Jesteśmy po konferencji Awe dropping. Poznaliśmy nowości, a więc Apple iPhone 17, iPhone 17 Pro, Pro Max, a także nowość – iPhone 17 Air. Jedno jest pewne – nudy nie było. A to za sprawą dość mocnych zmian pod kątem designu nowych smartfonów, a także podzespołów – z szczególnym naciskiem na aparaty i ekrany.
Można by rzec – w końcu! Nowe iPhone 17 – niezależnie od modelu – otrzymują wyświetlacze oferujące częstotliwość odświeżania do 120 Hz. W praktyce zakup nawet najtańszego modelu zyskuje sporo sensu, serio. Ciekawie wypadają również kwestie wizualne. Nie wiem jak to będzie w praktyce – niebawem się przekonam, ale czy te ogromne wyspy są okej? Chyba tak. Raczej nie powinny przeszkadzać, szczególnie osobom noszącym smartfon w etui. Ja tego nie lubię, więc początkowo może być dziwnie. Z drugiej strony esteci będą zadowoleni – iPhone położony „na pleckach” nie będzie się przechylał na boki.

Seria Apple iPhone 17 zaprezentowana
Wiecie co mi się nie podoba? Te wycieki, przecieki. Plotki są OK, bo można spekulować, analizować, ale te przecieki, przez które poznaliśmy wygląd smartfonów Apple na długo przed premierą do mnie nie przemawia. Wolałbym być zaskoczony, wolałbym efekt „wow”. I nie chodzi mi tylko o giganta z Cupertino, a ogólnie, o cały rynek. Najśmieszniejsze było to, że będąc na targach IFA Berlin 2025 widziałem już nowość Apple. Jak to możliwe? Wielu wystawców, którzy prezentowali etui do smartfonów pokazało… no właśnie. Pokazało całą serię iPhone 17. Fakt, to były makiety, ale jednak, każdy wiedział już przed premierą jak będą wyglądać te telefony.
Tak czy inaczej, przyjrzyjmy się bliżej każdemu z modeli. Zwróćmy uwagę na to, co oferują tegoroczne nowości marki Apple.
Informacje o Apple iPhone 17
Pierwsza pozycja została wyposażona w ekran o przekątnej 6,3 cali. Matryca oferuje częstotliwość odświeżania na poziomie 120 Hz, co wielu zapewne skomentuje: „no, w końcu!”. Zgadzam się z tym. Nawet te tańsze konkurencyjne smartfony posiadały lepsze wyświetlacze niż iPhone 16. Warto również dodać, że ekran będzie bardziej odporny na uszkodzenia za sprawą Ceramix Shield 2. Jest również funkcja always on display.
Do tego wiemy, że iPhone 17 jest wyposażony w procesor A19. To oznacza bardzo wysoką wydajność bez jakichkolwiek kompromisów. Granie w gry, przeglądanie mediów społecznościowych – nie ma mowy, by cokolwiek się zacinało nawet po wielu latach od premiery, jestem tego pewien. W praktyce, ma być 20% szybciej niż w przypadku iPhone 16. Bateria jest większa niż w przypadku poprzednika. Nie jest to jakaś duża różnica, ale jednak patrząc na podzespoły powinniśmy odczuć różnicę. Ważne jest jednak to, że znacznie szybciej niż w przypadku poprzednika naładujemy akumulator. 10 minut ładowania oznacza osiem godzin oglądania wideo? Brzmi nieźle.
Najważniejszy element dla wielu osób, a więc aparaty. W tym przypadku mamy dwa obiektywy, które mają oferować bardzo dobrą jakość materiałów: chodzi zarówno o fotki, jak i filmy, które będziemy tworzyli z wykorzystaniem Apple iPhone 17. W praktyce chodzi o obiektyw 48 MP ultraszerokokątny i 12 MP makro. Co ciekawe, zmienił się przedni aparat, ponieważ według Apple, użytkownicy iPhone’ów robią ogromną ilość fotek za jego pomocą.

Apple iPhone 17 Pro i iPhone 17 Pro Max
Topowe modele tego producenta, wydaje mi się, że najważniejsze. Oczywiście, otrzymujemy flagowe podzespoły, w tym nowy procesor A18 Pro, który może być równie wydajny co chipsety w komputerach! Świetnie zapowiada się ekran o przekątnej 6,3 cali w przypadku 17 Pro i 6,9 cali dla wersji 17 Pro Max. Szczerze, tak bardzo przyzwyczaiłem się do wariantów Max, że trudno by mi było przejść na mniejszą wersję. Oprócz tego producent pochwalił się znacznie większymi bateriami. Najciekawiej wypada wariant z eSIM, co według mnie jest przyszłością. Klasyczna karta SIM to w pewnym sensie przeżytek. Ja osobiście już dawno przestałem z niej korzystać. Skoro mogę mieć większą baterię kosztem tego zbędnego elementu – jestem na tak.

Producent dużą część prezentacji modeli „Pro” poświęcił aparatom. Nic dziwnego. Powoli zaczynają oferować tak dobrą jakość, że bezproblemowo mogą zastąpić w wielu przypadkach duże aparaty fotograficzne. W przypadku wersji Pro mamy do czynienia z jednym obiektywem 18 MP z przodu i z trzema obiektywami 48 MP, gdzie zyskujemy 40 x zoom cyfrowy. Nie sposób nie pochwalić producenta za jakość wideo. Za pomocą iPhone 17 Pro nagrano całą prezentację! Rewelacja!

Apple iPhone 17 Air – nowość w ofercie
Szczerze? Jestem bardzo ciekawy, jak ten model będzie się sprzedawał. O iPhone 17 Air wiedzieliśmy już sporo, jeszcze przed premierą. Fakt, jest lekki i bardzo cienki (5,6 mm grubości w najcieńszym punkcie), ale przez taką obudowę producent musiał z pewnych kwestii zrezygnować. Fizyki nie oszukasz, chociaż ekran 6,5 cala w tak cieniutkim telefonie robi wrażenie. Podobnie w kwestii procesora – mamy A18 Pro! Bateria raczej nie zachwyca. Nie inaczej jest w przypadku aparatu – zaledwie jeden obiektyw 48 MP? I to taki? No cóż. Na froncie mamy 18 MP. Oczywiście, Apple twierdzi, że będzie robić świetne zdjęcia i filmiki (na głównej kamerze mamy 2x zoom i stabilizację). Pożyjemy, zobaczymy.

Kto się skusi na ten model? Przede wszystkim ktoś, to posiada o wiele starsze generacje iPhone, bądź chce rozpocząć przygodę z iOS, a jego budżet pozwala raczej na te tańsze warianty. Do tego nie potrzebuje super wydajnego aparatu, a główną uwagę skupia na kompaktowej obudowie. Tego iPhone 17 Air odmówić nie możemy.


Ceny Apple iPhone 17 w Polsce
Oprócz samych smartfonów, producent zaprezentował również poszczególne ceny. Czy są wysokie. Wydaje mi się, że patrząc na konkurencyjne urządzenia, wcale nie. Wszystko zależy jak na to patrzymy. Uważam, że nie jest źle, nawet pomimo podwyżek o 100 dolarów względem poprzedników. Nie dotyczy to modelu 17.
Cennik Apple iPhone 17
- 256 GB – 3999 zł
- 512 GB – 4999 zł
Cennik Apple iPhone 17 Air
- 256 GB – 5299 zł
- 512 GB – 6299 zł
- 1 TB – 7299 zł
Cennik iPhone 17 Pro
- 256 GB – 5799 zł
- 512 GB – 6799 zł
- 1 TB – 7799 zł
Cennik iPhone 17 Pro Max
- 256 GB – 6299 zł
- 512 GB – 7299 zł
- 1 TB – 8299 zł
- 2 TB – 10 299 zł