Złodzieje nie znają granic. Pewna Japonka nabrała się na oszustwo na astronautę i przekazała rzekomemu naukowcowi znajdującemu się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej prawie 150 tysięcy złotych. Pieniądze miały pomóc mężczyźnie w powrocie na Ziemię.
Miłość jest ślepa i może wyrządzić wiele szkód
Miłość może być niebezpieczna, zwłaszcza ta na odległość i przez internet. 65-letnia japonka padła ofiarą… astronauty. Oszustwo na astronautę to zupełnie nowy poziom. Kobieta poznała mężczyznę na Instagramie, który wysyłał jej zdjęcia kosmosu, które rzekomo wykonywał on sam.
Przeczytaj także: Przez oszustwo na kryptowaluty 67-latka straciła 200 tys. złotych!
Mężczyzna stwierdził, że przebywa na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i niestety jego łączność z usługami komórkowymi jest mocno ograniczona. Z Instagrama cała konwersacja przeniosła się na japoński komunikator LINE. Oszust w celu wyłudzenia pieniędzy zaczął wyznawać kobiecie miłość i zapewniać, że po powrocie chce zacząć z nią nowe życie w Japonii. Oszustwo na astronautę działało.
Oszustwo na astronautę to zupełnie nowy poziom wyłudzania pieniędzy
Wizja życia z mężczyzną mocno zawróciła kobiecie. Był jednak duży i kluczowy problem, który stał na drodze wspólnego szczęścia – mężczyzna musiał wrócić na Ziemię. Niestety, 65-latka uwierzyła, że ogromna suma pieniędzy pomoże powrócić „astronaucie” na planetę, dlatego też wysłała mu 4,4 miliona jenów (ok. 150 tys. złotych). Kobieta wierzyła mężczyźnie, który wysyłał jej zdjęcia kosmosu.
Oszustwo na astronautę nie było jednak zbyt dobrze przemyślane, ponieważ mężczyzna twierdził, że przerwy w wiadomościach spowodowane są słabym zasięgiem komórkowym. Trzeba jednak zaznaczyć, że stacja ISS nie oferuje możliwości takiej komunikacji. Kobieta zorientowała się, że coś jest nie tak, gdy oszust zaczął prosić ją o jeszcze większe sumy pieniędzy. Zgłosiła się więc ona na policję. Sprawą zajmuje się już policja.
Źródło: IndiaToday