Reprezentacja Polski jako pierwsza drużyna odpadła z Mistrzostw Europy 2024 w Niemczech. Pomimo słabych wyników na przestrzeni lat, są mecze kadry, które nam wychodzą.
Honorowe mecze kadry, to coś, co wygrywamy
Po meczu z Holandią, który napawał kibiców nadzieją na pozytywny wynik w drugim spotkaniu, reprezentacja Polski z kretesem przegrała z Austrią 3 do 1, i tym samym jako pierwsza na tegorocznym turnieju pożegnała się z Mistrzostwami Europy. Niestety, nawet remis z panującymi wicemistrzami świata, Francją, nie zmienił naszej sytuacji.
Przeczytaj także: Wszystkie mecze EURO 2024 za darmo! Zobaczysz je tutaj
Reprezentacja Polski przyzwyczaiła nas do meczów o honor. W ostatnich latach graliśmy ich zdecydowanie za dużo. W tym wszystkim jest jednak jeden pozytyw, ponieważ zazwyczaj w tych meczach zdobywamy punkty. Szkoda, że nie dzieje się to też w pierwszych dwóch spotkaniach.
Punkty w tym spotkaniu zdobywamy często
Trzecie mecze w fazie grupowej to zazwyczaj dla reprezentacji Polski spotkania o tzw. honor. Mecz otwarcia i mecz o życie, poza Mistrzostwami Europy 2016 we Francji, kiedy pewnie zdobywaliśmy punkty, to spotkania bez nadziei na pozytywny wynik. Pokazuje to przeszłość.
Wychodzi więc na to, że to właśnie mecze o honor, są w wykonaniu naszej kadry najlepsze. Na Mistrzostwach Świata 2002 w Korei i Japonii podopieczni Jerzego Engela zdemolowali kadrę Stanów Zjednoczonych 3:1, wiedząc, że wyjście z grupy po porażkach z Koreą Południową i Portugalią nie istnieją. Cztery lata później reprezentacja Polski walczyła na mundialu w Niemczech. Dwa pierwsze mecze z Ekwadorem i Niemcami zakończyły się porażką. Mecz o honor to zupełnie inna historia, która zakończyła się zwycięstwem nad Kostaryką. MŚ 2006 opuszczaliśmy z jedną wygraną na koncie.
Na mundialu w 2018 roku odpadliśmy po fazie grupowej, a mecz o honor z Japonią wygraliśmy 1:0. Wczorajszy mecz na Euro 2024 zakończył się dla nas podziałem punktów z Francją, co oznacza, że począwszy od MŚ w 2002 roku, bilans w meczach o honor reprezentacji Polski wynosi 3-1-0.
Źródło: opr. wł./TVP Sport