Suzuki Jimny – terenówka, która niczego nie udaje

Początkowo zastanawiałem się skąd bierze się fenomen tego auta. Suzuki Jimny nie mógł być przecież tak wybitnie fajnym samochodem. Dopiero, kiedy wsiadłem do niego i zacząłem pokonywać kolejne kilometry, szczególnie nie na asfalcie zrozumiałem o co tu tak naprawdę chodzi. Wystarczył dosłownie dzień, bym przestał się dziwić temu, jak długo trzeba czekać na swojego wymarzonego Jimnego.

Nie wiem czy zdajecie sobie z tego sprawę, ale Suzuki Jimny pierwszej generacji został zaprezentowany w 1969 roku. To oznacza, że ta japońska terenówka jest już z nami pięćdziesiąt lat! Przez ten czas fani offroadu pokochali Suzuki za świetne samochody, którym nie jest groźny żaden teren. Szczególnie, że to małe autka, które wjadą praktycznie wszędzie. Oczywiście w miarę swoich możliwości. Krótko mówiąc, tam gdzie Pajero czy Patrol nie wjadą, bo są za duże, tam Vitara, Samuraj czy Jimny będą się czuć jak ryba w wodzie. 

Czwarta generacja tego modelu została zaprezentowana światu podczas Indonesia Motor Show w 2018 roku. Od tamtej pory pracownicy z fabryki mieszczącej się w Kosai nie nadążają z jego produkcją. Zainteresowanie klientów, a co za tym idzie ilość zamówień przerosła chyba nawet samego producenta. 

Suzuki Jimny pokazał mi, że można posiadać samochód, którym będziecie śmigali na co dzień, po mieście, a w weekend bez problemu pojedziecie na leśne ścieżki by poznawać naturę.
Suzuki Jimny pokazał mi, że można posiadać samochód, którym będziecie śmigali na co dzień, po mieście, a w weekend bez problemu pojedziecie na leśne ścieżki by poznawać naturę.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama