Ostatnie wyniki testów zderzeniowych w wykonaniu marki Tesla budzą podziw, ale po informacji od hakera wątpliwości. Czy są w ogóle wiarygodne?
Jak informuje haker o pseudonimie green, czyli znany haker samochodów Tesli, poinformował, że firma dodaje kod, który posiada specjalne tryby na testy zderzeniowe. Mowa także o australijskich testach ANCAP i Euro NCAP, które właśnie przetestowały Model Y. Organizacje przeprowadzające test otrzymują „jednorazowy kod”, który potem jest aktualizowany ze względu na „poprawki po stronie autopilota”.
Przeczytaj także: Australia wprowadza testy powodziowe samochodów od 2023
Tesla oszukuje w testach zderzeniowych Euro NCAP i ANCAP?
Aktualnie podważa się wiarygodność przeprowadzonych testów, tym bardziej, że same wyniki były rekordowe. Sytuacją zajmuje się także samo ANCAP.
Wiemy o twierdzeniach publikowanych na Twitterze i przyglądamy się temu
Rzecznik ANCAP
Sytuacja przypomina aferę Volkswagena, kiedy to oprogramowanie wykrywało testy emisji i optymalizowało parametry, aby uzyskać jak najlepsze wyniki. Aktualnie nie potwierdzono, czy sytuacja rzeczywiście miała miejsce, a sama firma sytuacji nie komentuje.
Źródło: green