Site icon MenWorld.pl

Wyczyściłem materac Jimmy BX7 Pro Max. Efekt mnie przeraził!

Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

W życiu bym się nie spodziewał, że ten niepozorny sprzęt jakim jest Jimmy BX7 Pro Max okaże się tak niezbędny w moim domu. A jednak, ten ręczny odkurzacz sprawia, że w końcu… śpię lepiej. I nie wydaje mi się, by chodziło o efekt placebo.

Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.
Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

Przetestujesz Jimmy BX7 Pro Max, czyli ręczny odkurzacz? Pomyślałem sobie, że będzie to… miłe urozmaicenie wśród tych wszystkich sprawdzonych przeze mnie robotów czy odkurzaczy pionowych. Dlaczego? To zupełnie inny sprzęt, który sprawdzi się podczas eliminacji wszelakich roztoczy, alergenów czy bakterii, które „mieszkają” na naszym łóżku, bądź kanapie. Poważnie, ja po testach byłem zszokowany! Zanim jednak „opowiem” o tym, co oferuje, zerknijmy w kierunku specyfikacji technicznej.

Jimmy BX7 Pro Max – dane techniczne

Wymiary:33 x 24 x 31 cm
Zasilanie:sieciowe, przewód 5-metrowy
Moc:700 W
Pojemność zbiornika na kurz:0,5 l
Końcówka:elektroszczotka
Filtr:MIF
Funkcje:lampa UV, czyszczenie jonami ujemnymi, suszenie gorącym powietrzem, 6-stopniowy system filtracji
Cena:599 zł
Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.
Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

Co oferuje Jimmy BX7 Pro Max?

Przede wszystkim moc ssania. Przykładowo, odkurzacz pionowy Jimmy PW11 Pro Max z zasilaniem akumulatorowym oferuje moc na poziomie 460 W, natomiast prezentowany Jimmy BX7 Pro Max gwarantuje aż 700 W. Znaczna różnica, prawda? To bardzo ważne w przypadku sprzętu, który ma pomóc nam w pozbyciu się roztoczy czy alergenów. Nie samą mocą Jimmy BX7 Pro Max chce sprawić, że nasze łóżko faktycznie będzie wolne od kurzu i innych nieczystości, które spędzają sen z powiek alergikom.

Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.
Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

Kolejny „as w rękawie” to światło ultrafioletowe UV-C, które obecnie jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi pozwalających na walkę z roztoczami czy drobnoustrojami. Za sprawą fali o długości 253 nm pozbywamy się nawet 99,99% mikroorganizmów, które żyją na tkaninach. Warto również wspomnieć o tym, że jeśli podczas pracy uniesiemy sprzęt, lampa zostanie automatycznie wyłączona, by nie narażać nas na promieniowanie, które, jakby nie patrzeć, jest szkodliwe.

Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.
Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

Nie sposób nie wspomnieć również o tym, że na spodniej części Jimmy BX7 Pro Max umieszczono grafenowe elementy grzewcze. Mają one za zadanie generować ciepło o temperaturze 65 stopni Celsjusza, a więc mówimy o całkiem sporej temperaturze, prawda? W jakim celu? Technologia ta oczyszcza i osusza tkaniny, co z kolei ma zapobiegać rozwojowi pleśni czy alergenów, z którymi przecież chcemy walczyć. Świetna funkcja zimą, bądź wtedy, kiedy panuje wysoka wilgoć. Akurat ja testuję ten sprzęt latem, więc na testy skuteczności elementów grzewczych przyjdzie jeszcze czas.

Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.
Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

Pozostaje jeszcze jedna technologia, która – oczywiście – ma za zadanie pomóc w poprawie kwestii zdrowotnych. Mowa o jonach ujemnych, które są generowane podczas pracy Jimmy BX7 Pro Max. Mają one neutralizować zanieczyszczenia oraz poprawiać jakość powietrza w pomieszczeniu, w którym się znajdujemy. Jak widać, ten testowany odkurzacz ręczny robi dosłownie wszystko, by alergik mógł w końcu dobrze się czuć w swoim domu. Oczywiście, ja cały czas wspominałem o materacu, jednak równie dobrze możemy czyścić np. dywan czy sofę, a tak naprawdę wszystkie elementy tkaninowe.

Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.
Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

Test Jimmy BX7 Pro Max – sprawdzam, jak odkurzacz działa w praktyce

Odkurzacz nie należy do najlżejszych – bez dwóch zdań. Waga wynosi 2,7 kg, ale to dobrze, ponieważ dzięki temu dobrze przywiera do powierzchni, którą sprzątamy. Oczywiście, pomaga w tym również siła ssania, która jest przeogromna. Wręcz jak glonojad przyssał się do materaca i wyciągał z niego wszystkich „dzikich lokatorów”. Siła to jedno, ale świetnie „wybiera” wszystkie brudy szczotka, która posiada miękki gumowy pasek oraz szczotkę. Całość zaprojektowana tak, by usunąć z materiału kurz, roztocza i wszystko to, co „siedzi” w nim głęboko. Oczywiście, likwiduje te nieczystości skutecznie ale przy okazji nie niszczy powierzchni materaca – a to przecież bardzo ważne.

Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.
Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

Pozostając przy temacie szczotki, warto wspomnieć o tym, że dysza ssąca ma 24,5 cm szerokości, a to oznacza, że posprzątamy powierzchnię łóżka, kanapy czy dywanu w krótkim czasie. Fakt, może irytować obecność przewodu – szczególnie, gdy dawno już nie korzystałem z odkurzacza przewodowego, ponieważ zarówno roboty, jak i odkurzacze pionowe, które docierają do naszej redakcji korzystają z wbudowanych akumulatorów, jednak zastosowany w Jimmy BX7 Pro Max przewód wcale nie przeszkadza. Mamy do dyspozycji pięć metrów, więc np. u mnie, gdzie mam blisko łóżka i kanapy gniazdka, nie miałem żadnego problemu podczas sprzątania. Tak, chodzi o to, że nie musiałem przepinać przewodu do innego gniazdka by np. odkurzyć cały materac czy dywan.

OK, jak działa ten odkurzacz? Świetnie! Serio, może nie zobaczysz tych wszystkich drobnoustrojów, które lądują w półlitrowym pojemniku (nic dziwnego), jednak widać jak dużo jest tam pyłu, kurzu i innych rzeczy, które nie powinny znaleźć się na naszym łóżku, kanapie czy dywanie. No dobrze, ale czy one nie uciekną z tego pojemnika? Otóż nie, ponieważ mamy sześciostopniowy system filtracji, który zatrzymuje je we wnętrzu.

Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.
Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

Jest jeszcze jedna rzecz, o której muszę wspomnieć. Chodzi o wbudowany czujnik kurzu z wyświetlaczem LED, który ułatwia nam monitorowanie poziomu zanieczyszczeń. Działa to bardzo prosto. Jeśli dioda świeci się na zielono, powierzchnia jest czysta. Kolor czerwony oznacza, że nadal jest brudno i trzeba poświęcić czas na sprzątanie.

Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.
Odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max.

Podsumowanie testu Jimmy BX7 Pro Max

Sześćset złotych na walkę z drobnoustrojami to uczciwa cena. To właśnie za tyle kupisz Jimmy BX7 Pro Max, który pomoże Ci w pozbyciu się wszystkich alergenów, kurzu i innych nieczystości, które żyją na materacu, dywanie czy kanapie. Według mnie jest to obowiązkowa pozycja w każdym domu. Raz użyjesz i zobaczysz, że faktycznie nie spałeś… sam. I wcale nie mówię o Twojej drugiej połówce. OK, a gdzie go kupić? BX7 Pro Max jest dostępny między innymi w sieci elektromarketów Media Expert. Klikając w ten link zostaniesz przeniesiony do sklepu.

Redakcja magazynu MenWorld.pl poleca
Redakcja magazynu MenWorld.pl poleca
odkurzacz ręczny Jimmy BX7 Pro Max!
Exit mobile version