108
Views

Można śmiało to napisać – “wielkie brawa dla przedstawicieli Forda”! Sprzedać całą pulę elektrycznych pojazdów zanim pierwsze Mustangi Mach-E pojawiły się w kraju? Przecież Polska nie słynie z wybitnie dobrej infrastruktury pozwalającej sprawne ładowanie tego typu aut. Na szczęście można zaobserwować, że mapa ładowarek jest coraz bogatsza o nowe lokalizacje. Czy sprzedanie wszystkich, 220 egzemplarzy oznacza, że Polacy lubią elektryki?

Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi. Żarty, żartami. Trzeba pochwalić Ford Polska za to, że udało im się za sprawą dobrze przygotowanej kampanii marketingowej sprzedać całą pulę Mustanga Mach-E przeznaczoną na nasz kraj. Warto zauważyć, że największą popularnością cieszyła się wersja z napędem na cztery koła oraz powiększoną baterią. Najwięcej, bo pięćdziesiąt sztuk elektrycznego Mustanga trafi do Warszawy i okolic. Dwadzieścia sześć sztuk będzie jeździć po Górnym Śląsku, z kolei dwadzieścia pięć po Trójmieście.

Sprawdź nasz test Forda Mustanga GT 5.0 V8.

Elektryczny Ford Mustang Mach-E w Polsce. Sprzedano już sporo sztuk
Ford Polska sprzedał całą pulę Mustanga Mach-E. Polacy lubią elektryki?

Ford Polska sprzedał wszystkie Mustangi Mach-E przeznaczone na nasz rynek!

Z jednej strony, fani Forda Mustanga mogą być zaniepokojeni. Przecież ta nazwa zobowiązuje do posiadania prawionego V8 pod maską. Z drugiej jednak, te 22 miliardy dolarów, które firma przeznaczyła na elektryfikację, muszą się jakoś zwrócić. Dlatego te 220 sztuk w naszym kraju jest dla marki w pewnym stopniu dużym sukcesem. Tym bardziej, że oficjalna sprzedaż jeszcze się tak naprawdę nie rozpoczęła, a tu proszę – cała pula sprzedana.

Czy mnie to dziwi? Raczej nie. Ford Mustang Mach-E jest w miarę ładny (kwestia gustu), do tego oferuje spory zasięg, napęd na cztery koła i rozsądną cenę. Oczywiście, nie zapominajmy o dobrym wyposażeniu i przyspieszeniu do setki w 3,7 sekundy (przy założeniu, że wybierzecie odpowiedni wariant mocy). Podstawowa wersja z napędem na tył to wydatek rzędu 216 tysięcy złotych. Dużo? Na pewno nie mało, ale patrząc na konkurencję kwota wydaje się być atrakcyjna. Stąd zapewne takie zainteresowanie elektrycznym Mustangiem Mach-E.

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.