Social Media to potężne narzędzie, które może pomóc w wielu sytuacjach, ale jest równocześnie czymś, co może wyrządzić wiele złego. Facebook jest jednym z największych portali społecznościowych w sieci. Meta została oskarżona o pomoc w morderstwie, które miało mieć swój początek właśnie na jej portalu.
Facebook współwinny morderstwu?
Media społecznościowe mogą wyrządzić tyle samo dobra, co zła. W 2020 roku doszło do morderstwa Dave Patricka Underwooda, który został śmiertelnie postrzelony przed sądem w Oakland w stanie Kalifornia. Według siostry zabitego mężczyzny duży udział w morderstwie miał właśnie Facebook, który miał być miejscem, w którym mordercy umówili się na wykonanie egzekucji.
Przeczytaj także: Konfederacja traci konto na Facebooku. Chodzi o posty na temat COVID
To jednak niejedyne oskarżenia Angeli Underwood Jacobs. W pozwie, który wytoczono przeciwko firmie Meta, kobieta twierdzi, że mordercy poznali się właśnie na platformie Facebook. Według Jacobs platforma miała również promować brutalne treści, które pozwoliły na nawiązanie relacji między zabójcami.
Czy kobieta ma szansę na wygraną?
O tym, że Facebook jest miejscem, w którym szerzona jest nie tylko mowa nienawiści, ale również brutalność i namawianie do przemocy, nie jest czymś nowym. Platforma od lat oskarżana jest o to, że nie filtruje treści w odpowiedni sposób. Oskarżenia Angeli Underwood Jacobs nie muszą być więc bezpodstawne.
Obecnie wiadomo, że mordercy Dave Patricka Underwooda powiązani byli z ruchem, który nawołuje do przemocy wobec cywili, organizacji rządowych i organów ścigania. Nie udowodniono, gdzie poznały się te osoby. Bardzo prawdopodobne, że jest to Facebook. Niemniej jednak kobieta ma małe szanse na wygraną. Wszystko za sprawą paragrafu, który mówi, że platforma nie jest odpowiedzialna za to, co umieszczają na niej użytkownicy.
Źródło: ABC