5 stycznia w naszą planetę uderzył potężny rozbłysk słoneczny, co spowodowało liczne awarie na Ziemi. Skutki te odczuła przede wszystkim ludność w Australii oraz w obrębie południowego Pacyfiku. O co chodzi?
Awarie na Ziemi spowodowane wybuchem na Słońcu
Kto mógł się spodziewać, że awarie na Ziemi mogą być spowodowane wybuchami na powierzchni Słońca? A jednak! Jak podaje serwis spaceweather.com, skutki potężnego wybuchu na gwieździe centralnej naszego układu były odczuwalne na naszej planecie. Okazuje się, że wkrótce takich zjawisk może być więcej.
Na początku stycznia, a konkretnie piątego dnia nowego roku, do Ziemi dotarł potężny rozbłysk słoneczny, który został sklasyfikowany jako najsilniejszy od października 2022 roku. Spowodowało to liczne awarie na Ziemi, które odczuła w szczególności ludność w Australii i ta osiedlona na obszarze południowego Pacyfiku.
Czy wybuchy te są szkodliwe dla naszej planety?
Wybuch, który spowodował awarie na Ziemi, uderzył w naszą planetę 5 stycznia i sklasyfikowano go jako X1.2. Fala uderzeniowa była powodem awarii radia w niektórych częściach Australii oraz południowego Pacyfiku. W dużym skrócie, źródłem wybuchu były plamy na Słońcu, w których wytwarzane jest intensywne pole magnetyczne. Obniżona temperatura sprawia, że na powierzchni naszej gwiazdy pojawiają się ciemne obszary.
Przeczytaj także: Miecz świetlny na Marsie? Dziwne urządzenie na zdjęciu NASA
Astronomowie określili ciemny obszar, który był źródłem wybuchu jako AR3182. Słońce jest teraz najbardziej aktywne w swoje fazie 11-letniego cyklu, podczas którego bieguny magnetyczne odwracają się, co sprawia, że na powierzchni Słońca pojawia się więcej plam. Efektem tego może być więcej wybuchów, które będą uderzać w Ziemię. Czy są one zagrożeniem dla naszej planety? Naukowcy nie są jeszcze w stanie tego określić, dlatego też stale badają te zjawiska.
Źródło: Spaceweather