Nie wiem, dlaczego tak jest, ale w Polsce utarło się, że cztery pierścienie robią wrażenie. Oczywiście, dotyczy to marki z Ingolstadt. Czy słusznie? Miałem okazję spędzić trochę czasu z Audi S3 8V i wiecie co? Są rzeczy, które wywarły na mnie bardzo pozytywne wrażenie, a są takie, które zaskoczyły mnie negatywnie.

Jak ten czas szybko leci. Trzecia generacja Audi A3 8V nie jest już oferowana od czterech lat. Zaprezentowano ją w Genewie w 2012 roku, a jej produkcja zakończyła się w 2020 roku. Mocniejsza odmiana, czyli S3 pojawiła się w sprzedaży rok później. Najtańsze używane egzemplarze dostępne są od 80 tysięcy złotych. Oczywiście, są to głównie rozbitki ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, jednak nie uznaję tego za coś złego, jeśli auto naprawiono zgodnie ze sztuką. Prezentowany egzemplarz to model poliftowy, a za taki trzeba już wydać około 110 tysięcy złotych. Często w ogłoszeniach trafiają się bardzo zgrabne sedany, chociaż mi ten model kojarzył się zawsze z hatchbackiem.

Audi S3 8V – zgrabny hatchback, sedan lub cabrio
Nie będę rozwoził się nad wyglądem opatrzonego z każdej strony samochodu, aczkolwiek muszę przyznać – to bardzo zgrabny hatchback, który łączy praktyczność i sport. To za sprawą tego, że jest wariantem z oznaczeniem „S”. Po liftingu wprowadzono kilka kosmetycznych zmian, które, jak na taką „operację” przystało, odświeżyły co nieco ten samochód. Użytkownicy zyskali przede wszystkim inny pas przedni, nowy kształt tylnych świateł, pojawiły się nowe wzory felg i kolory – norma.

Odświeżono również wnętrze, które mogło posiadać wirtualne zegary – o ile użytkownik zażyczył sobie takowe posiadać. Zaktualizowano systemy bezpieczeństwa, a wariant S3 zyskał o 10 KM więcej, chociaż nie na długo (2016-2018). Niestety, przez nowe wymogi dotyczące emisji cząstek spalin Audi S3 (2018-2020) wróciło do mocy wynoszącej 300 KM. Mowa o tych modelach, które są wyposażone w filtr cząstek stałych.

2.0 TFSI – brać czy unikać?
Pod maską Audi S3 8V pracuje 2-litrowa jednostka benzynowa z turbo, która generuje 310 KM i 380 Nm momentu obrotowego. Silnik ten współpracuje z 7-biegowym automatem S-Tronic lub 6-biegową skrzynią automatyczną. Napęd? Quattro, a więc na wszystkie koła. Auto z takimi parametrami przyspiesza do 100 km/h w 4,6 sekundy, co jest bardzo dobrym wynikiem. W moim przypadku moc została podniesiona do bezpiecznych 350 KM i 510 Nm momentu obrotowego. Auto zyskało na dynamice, a przy okazji cechowało się niskim zużyciem paliwa przy spokojnej jeździe.
Nasuwa się pytanie – czy silnik 2.0 TFSI jest problematyczny? Wydaje mi się, że „jak dbasz, tak masz”. Oczywiście, przed zakupem używanego auta trzeba dokładnie sprawdzić to, czy wszystkie podzespoły są sprawne. Fakt, ciężko to zrobić bez rozbierania silnika. Cóż, to ryzyko zawsze będzie towarzyszyć zakupom samochodów używanych, dlatego najlepiej będzie, jeśli sprzedawca przedstawi wam wszystkie raporty związane z eksploatacją. Jedno jest pewne – ten silnik lubi olej. Lubi go na tyle, że lepiej mieć go ze sobą praktycznie przez cały czas. Ważna jest również stała kontrola poziomu i częste interwały wymian. Z pewnością nie takie, które poleca producent. Przeglądałem wiele for dyskusyjnych i nie zauważyłem występujących problemów z tym silnikiem.

Używane Audi S3 8V 2.0 TFSI 310 KM. Idealny samochód na co dzień?
Czy istnieją ideały? Zdecydowanie nie. Każde auto ma swoje wady i zalety. Jak jest w przypadku Audi S3, którym miałem okazję pojeździć przez kilka dni? Przede wszystkim liczyłem na nieco lepszą jakość materiałów. Auto miało już 104 tysiące kilometrów przebiegu. Nie wydaje mi się, żeby to była jakaś ogromna wartość, a jednak, potrafiły pojawić się odgłosy – szczególnie z tylnej części auta. Mam na myśli jakieś skrzypienie. Na szczęście nie były tak intensywne, żeby uznać je za uciążliwe. Ale były.
Kolejnym minusem w przypadku testowanego przeze mnie egzemplarza były hamulce. OK, to nie jest RS3 ale ponad 300 KM w tym hatchbacku i tryb sport kuszą do tego, by czasami pojechać dynamicznej. Nawet nie chodzi mi o ruch uliczny, bo przecież obowiązują pewne limity, ale na przykład wybieracie się takim samochodem na tor, robicie pierwsze, trzecie, piąte okrążenie i co? I hamulce szybko się grzeją, przez co są nieskuteczne. Zdecydowanie celowałbym tu w coś bardziej wydajnego.
Czas przejść do zalet, bo ich jest zdecydowanie o wiele więcej. Przede wszystkim ten silnik bardzo pozytywnie zaskoczył mnie pod kątem uniwersalności. Co mam na myśli? Potrafi być oszczędny i spokojny, a gdy zaistnieje taka konieczność, pokaże pazur. Krótko mówiąc – jest bardzo elastyczny. Na drogach krajowych spalanie wynosi około 6 – 7 litrów (przy spokojnej jeździe). W mieście trzeba liczyć się ze zużyciem na poziomie 10 – 12 litrów. Oczywiście, jeżdżąc agresywnie będzie to bardziej 20, a nawet 30 litrów benzyny, jednak jak widać, połączenie szybkiej skrzyni i silnika jest bardzo udane.

Kolejna rzecz to prowadzenie – auto słucha się rewelacyjnie, co sprawia, że pokonując agresywnie zakręty na torze, możemy czuć się pewnie. Z kolei w mieście, przy trybie eko auto jest bardzo wygodne podczas manewrowania. Widać tu w pewnym stopniu dużą uniwersalność tego modelu, gdyż zwykłe A3 jest… zwykłe, natomiast RS3 zbyt torowe, z kolei S3 to taki idealny środek. Auto jest też dobrze wyciszone. W moim przypadku właściciel zdecydował się na kilka modyfikacji wydechu, czego efektem był przyjemny, sportowy dźwięk (oczywiście w trybie sportowym). Nie męczy w długiej trasie, ale daje frajdę podczas sportowej jazdy.
Multimedia – mamy wszystko to, co konieczne w dzisiejszych czasach. Apple CarPlay i Android Auto, cyfrowe zegary z ładnym projektem graficznym, dobrze grający zestaw audio. Do tego dochodzą bardzo wygodne fotele i tylna kanapa. Sugeruję podróżować maksymalnie w cztery osoby, gdyż zarówno z tyłu, jak i w bagażniku nie ma zbyt wiele miejsca. Dodam również, że wsiadanie do tylnej części kabiny jest nieco utrudnione przez wysoki próg.

Czy warto kupić używane Audi S3 8V 2.0 TFSI 310 KM?
Jeśli dysponujesz odpowiednim budżetem, zdajesz sobie sprawę z tego, że musisz dbać o ten samochód (koszty eksploatacyjne mogą nie należeć do najniższych), a auto, które chcesz kupić jest sprawdzone to… śmiało bierz. Świetny design, który nadal się nie zestarzał (najstarsze egzemplarze mają przecież 11 lat!), rewelacyjny pod kątem połączenia dynamiki i oszczędności silnik, szybka skrzynia biegów i bardzo duża frajda z prowadzenia. Może przeszkadzać trochę to, że niektóre elementy plastikowe potrafią zaskrzypieć i cóż, nie są tak dobre, jak na markę premium przystało, ale śmiało stwierdzam – te kilka dni spędzone z Audi S3 uznaję za udane. Uniwersalne, ładne, przyjemne do jazdy na co dzień auto. Warto. Zdecydowanie warto. Przy okazji zobacz, jak pożegnałem Audi R8 Coupe V10.