F1 2019, czyli być jak Robert Kubica [recenzja gry]

Nie potrafię zliczyć ile razy to zastanawiałem się co by było, gdyby Robert Kubica nie wziął udziału w wypadku w 2011 roku podczas przerwy między sezonami F1. Polak porównywany był talentem do sześciokrotnego już dziś mistrza świata królowej motosportu Lewisa Hamiltona. Gdyby nie ten felerny incydent, który zastopował karierę krakowianina, kto wie, być może Robert Kubica świętowałby swój kolejny tytuł mistrza świata? Przecież przed wypadkiem podobno był dogadany z największą legendą w motosporcie – Scuderia Ferrari! Niestety, tego już się nie dowiemy, a możemy jedynie gdybać.

W momencie kiedy Robert Kubica opuścił Formułę 1 przestałem interesować się tym sportem. Plotki o jego powrocie do F1 na nowo obudziły we mnie kibica, i jestem pewien, że było tak w przypadku większości polskich miłośników talentu Polaka. W moim przypadku pomógł jeszcze jeden element – wspaniały serial dokumentalny “Formuła 1: Jazda o Życie” na Netflixie. To pozwoliło na nowo wciągnąć się do świata motosportu. Patrzenie na wspaniałe maszyny, które na prostych osiągają nawet do 370 km/h, a w zakręty wchodzą przy ponad “dwóch pakach” to coś co chce się oglądać. Niestety, nigdy nie dane było mi obejrzeć bolidu z bliska, choć nie tak dawno przecież Alfa Romeo przyprowadziła na targi motoryzacyjne w Poznaniu bolid z 2018 roku. Na całe szczęście, dzięki grze F1 2019 mogłem poczuć się jak najlepsi kierowcy na świecie ścigający się w najbardziej zaawansowanych technologicznie autach. Najnowsza odsłona gry od Codemasters bardzo dobrze oddaje ducha oraz klimat towarzyszący wyścigom Formuły 1. 

Codemasters stworzyło grę, która pozwoli odmienić losy nie tylko Polaka, ale również jego zespołu, a także stworzyć własną ścieżkę kariery u boku Roberta Kubicy i spróbować zwrócić Williamsowi dni chwały – przetestowaliśmy dla was grę F1 2019, od której bardzo trudno się oderwać.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama