Isuzu D-Max – roboczy pickup z krwi i kości

Są auta, które najnormalniej w świecie nie kupuje się dla wygody, prestiżu czy innych podobnych czynników. Nabywasz dany samochód, bo jest ci potrzebny do pracy. Jednym z takich wołów roboczych jest Isuzu D-Max, czyli pickup, który nie będzie błyszczał. Będzie ciężko pracował by wspierać właściciela podczas wykonywania codziennych, przeróżnych zadań.

Isuzu D-Max, czyli pickup, który i popracuje i zawiezie do klienta pod elegancki biurowiec

Pickup japońskiego producenta posiada bardzo ładny, niebieski lakier, aluminiowe felgi oraz chrom. Dużo chromu. Isuzu D-Max w wersji testowanej posiadał niską zabudowę przestrzeni ładunkowej. Dla jednych to wada, ponieważ tak naprawdę nic tam nie zapakujemy. Dla innych, którzy pickupa do pracy wykorzystują sporadycznie, natomiast jeżdżą nim wszędzie na co dzień jest to bardzo ważne. Przecież jest to jedyny bagażnik, dlatego lepiej aby był zamknięty. Wysoka zabudowa, którą miałem w Klasie X sprawia, że auto wygląda trochę jak karawan, dlatego ta jest zdecydowanie ładniejsza. Auto jest wysoko zawieszone, ale przy wsiadaniu pomaga próg. Jest on nie tylko praktyczny, ale i dodaje temu modelowi… uroku?

Isuzu D-Max - roboczy pickup z krwi i kości

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama