174
Views

Brzmi to bardzo kontrowersyjnie ale na taki pomysł wpadł Hashem Al-Gaili, który na co dzień mieszka w Berlinie. Jego rozwiązanie, jakim jest sztuczna macica ma móc urodzić do 30 tysięcy dzieci rocznie, a przyszli rodzice mogliby w “pakiecie premium” wybrać “parametry” takie jak kolor oczu, wzrost, kolor włosów oraz inteligencję. Zapewne taki “produkt” byłby również pozbawiony chorób genetycznych.

To trochę przerażające, co “proponuje” Hashem Al-Ghaili, ale z drugiej strony, jego EctoLife mogłoby pomóc rozwiązać problem wielu rodzin, które chcą, a nie mogą mieć dzieci. Z drugiej jednak strony, co to za chory pomysł, by wprowadzić “pakiet elitarny”, za pomocą którego bogaci mogliby ustalić “parametry” swojego dziecka. Brzmi jak zabawa w twórcę dla zamożnych.

Sztuczna macica urodzi 30 tys dzieci. Wybierzesz "parametry" dziecka.
Sztuczna macica urodzi 30 tys dzieci. Wybierzesz “parametry” dziecka.

Sztuczna macica urodzi 30 tys dzieci rocznie

Zamiary są w pewnym stopniu dobre. Takie rozwiązanie mogłoby pomóc krajom, które cierpią z powodu spadku populacji. Czy jest to faktycznie “technologia jutra”? Mam mieszane uczucia. Fakt, z jednej strony eliminujemy problem bezpłodności. Z drugiej jednak, dla wielu “blokadą” będzie ograniczenie etyczne. W skrócie, dziś nie można badać ludzkich embrionów, które mają więcej niż dwa tygodnie. Hashem i jego EctoLife sugeruje by ludzie byli bardziej otwarci na technologię. Ja osobiście nie jestem za tym rozwiązaniem. Dlaczego? Uważam, że takie dziecko byłoby już bardziej traktowane jako “produkt”, a nie żywa istota.

Jak miałaby działać taka “fabryka dzieci”? Bo jak inaczej nazwać pomysł Hashem’a. Mamy budynek, a w nim 75 laboratoriów. W każdym z nich można ulokować do 400 kapsuł. Każda z nich ma otworzyć warunki, które panują w macicy. Efekt? “Produkcja” 30 tysięcy dzieci rocznie. Podobno sztuczna inteligencja miałaby analizować na bieżąco wszystkie parametry dziecka i w przypadku rozpoznania problemu, można byłoby sprawnie się takich nieprawidłowości pozbyć. Dodatkowo, każda sztuczna macica wyposażona byłaby w głośniki, które pozwalają takiemu dziecku na naukę słów oraz na słuchanie muzyki.

Sztuczna macica urodzi 30 tys dzieci. Wybierzesz "parametry" dziecka.
Sztuczna macica urodzi 30 tys dzieci. Wybierzesz “parametry” dziecka.

Największa kontrowersja, czyli tak zwany pakiet elitarny

To, co mnie najbardziej zszokowało, to wspomniany “pakiet dla bogatych”, bo jak inaczej go nazwać. W skrócie, pary z bardziej zasobnym portfelem mogłyby modyfikować geny dziecka, by ustalić jego kolor oczu, włosów, wzrost, ale także odcień skóry, siłę fizyczną, a nawet poziom inteligencji. Przerażające.

Sama firma reklamuje się jako bezpieczna i bezbolesna alternatywa, która pozwala na urodzenie dziecka bez stresu. Poród wykonuje się za pomocą przycisku.

Czy to jeszcze science fiction czy już rzeczywistość?

Sprawdź inne nasze artykuły z kategorii nauka.

Kategoria artykułu
Nauka
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

    Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.