Pana zdaniem luksusowy alkohol jest doskonałą lokatą kapitału…
Zdecydowanie. Choć jak to z inwestycjami bywa – trzeba wiedzieć w co, kiedy i ile zainwestować. Na pewno warto, w każdym przypadku, zasięgnąć języka i poszukać osób, które skorzystały już z pomocy danej firmy czy osoby, aby uniknąć potem przykrych rozczarowań. Podstawowa zasada inwestowania w whisky to znalezienie whisky unikalnej. Im mniej danego produktu na rynku, tym wyższa będzie jego cena. Butelka z krótkiej serii np. 70 butelek będzie dużo więcej warta, niż butelka – z tej samej destylarni, w tym samym wieku z serii 10.000 sztuk.
W jaką whisky należy warto zainwestować? Co najmniej dwudziestoletnią? Czy może jeszcze starszą?
Wiek to nie wszystko. Ja osobiście polecam inwestycje w Scotch whisky typu single malt. Pozycji szkockiej sprzyjają: silna tendencja jakościowa oraz liczne prawne przepisy i obostrzenia, które nadają jej status alkoholu „nietykalnego”. Szkocja jest jedynym możliwym miejscem butelkowania whisky typu single malt. Inny kraj zabutelkowania pozbawia whisky prawa do nazywania jej Scotch whisky. Jeśli chodzi o tzw. blendy – zgodnie z regulacjami mogą być butelkowane poza Szkocją, jednak zdecydowanie negatywnie wpływa to na wartość butelek. Zresztą, wybór blendów na inwestycje rzadko jest dobrą decyzją.