245
Views

BMW M4 CSL wyjedzie z fabryki w Dingolfing w ilości zaledwie 1000 egzemplarzy. Jest lżejsze i mocniejsze, a to wszystko w hołdzie na 50-lecie kultowego 3.0 CSL.

BMW M4 CSL
BMW M4 CSL debiutuje i będzie najrzadszym limitowanym CSL

Historycznie:

BMW M4 CSL

Pod maskę trafiło dobrze znane, 3-litrowe, podwójnie turbodoładowane, rzędowe sześć cylindrów. Poprzez m.in zwiększenie doładowania urosła moc. Teraz BMW M4 CSL legitymuje się 550 KM i 650 Nm momentu obrotowego w zakresie od 2750 do 5950 obr./min. Zadbano również o chłodzenie i wzmocniono cały blok, aby auto jak najlepiej radziło sobie na torze. Cała moc przekazywana jest wyłącznie na tylną oś za pośrednictwem 8-biegowej skrzyni M Steptronic z Drivelogic. Taki system pozwala m.in na szybką aktywację trybu manualnego za pośrednictwem karbonowej manetki i zredukowanie wielu biegów, aż do najniższego. Co lepsze skrzynia nie wymusza zmiany na wyższy bieg co daje nam taką “twardą odcinkę”.

BMW M4 CSL
BMW M4 CSL debiutuje i będzie najrzadszym limitowanym CSL

Zawieszenie zostało specjalnie zaprojektowane pod ten model, co pozwoliło na obniżenie prześwitu o 8 mm, a to przy 10 stopniowej kontroli trakcji pozwala na wyciskanie z auta “siódmych potów”.

Jednak przyspieszenie to nie wszystko. Z przodu są 6-tłoczkowe zaciski z ceramiczną tarczą o średnicy 400 mm, natomiast z tyłu jedno-tłoczek z średnicą 381 mm.

Najszybszy na Nurburgring

BMW M4 CSL to iście prawdziwa maszyna. Przyspieszenie 0-100 km/h osiąga zaledwie w 3.7 sekundy, a prędkość maksymalna to 307 km/h. Co ciekawe, jest ograniczona elektronicznie.

Takimi osiągami i technologicznym majstersztykiem udało się uzyskać najlepszy czas dla produkcyjnego BMW. M4 CSL pokonało pętlę w czasie zaledwie 7:20.2. Jest to czas lepszy o 5 sekund od M4 GTS.

Odchudzony i nie przesadzony

Wizualnie widać już od razu, że auto nastawione jest na jak najlepszy performance. Z przodu przeprojektowano wnętrze nerek oraz zderzak, aby jak najlepiej poprawić przepływ zarówno zimnego, jak i gorącego powietrza w celu otrzymania optymalnej temperatury pracy układów zarówno na torze jak i drodze. W tylnej części nie znajdziemy żadnego spojlera, a jedynie cudowny “ducktail”. Dyfuzor jest szerszy żeby też pomieścić opony Michelin Pilot Sport Cup 2 R na 22-calowych kołach. Przednie lampy tak jak w M5 CS są koloru żółtego, natomiast tylne są wykonane w technologii laserowej.

Najważniejsza jest tutaj masa, której ubyło aż 108.8 kilogramów. BMW M4 CSL waży 1605 kilogramów. A zasługą tego jest wyrzucenie tylnej kanapy i zastąpienie jej uchwytami na kaski. A wszystko co było możliwe jest wykonane z CFRP, czyli pospolicie carbonu. Składają się na to w środku kubełkowe fotele w kolorze czarnym Merino. Pozbyto się również zbędnych ilości wygłuszenia. Mało tego, tylna część tłumika wykonana jest z tytanu.

Cena w przeliczeniu na złotówki to około 620 tysięcy złotych, więc mówiąc szczerze, nie ma tragedii, ale dobrać się do zapewne 10 sztuk przewidzianych na polski rynek będzie niemożliwe.

Tagi:
·
Kategoria artykułu
Motoryzacja

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.