Facebook ma wiele za uszami i wszyscy o tym doskonale wiemy. Ciągle infiltruje to, co robimy na naszych smartfonach, śledzi naszą lokalizację i wiele innych rzeczy, a pomimo tego w dalszym ciągu korzystamy z jego usług. Ekspert odradza korzystanie z aplikacji Messenger jako podstawowego komunikatora.
Messenger w dalszym ciągu nie posiada odpowiedniego szyfrowania
Messenger, komunikator od Facebooka jest dla większości z nas podstawową formą kontaktu ze znajomymi. Nie jest to jednak aplikacja, której możemy ufać i po raz kolejny przekonaliśmy się dlaczego. Okazuje się, że komunikator od Facebook’a nie jest wyposażony w szyfrowanie end-to-end.
Brak tego typu szyfrowania w aplikacji Messenger sprawia, że to naraża naszą prywatność i wszelkie wiadomości, które wymieniamy ze znajomymi. Wiadomości te mogą zostać ujawnione. Facebook tłumaczy opóźnienie wprowadzenia szyfrowania end-to-end z obawy przed niebezpiecznymi sytuacjami, głównie związanymi z wykorzystywaniem nieletnich.
Z jednej strony dobrze, z drugiej nie do końca
Jak widać więc brak szyfrowania może okazać się w wielu sytuacjach pomocny. Obecnie aplikacji Messenger nie można wysyłać wiadomości, które naruszają politykę Facebooka i są po prostu niedozwolone. Zastosowanie szyfrowania end-to-end sprawiłoby, że użytkownicy mogliby przekazywać między sobą takie właśnie treści.
Przeczytaj także: Aplikacje wykradały hasła do Facebook! Są dość popularne!
Z drugiej jednak strony Facebook ma stały wgląd do tego, co wysyłamy między sobą. To właśnie na łamach Forbesa podkreśla Zac Doffman, ekspert ds. bezpieczeństwa cybernetycznego. Mówi on o tym, że powinniśmy zamienić podstawowy komunikator, a Messenger’a zostawić do komunikacji z dziećmi i do przekazywania podstawowych informacji. Ekspert mówi również o tym, że wszystkie komunikatory internetowe powinny być odpowiednio szyfrowane, w celu gwarancji bezpieczeństwa prywatności.