1012
Views

NIESAMOWITE  WRAŻENIA Z JAZDY

Wygląd wyglądem, wnętrze wnętrzem, lecz to, co w tym aucie wyjątkowe to radość z jazdy.

Wymienione wcześniej opcjonalne dodatki poprawiające doznania z jazdy to coś więcej niż puste słowa. Przyznaję z ręką na sercu, że dawno nie miałem takiej frajdy z prowadzenia auta o mocy „tylko” 252 KM. Nie wiem dlaczego, ale po wdepnięciu gazu w podłogę ma się wrażenie jakby mocy było znacznie więcej. Gdybym nie znał danych technicznych śmiało powiedział bym, że mam do czynienia z autem które ma około 300 KM. Sportowy układ kierowniczy jest fantastyczny. Przy większych prędkościach stawia większy opór co sprawia, że samochód jest bardziej stabilny i pewniej się prowadzi. Jest również tak zestrojony, że można wejść w ciasny zakręt bez odrywania rąk od kierownicy. Dokładnie jak w autach sportowych. Brawo!

Skrzynia biegów naprawdę wie jak ma pracować.

Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie skrzynia biegów. W tańszych autach włączenie trybu sport sprawia, że silnik od razu wkręca się na wysokie obroty i utrzymuje je cały czas co według mnie jest bez sensu. Podnosi to spalanie i nawet przy spokojnej jeździe stale utrzymuje obroty na poziomie 3500 obr/min jakby samochód nie rozumiał że w tej konkretnej chwili nie jest to potrzebne. BMW to inny poziom zaawansowania. Nawet po włączeniu trybu SPORT skrzynia biegów zdaje się rozumieć kierowcę. Jeżeli jedziemy powiedzmy 60 km/h utrzymuje nawet 1400 obr/min, co oczywiście przekłada się na niższe spalanie. Oczywiście ciągle jest w gotowości i nawet lekkie dodanie gazu sprawia, że w ułamku sekundy reaguje i sinik wkręca się na obroty. Taka reakcja bardzo przypadła mi do gustu. Kiedy trzeba jest agresywna, a kiedy nie – odpuszcza. Po prostu dostosowuje się do stylu jazdy kierowcy.

Spalanie? Bajka!

Silnik przeszedł delikatną modernizację i ma teraz zdecydowanie mniejszy apetyt na paliwo. Byliśmy w dużym szoku gdy okazało się, że przy oczywiście delikatnym operowaniu gazem (co jest trudne) nasze spalanie spadło do poziomu 6.3 l/100 km. Niesamowity wynik biorąc pod uwagę, że auto przyspiesza do setki w czasie 5.8 sekundy. 330i ma dwa oblicza. Można nim spokojnie i dostojnie toczyć się w wszechogarniającej ciszy, bo izolacja od świata zewnętrznego zasługuje na uznanie, a z drugiej strony jest głośny, brutalny i agresywny. Ten samochód to prawdziwy kompromis między wygodnym i komfortowym sedanem, a sportowcem, który naprawdę fantastycznie się prowadzi i daje niesamowitą frajdę z jazdy.

BMW 330i xDrive - test

1 2 3 4 5 6 7 8 9

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Damian Szczesniak

Na łamach MenWorld.pl praktycznie "od zawsze". Lubi muzykę, która brzmi dobrze, a więc na dobrym sprzęcie i to właśnie testy audio są jego głównym zajęciem. Dodatkowo, od czasu do czasu opisuje swoje wrażenia z jazd samochodami testowymi.

  • 6.3l na setkę… to jest jakaś bujda
    mam do samo auto tylko w kombi i realna średnia (przy normalnej jeździe, tryb comfort) to jakieś 9.5 (u mnie z przebiegu 27.000 km)
    to przyspieszenie do setki to też jakieś nieporozumienie, to nie jest 5.8 a raczej 6.8 i to ze wszystkim zapiętym na maxa (sport+, skrzynia też w sporcie)

    xyz 18/01/2018 16:58
    • Chyba mówisz o całkiem innym aucie Kolego.

      Daniel Laskowski 18/01/2018 18:10