad Mahrez i drużyna z Manchesteru mogła cieszyć się podwyższeniem wyniku dwumeczu.

Na podniesienie ciśnienia kibice musieli czekać do końcowych minut drugiej połowy. To, co działo się później zszokowało chyba wszystkich.

Real Madryt w finale Ligi Mistrzów 2022. Co za mecz!
Real Madryt w finale Ligi Mistrzów 2022. Co za mecz!

Historyczny półfinał Ligi Mistrzów

Naprawdę, obie drużyny dały kibicom popis fantastycznej piłki. W 82 minucie strzelał Benzema, jednak atak został zablokowany przez bramkarza City. Trzy minuty przed końcem okazję do podwyższenia wyniku miał Grealish, jednak w linii bramkowej wybił piłkę Mendy. Wydaje mi się, że jest to jeden z bohaterów tego spotkania. Najlepsze, a raczej najbardziej zaskakujące stało się kilka minut później. W 90 minucie wyrównał Rodrygo, któremu zagrywał piłkę Karim Benzema. Mało tego, na kolejną bramkę nie musieliśmy czekać długo. Minutę później, już w doliczonym czasie gry kolejnego kola strzelił brazylijski piłkarz. Mieliśmy już 5-5 w dwumeczu. Mało tego! W 93 minucie Rodrygo mógł „zaliczyć” hat-tricka, jednak Ederson nie dał się oszukać. W 97 minucie zakończył się regulaminowy czas gry.

Real Madryt w finale Ligi Mistrzów. Co za mecz na Bernabeu!

Trzy minuty po rozpoczęciu dogrywki w polu karnym obrońcy City zaatakowali napastnika Realu. Efektem był… rzut karny dla Królewskich, który pewnie wykonał Karim Benzema. Mieliśmy już 3:1 na Bernabeu, a w dwumeczu to właśnie Real Madryt mógł liczyć na obecność w finale Ligi Mistrzów 2022. Pod koniec pierwszej połowy dogrywki Courtois mógł pochwalić się świetną paradą po strzale Fodena. Po przerwie, zaledwie kilka minut po gwizdku z boiska musiał zejść Eder Militao, który przez kontuzję nie mógł kontynuować gry. Później mieliśmy kilka sytuacji obu drużyn, jednak – co oczywiste – Real Madryt próbował jak najdłużej utrzymywać się przy piłce i blokować ataki Citizens na bramkę Courtois.

Ostatecznie, Królewscy po fantastycznej końcówce podstawowego czasu gry znaleźli się w finale Ligi Mistrzów. Jeśli jednak miałbym podsumować efektywność obu drużyn w dwumeczu, nie chcę zgrywać eksperta, ale to City pokazało się z lepszej strony. Pamiętajmy jednak o tym, że nie gra, a ilość bramek liczy się w finalnym rozrachunku. Ostatecznie, Real Madryt w finale Ligi Mistrzów 2022, w którym zmierzy się z Liverpoolem. Spotkanie odbędzie się 28.05 na Stade de France.

Źródło zdjęcia: Profil Real Madryt na Twitterze oraz Facebooku.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama