Kiedyś roboty sprzątające kojarzyły się z nieco niezdarnymi krążownikami salonów, które jeździły w kółko, obijały się o meble i gubiły połowę okruszków po drodze. Ale świat poszedł do przodu. I to całkiem szybko. Dziś mamy do czynienia z urządzeniami, które nie tylko sprzątają, ale robią to z taką precyzją i technologią, że aż ciężko uwierzyć, że to sprzęt domowy, a nie gadżet z laboratorium NASA. Najnowszy przykład? MOVA Z60 Ultra Roller Complete. Brzmi jak nazwa statku kosmicznego i… w sumie trochę nim jest, tyle że zamiast latać w kosmosie, odkurza i mopuje w Twoim salonie.

Mopowanie na nowym poziomie
Jedną z rzeczy, które od razu robią wrażenie, jest system HydroForce Mopping. Brzmi jak coś, co mogłoby napędzać elektrownię wodną, a tak naprawdę chodzi o to, żeby mopowanie wreszcie wyglądało tak, jak powinno -czyli żeby mop nie rozcierał brudu po całym mieszkaniu, tylko faktycznie go usuwał.
Tutaj wałek mopujący ma ponad 25 centymetrów i jest non stop spłukiwany świeżą wodą. To trochę tak, jakby ktoś mył podłogę i w tym samym momencie płukał szmatkę w wiadrze, zamiast czekać, aż zrobi się brązowa i zostawiać smugi. A dodatkowy nacisk 4100 Pa sprawia, że nawet zaschnięta plama po kawie pod kanapą nie ma szans.
Siła ssania MOVA Z60 Ultra Roller Complete
No dobrze, mop mopem, ale co z odkurzaniem? Tutaj MOVA wjeżdża z parametrem, który może wywołać uśmiech – 28 000 Pa. Jeśli nic Ci to nie mówi: wyobraź sobie, że masz w domu miniaturowego wieloryba, który zasysa wszystko, co mu stanie na drodze. Krótko mówiąc – ten sprzęt naprawdę wciąga.
Do tego producent dorzucił system Anti-Tangle, czyli rozwiązanie dla wszystkich, którzy mają psy, koty albo długie włosy i nienawidzą wyciągania ich z wałka. Szczotki zostały zaprojektowane tak, żeby włosy się nie plątały, tylko lądowały tam, gdzie ich miejsce – w pojemniku.

Inteligencja zamiast chaosu
Nie da się ukryć – roboty sprzątające nie zawsze radziły sobie z dywanami. MOVA Z60 Ultra Roller Complete ma jednak sprytny patent: kiedy wjeżdża na dywan, podnosi mop o 14 mm i dodatkowo zabezpiecza go przed przeciekaniem wody. Efekt? Dywan zostaje suchy i odkurzony, a Ty nie musisz latać za robotem z ręcznikiem.
Do tego dochodzi system nawigacji FlexScope, który działa trochę jak echolokacja u nietoperzy. Robot podnosi swój sensor, kiedy ma do czynienia z dużą, otwartą przestrzenią, i chowa go, gdy musi wślizgnąć się pod niski stolik kawowy. Brzmi prosto, ale to właśnie takie detale sprawiają, że robot nie gubi się po drodze i nie zostawia „białych plam” na mapie mieszkania.
Krawędzie i przeszkody bez stresu
Chyba każdy, kto miał robota sprzątającego, wie, że narożniki to jego największy wróg. MOVA postanowiła podejść do sprawy inaczej i dorzuciła system MaxiReach Tech – czyli wysięgnik, który pozwala szczotkom i mopowi dosięgnąć do krawędzi i listw przypodłogowych. Tak, nawet w te miejsca, do których normalnie musisz się czołgać ze szmatką.
A co z progami i innymi przeszkodami? Tutaj wchodzi StepMaster 2.0, czyli coś, co można porównać do robotycznych nóg żyrafy. Urządzenie radzi sobie z progami do prawie 5 cm, a nawet z połączonymi przeszkodami (do 8 cm!), co oznacza, że nie trzeba go co chwilę podnosić i przenosić między pokojami.

Stacja, która ogarnia wszystko
Nie byłoby nowoczesnego robota bez stacji dokującej, ale MOVA poszła o krok dalej. Zamiast zwykłego „garażu”, dostajesz centrum dowodzenia, które opróżnia pojemnik, uzupełnia płyny, suszy mop, a nawet dezynfekuje go UV. To trochę jak mieć osobistego asystenta, który ogarnia porządki, a Ty tylko zerkniesz w aplikację, czy wszystko gra.
Co ciekawe, system DuoSolution pozwala wlać dwa różne płyny – zwykły do codziennych zabrudzeń i specjalny do neutralizacji zapachów zwierzaków. Kto ma psa albo kota, ten wie, że to nie jest gadżet, tylko konkretne ułatwienie życia.
Czy to się opłaca? Ile kosztuje MOVA Z60 Ultra Roller Complete?
No dobra, sprzęt brzmi jak marzenie, ale pytanie brzmi: ile to kosztuje? Oficjalnie cena to 5999 zł – czyli sporo, ale w ramach premiery MOVA rzuciła promocję z 28% zniżką. To oznacza, że do połowy października można go dorwać wyraźnie taniej. A konkretnie mowa o kwocie na poziomie 4299 zł. Kliknij tutaj, aby przejść do Media Expert.
I jasne – MOVA Z60 Ultra Roller Complete to nie jest gadżet dla każdego. Ale jeśli ktoś naprawdę nie znosi sprzątania, ma dom pełen dywanów, kącików i zwierzaków, to ten robot potrafi zrobić różnicę.
Podsumowanie
MOVA Z60 Ultra Roller Complete to nie jest zwykły odkurzacz, tylko mały, zwinny pomocnik, który radzi sobie z plamami, sierścią, dywanami, progami i narożnikami. Brzmi trochę jak opis superbohatera? W sumie słusznie, bo w kategorii robotów sprzątających to naprawdę kawał technologii.
Czy zastąpi człowieka ze ścierką w dłoni? Może nie w stu procentach, ale na pewno sprawi, że codzienne ogarnianie mieszkania stanie się o wiele łatwiejsze. A to już coś, prawda?
Przy okazji sprawdź nowe odkurzacze pionowe MOVA M50 Ultra i I10.