Czy zmiana jednego wyrazu w przepisach polskiego prawa spowodowała, że w lipcu nadszedł koniec naszej prywatności? Teraz jeden urząd może więcej niż nawet sądy?
W lipcu 2022 roku nadszedł koniec naszej prywatności?
Dnia 1 lipca 2022 roku w życie weszły zmiany w ustawie o KAS, a mianowicie zmiana w art. 38 ust 1 ustawy o KAS. Zapis został przytoczony poniżej, jednakże o co w nim chodzi? Wszystko rozchodzi się o jedno słowo, niegdyś bank zobowiązany był do sporządzenia i przekazywania określonych informacji dotyczących podejrzanego. Obecnie to słowo zostało zastąpione osobą fizyczną, a więc w teorii każdego obywatela, który nie jest jeszcze osobą podejrzaną. Prowadzi to do sytuacji w której organy państwowe będą mogły wystąpić do banku o informacje dotyczące osoby fizycznej jeszcze w trakcie trwania postępowania przygotowawczego, a więc teoretycznie w każdej sytuacji, a także podczas czynności wyjaśniających w sprawie karnej skarbowej.
Fragment ustawy
W lipcu 2022 roku nadszedł koniec naszej prywatności? Czy będzie to nadużywane przez KAS?
Otóż szef KAS zapewnia, że celem zmiany tego przepisu było ujednolicenie i doprecyzowanie uprawnień KAS w zakresie dostępu do informacji bankowych. Również wymieniony artykuł nie może być stosowany bez uzasadnionej przyczyny i bez powiązania z popełnionymi czynami. Jednakże, kto będzie decydował o tym czy jest uzasadniony czy nie, skoro kontrola jeszcze niczego nie wykazała. Moim zdaniem dochodzić będzie do absurdów i często bezpodstawnych kontroli obywateli w imię wyższego dobra, albo poprzez nieposłuszeństwo w stosunku do władzy. Prawda jest taka, że organy KAS będą mogły wystąpić do banków o informacje objęte tajemnicą bankową jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego, gdzie nikomu nie zostały przedstawione żadne zarzuty.
Czy mamy się czego obawiać? Czego media przemilczały całą sprawę? Czemu nikt o tym głośno nie mówi? Czy to koniec naszej prywatności? Co będzie dalej?
Źródło zdjęcia: fot.