Apple znowu obniżyło wydajność smartfonów! Sprawa dotyczy iPhone 12!

Kilka lat temu Apple było pod mocnym ostrzałem. Okazało się, że gigant z Cupertino mocno obniża wydajność swoich smartfonów. Chodziło o modele, w których bateria była już mocno wysłużona. Zdaje się, że mamy „powtórkę z rozrywki”, ponieważ najnowsza sprawa dotyczy najnowszego modelu marki – iPhone 12.

Apple znowu ogranicza wydajność iPhone

Apple zdecydowało się na obniżenie wydajność smartfonów, w których bateria podlegała mocnej degradacji. Efektem tego był krótszy czas pracy na baterii lub samoistne resetowanie się smartfona przy niskich, lub wysokich temperaturach. Producent próbował rozwiązać ten problem i to mu się udało, jednak spadła na niego spora dawka krytyki.

Przeczytaj także: Japonia pobiła kolejny rekord prędkości Internetu!

Gigant z Cupertino zdecydował się na zmniejszenie wydajności smartfonów, których dotyczył ten problem. Producent zdecydował się na programowe zwolnienie iPhone, przez co klienci zaczęli mocno krytykować działania kalifornijskiej firmy. Urzędy ochrony praw konsumentów wytoczyły sprawę sądową producentowi. Końcem końców Apple przeprosiło użytkowników i sprawa się zakończyła. Tak przynajmniej się wydawało.

Powrót do przeszłości?

Jak twierdzi hiszpańska organizacja ds. ochrony praw konsumentów, OCU, Apple ponownie ingeruje w wydajność swoich urządzeń. Tym razem chodzi o najnowszą generację smartfonów iPhone 12. Według OCU producent obniża wydajność procesora i skracają żywotność baterii.

Apple ma zapłacić karę Brazylii za brak ładowarek. Kwota to jakiś żart
Apple znowu zwalnia swoje smartfony? Tak twierdzi OCU.

Tym samym OCU mówi o uszkodzeniu urządzeń klientów. Dlatego też do Apple trafił list z wnioskiem o odpowiednią rekompensatę dla poszkodowanych użytkowników, którzy dostali dotknięci tym problemem. Według oskarżeń obniżanie wydajności smartfonów nastąpiło z aktualizacją iOS 14.5. Jeśli producent nie wyda oświadczenia i nie zobowiąże się do rekompensaty, hiszpańska organizacja ds. ochrony praw konsumentów wejdzie na drogę sądową.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama