Grzegorz Schetyna, znany polityk stracił prawo jazdy. Jechał 123 km/h w terenie zabudowanym, gdzie ograniczenie wynosi 50 km/h. To zdecydowanie za dużo. Całe szczęście, nie zasłonił się immunitetem i przyjął mandat. Czeka go trzy miesiące jazdy komunikacją publiczną.
Trudno, stało się. Czasu nie cofniemy. Chociaż tyle, że nie ma w tym szaleństwie ofiar. Grzegorz Schetyna, jeden z czołowych polityków Platformy Obywatelskiej został złapany przez policję na przekroczeniu prędkości. Ja rozumiem zagapić się i nieznacznie ją przekroczyć, ale jechać 123 km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje 50 km/h? To zdecydowanie za dużo. Tym bardziej, że polityk powinien dawać przykład, skoro to właśnie władza wymyśla prawa, które przestrzegać muszą obywatele.
Znany polityk stracił prawo jazdy. W zabudowanym 123 km/h
Do tej niebezpiecznej sytuacji doszło w miejscowości Sierakówek, w województwie mazowieckim. Według Polsat News Grzegorz Schetyna jechał za szybko o 73 km/h. W związku z tym został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 zł, a także na jego konto przypisano 10 punktów karnych. Policjanci zatrzymali również politykowi prawo jazdy na trzy miesiące. Miejmy nadzieję, że ta sytuacja sprawi, że będzie dokładniej zwracał uwagę na znaki drogowe, bo o nieszczęście nie trudno. Tym bardziej, że jest to podobno pierwszy od ponad 25 lat mandat, który dostał Grzegorz Schetyna.
Źródło zdjęcia: profil polityka na Facebooku.