136
Views

Fakt, wiedziałem do czego stworzone jest to auto, ale test Suzuki Jimny 2022 utwierdził mnie w przekonaniu, że on wręcz nie nadaje się do jazdy. Jazdy innej niż ta w terenie. I to jest w nim wspaniałe.

Marzy Ci się nietuzinkowe auto, za którym odwróci się każdy? Chcesz wyróżniać się z tłumu? Pomyśl, przejeżdżasz pomiędzy ulicami miasta, a wszyscy patrzą na ten rzucający się w oczy lakier. I Ty za kierownicą tej kanciastej terenówki. W tym przypadku ten model faktycznie Ci pomoże. Wiedz jednak, że po pierwszych kilku kilometrach od razu zrozumiesz, że zakup Jimnego był błędem. Ale dlaczego, skoro każdy go wychwala w niebogłosy?

Test Suzuki Jimny 2022 - to nie jest samochód dla Ciebie
Test Suzuki Jimny 2022 – to nie jest samochód dla Ciebie

Jeśli czytając ten tekst zastanawiasz się nad pozyskaniem tego japońskiego auta, ale w Twoich planach nie ma miejsca na “upalanie w terenie”, odpuść. Albo w sumie idź do salonu Suzuki i przekonaj się sam. Daję Ci 15 minut i zrezygnujesz z zakupu. Przyczyna jest prosta. Ten samochód nie znosi asfaltu. On kocha drogi nieutwardzone. To w terenie czuje się jak “ryba w wodzie”.

Test Suzuki Jimny 2022 - to nie jest samochód dla Ciebie
Test Suzuki Jimny 2022 – to nie jest samochód dla Ciebie

Suzuki Jimny 2022 – zmiany na lepsze?

Wizualnie, patrząc na auto, które testowałem w 2019 roku, nie zobaczycie praktycznie żadnych zmian. To nadal piękna, trzydrzwiowa, kanciasta terenówka. Nikt tu nie bawił się w jakieś efektowne przetłoczenia ale… co z tego. Ten samochód jest tak charakterny, że szok! Może to głupie i będziecie się śmiali, ale to taki sam twardziel jak amerykański Jeep Wrangler. Tylko troszkę mniejszy, ale to zaleta, a nie wada, ponieważ zmieści się wszędzie tam, gdzie duże terenówki nie dadzą sobie rady.

Oczywiście, największą zmianą jest modyfikacja w kabinie, która polegała na usunięciu tylnej kanapy. O co chodziło? Opisywałem to w jednym z newsów. Suzuki Jimny to teraz… ciężarówka. Tak, auto ma homologację N1. Dzięki temu auto mogło zostać w Europie. No cóż, jak nie drzwiami to oknem. I super! Tą zmianę można uznać za duży atut, ponieważ i tak z tyłu miejsca było “jak na lekarstwo”, a dzięki usunięciu kanapy zyskaliśmy duży bagażnik. Jego pojemność to aż 863 litry!

Dlaczego Suzuki Jimny 2022 nie jest samochodem dla mnie?

To znaczy… dla Ciebie. Ale w sumie, dla mnie też nie. Chyba, że byłoby to auto drugie, a nawet trzecie. Przede wszystkim, to tak surowy samochód, że głowa mała. We wnętrzu jest bardzo głośno, skrzynia biegów “wyje” i każe nam szybko zmieniać kolejne przełożenia. Mało tego, biegów jest zaledwie pięć, więc w trasie nie ma co liczyć na ekonomiczne podróżowanie. Dodam jeszcze, że zbiornik paliwa ma zaledwie 40 litrów, co przy spalaniu na poziomie 7 – 8 litrów przekłada się na bardzo częste wizyty na stacjach paliw.

Test Suzuki Jimny 2022 - to nie jest samochód dla Ciebie
Test Suzuki Jimny 2022 – to nie jest samochód dla Ciebie

Ogólnie, niezależnie czy będzie to miasto czy trasa, układ kierowniczy w ogóle się nie słucha, a przez podwyższone zawieszenie autem buja jak jakąś łodzią. Fotele nie są wygodne, ilość schowków jest znikoma. Do tego brakuje podłokietnika, a jeśli schowacie coś do bagażnika i będziecie chcieli to dostać z wnętrza to… możecie sobie tylko na tą rzecz popatrzeć przez kratki. Trzeba z samochodu wyjść, innej opcji nie ma.

Komfort podróżowania? A co to takiego? Czujniki parkowania? Nowe, nie znałem. Dobrze, że wspomaganie kierownicy działa i klima – co prawda manualna – ale jest. I co? Nadal uważasz, że to samochód dla Ciebie? Aha, zapomniałbym. W kabinie jest bardzo mało miejsca, wnętrze jest plastikowe. Ogólnie ten samochód nie ma nic wspólnego ze słowem “wygoda”.

Nadal czytasz ten tekst? Dziwne…

Chyba bardziej do Jimnego nie mogłem zniechęcić. A jeśli tu zostałeś to… doskonale wiesz, że to samochód stworzony dla Ciebie. Myślę, że uciekli już wszyscy “miastowi”, którzy chcieli się polansować fajnie wyglądającą terenówką. A jedyny offroad dla nich to… miejska dżungla. Największe terenowe osiągnięcie? Krawężnik w centrum miasta, tuż pod Starbucksem. Wszyscy dobrze wiemy, że nawet jeśli taka osoba by kupiła Jimnego, za chwilę bardzo by tego żałowała. Wiem jednak, że Ty byś nie żałował, oj nie.

Test Suzuki Jimny 2022 - to nie jest samochód dla Ciebie
Test Suzuki Jimny 2022 – to nie jest samochód dla Ciebie

Nie oszukujmy się, Jimny kocha teren, a teren kocha Jimnego. Ten samochód właśnie w najtrudniejszym terenie pokazuje swój charakter. Oczywiście “na pokładzie” mamy ramę nośną, sztywne zawieszenie ze sprężynami śrubowymi i napęd 4×4 z reduktorem. Już fabrycznie zyskujemy wysoki prześwit na poziomie 21 centymetrów. Rzecz jasna, lift jest wskazany, ale wcale nie konieczny. Dodać należy, że co prawda wnętrze jest mocno plastikowe, ale ten plastik jest odporny na zarysowania, a przecież o nie w terenie nie trudno.

Test Suzuki Jimny 2022 - to nie jest samochód dla Ciebie
Test Suzuki Jimny 2022 – to nie jest samochód dla Ciebie

Silnik w Jimnym to “stara szkoła”. Klasyczny 1.5 VVT o mocy 102 KM i 130 Nm momentu obrotowego. Motor, jak już wspominałem, współpracuje z 5-biegową skrzynią manualną. Za słaby w teren? Nie wydaje mi się. Fakt, mocy zawsze mało, szczególnie terenie, ale ten samochód waży zaledwie 1090 kilogramów i uwierzcie, przy podjazdach pod górkę radzi sobie jak mało który! Ani razu nie odczułem “zadyszki” przemierzając strome, piaszczyste pagórki. Spalanie? średnio 6,5 – 7 litrów na setkę, ale potrafi spalić więcej. To zależy od uwarunkowania terenu oraz naszej techniki jazdy.

Test Suzuki Jimny 2022 - to nie jest samochód dla Ciebie
Test Suzuki Jimny 2022 – to nie jest samochód dla Ciebie

Suzuki Jimny 2022 – prawdziwy twardziel

Oczywiście, auto za sprawą właściwości terenowych, żadnego podłoża się nie boi. Dzielnie radzi sobie również na wąskich, leśnych ścieżkach. Dzięki promieniowi skrętu na poziomie 4,90 m szybko wyjedziemy z każdej opresji.

Idąc do salonu, wielkiego wyboru raczej nie ma. Możesz wydać niecałe 100 tysięcy złotych i wyjeżdżasz takim autem, jakie widzisz na zdjęciach. Ewentualnie możesz wybrać jeden z ośmiu kolorów i na tym koniec twojego wymyślania. Bo nie o to chodzi w Jimnym by zastanawiać się czy dobrać czujniki parkowania, a może jednak radio z Apple CarPlay? Nie, kupujesz, wyjeżdżasz, ewentualnie modyfikujesz, by Suzuki Jimny zyskał jeszcze lepsze właściwości terenowe i na tym koniec.

Oczywiście, to nie jest tak, że samochód jest “golasem”. Co to, to nie. Mamy podgrzewane fotele, tempomat, elektryczne szyby i gniazdo USB. Mało tego, jest też zestaw głośnomówiący i odtwarzacz z Bluetooth. Rzecz jasna, jest też sporo systemów bezpieczeństwa i tych, które pomagają nam podczas jazdy w terenie (szczególnie podczas ruszania na wzniesieniu i zjazdu z górki).

Test Suzuki Jimny 2022 - to nie jest samochód dla Ciebie
Test Suzuki Jimny 2022 – to nie jest samochód dla Ciebie.

Krótko mówiąc, tu tak naprawdę nic się nie zmieniło. Jimny to nadal terenówka “z krwi i kości”, z tą różnicą, że posiada teraz homologację N1. A jeśli prowadzisz firmę, jest to dla Ciebie duży plus – szczególnie patrząc na optymalizację podatkową. Japońska terenówka nadal jest legendą i “wymiata” w offroadzie. Musiałem jednak szczerze napisać o tym, że co jazdy na co dzień, jeśli przemieszczamy się głównie po mieście czy drogach szybkiego ruchu, zupełnie się nie nadaje. Za to wystarczy zjechać z asfaltu, a Jimny pokaże każdemu, na co go stać.

Podsumowanie
Legenda. Nie oszukujmy się. Inaczej nie da się określić Suzuki Jimny. Fakt, do miasta będzie najgorszym wyborem z możliwych, ale jeśli nastawimy się na jazdę w terenie, japońskie auto zapewni nam rozrywkę i masę niezapomnianych wrażeń. Najlepsze jest to, że kupując Jimnego, tak naprawdę nie musimy robić nic. Już "fabrycznie" dostajemy właściwości terenowe, które pozwalają, a wręcz zmuszają nas do zjazdu z asfaltu. I to mi się podoba! O to chodzi!
Zalety
Świetna, charakterna terenówka
Wygląd - każdy się za Jimnym odwróci
Duży bagażnik - likwidacja tylnych siedzeń pozwoliła na zyskanie sporej przestrzeni bagażowej, której wcześniej praktycznie nie było
Silnik - "stara, solidna szkoła"
Fabryczne właściwości terenowe
Wady
Nie dla "miastowych"
Zostawiłeś coś w bagażniku? Nie sięgniesz po to z auta - musisz wysiąść
Niby mały silnik, a jednak trochę zbyt paliwożerny
9
Wynik
Kategoria artykułu
Testy samochodów · Motoryzacja
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.