Włączając tryb prywatny w przeglądarce internetowej, chcemy być anonimowi i aby dane witryn, które przeglądamy, nie wyszły na światło dzienne. W tym przypadku Google skłamało, ponieważ okazuje się, że specjalnie wprowadzało użytkownika w błąd. Teraz dane te zostaną usunięte, a to za sprawą pozwu zbiorowego.
Google skłamało i monitorowało każdy ruch
Pozew zbiorowy skierowany w Google tyczy się jawnego ukrywania i wprowadzania w błąd użytkowników przeglądarki Google Chrome i trybu Incognito. Opis tej funkcji nie był jasny, a producent miał celowo pomijać fakt, że aktywność w internecie w trakcie korzystania z tego trybu, w dalszym ciągu jest widoczna dla właścicieli witryn. Przez to też użytkownicy mieli mieć złudzenie prywatności trybu Incognito oraz tego, jaką ochronę im on daje.
Przeczytaj także: Spotify na komputer dostało funkcję, na którą czekaliśmy!
Google skłamało i specjalnie ukryło informacje na ten temat. Oczywiście gigant z Mountain View nie zgodził się z zarzutami, jednak poszedł na ugodę – nie tylko zmienił opis funkcji, ale również zgodził się na usunięcie zgromadzonych danych z tego trybu. Najstarsze miały pochodzić z 2016 roku.
Tryb Incognito nie jest wcale taki incognito
Przekonanie, że tryb prywatny w przeglądarkach internetowych maskuje każdy nasz ruch i nikt nie wie, co tak naprawdę robimy, jest błędem. W takim trybie przeglądarka nie zapisuje jedynie danych na komputerze, dlatego też nie ma historii czy ciasteczek, kiedy w normalnym oknie otworzymy tę samą witrynę.
Tryb incognito nie kryje więc naszej aktywności w sieci przed dostawcą internetu, przeglądarki czy właścicielem witryny. Google ma wiele za uszami i niejednokrotnie słyszeliśmy o tym, że gigant z Mountain View musi płacić horrendalne kary, ponieważ zrobiło coś na szkodę użytkownikom. W tym przypadku jest podobnie, ponieważ gigant skłamał w kontekście swojego trybu Incognito.
Źródło: WSJ