SX4 S-Cross w podróży
Suzuki SX4 S-Cross to bardzo fajny samochód do jazdy na codzień. Poważnie, nawet nie będę się czepiał pięciobiegowego manuala, a nie ukrywam, nie przepadam za tego typu skrzynią. Przełożenia są na tyle dobrze skonfigurowane, że wygodnie operuje się lewarkiem zarówno w mieście jak i w trasie. Oczywiście co do tej drugiej, domyślacie się, że lepiej nie przekraczać 140 km/h, ponieważ obroty będą wysokie, jednak kto jeździ szybciej na autostradzie. Przecież więcej nie można.
Zawieszenie tłumi nawet dobrze nierówności. Przy agresywnych ruchach kierownicą karoseria nadal trzymała się dobrze drogi. Układ kierowniczy dobrze przenosi informacje na kierownicę. Oczywiście nie ma tu aspektu sportowego i model ten skłania bardziej do spokojnej jazdy, jednak to nie oznacza, że jest ospały. Co to, to nie.
Samochód jest też dobrze wyciszony. Oczywiście nie jest to Lexus LS, aczkolwiek w swojej klasie wypada dobrze. Ilość miejsca na nogi i nad głową akceptowalna, ale tylko dla czterech osób. Piąta będzie jechała tylko za karę. Szkoda, że nie ma osobnej wentylacji dla pasażerów podróżujących z tyłu. Akceptowalny jest także bagażnik, który mieści 430 litrów lub 1270 litrów po złożeniu foteli.