Myślisz, że rynek robotów sprzątających jest już nasycony? Uwierz, że tak nie jest. Ba, wręcz przeciwnie, cały czas pojawiają się nowości. Sprawdźmy dwa nowe modele: Narwal Freo Z10 Ultra i Freo Z10. Ta firma właśnie wjechała oficjalnie do Polski oficjalnie ze swoimi nowymi modelami robotów sprzątających. Wiecie co? Wygląda na to, że mamy nowego gracza w lidze premium.

Sprzątanie z AI, które widzi więcej niż Ty o 7:00 rano
Narwal Freo Z10 Ultra to nie jest zwykły robot. Ten sprzęt rozpoznaje ponad 200 różnych przedmiotów, omija przeszkody z dokładnością do milimetra, a do tego jego szczotka nie plącze się we włosy (ani swoje, ani nasze – nareszcie!). Kamera z polem widzenia jak GoPro, procesor jak z autonomicznego auta i mop, który naciska na podłogę z siłą większą niż większość z nas po dwóch kawach. To wszystko brzmi jak sprzęt z przyszłości. A jednak, sprzęt już jeździ po polskich mieszkaniach.

Koty, dzieci, plamy – będzie sprzątnięte
Nowe modele nie tylko ogarniają codzienny bałagan, ale też są na tyle bystre, że rozpoznają sierść pupila, wiedzą kiedy trzeba mopować, a kiedy lepiej tylko odkurzyć. Jeden z systemów potrafi nawet analizować, co zostawił na podłodze Twój futrzasty współlokator i uruchomić czyszczenie, kiedy zwierzak się oddali. Tak, dobrze czytasz. To już nie sprzęt – to styl życia, a już na pewno to nowy, elektroniczny członek rodziny.
Cicho jak szept, mocne jak burza
18 000 Pa mocy ssącej (dla niewtajemniczonych: bardzo dużo) przy głośności porównywalnej do szeptu w bibliotece – brzmi trochę jak magia. A to jeszcze nie wszystko: roboty mają bazę, która sama myje mopy w gorącej wodzie i czyści się praktycznie bez naszej pomocy. Można spokojnie zapomnieć o tym, że w ogóle się je posiada. I to jest właśnie piękne. Zupełnie jak w przypadku testowanego przez nas jakiś czas temu robota Roborock Saros 10R.

Nie jesteś sam w domu – masz robota z supermocami
A jeśli lubisz mieć wszystko pod kontrolą, to jest też opcja podglądu mieszkania w czasie rzeczywistym. Tylko ostrzegamy – trzeba uważać, żeby samemu nie wpaść w obsesję oglądania, jak robot sprząta, kiedy Ty siedzisz z herbatą na kanapie.
W skrócie: Narwal właśnie zadebiutował w Polsce i chyba przyszedł, żeby namieszać. Czy to koniec epoki tradycyjnego odkurzania? Bardzo możliwe. A jeśli do tego dojdzie robot, który robi też pranie i wyprowadza psa, to chyba oficjalnie przechodzimy na tryb „życia z pilotem w ręku”. Jeśli chcesz, mogę dorzucić wersję z żartami o futrze kota, domowych katastrofach albo ludziach, którzy testują roboty, rozsypując celowo mąkę. Daj znać!

Ile kosztują nowe roboty Narwal Freo Z10 Ultra i Freo Z10?
Zacznę od tego, że nie jest to totalnie nowa firma na światowych rynkach, bowiem pierwszy produkt Narwal zaprezentował w 2019 roku. Dziś jest to jedna z pięciu największych globalnych marek w tej branży i z tego co informuje Head of Product GTM w Narwal, przedsiębiorstwo ma ambitny plan by stać się liderem w Polsce. Obecnie oferuje swoje produkty w ponad 30 krajach, a korzysta z nich ponad 3,5 mln użytkowników.
Wracając jednak do cen, sugerowana cena modelu Freo Z10 Ultra wynosi w ofercie promocyjnej na kwotę 4699 zł. Po zakończeniu oferty promocyjnej jego sugerowana cena wzrośnie do kwoty 5999 zł. Z10 Ultra kupisz w Media Expert (kliknij w link), a także w RTV EURO AGD, Neonet, X-Kom, Komputronik oraz za pośrednictwem Allegro. Warto dodać, że jest on dostępny w dwóch kolorach: czarnym i białym. Cena jest taka sama.
Jeśli chodzi o model Freo Z10, sugerowana cena wynosi 3499 zł – mówimy cały czas o ofercie promocyjnej. Sugerowana cena wzrośnie do 4299 zł po zakończeniu wspomnianej kampanii. Kupić go można tak jak model Ultra w RTV Euro AGD, Neonet, X-kom, Komputronik, Allegro. Narwal Freo Z10 jest dostępny w Media Expert. Tu jednak mówimy o robocie i jego stacji dokującej w kolorze białym.