Nie jest to zwykły wyścig, gdyż to nie europejski Wrangler ściga się z Bronco. Obie wersje to typowa amerykańska motoryzacja. Najmocniejsze silniki w terenowym aucie z mocą ponad 400 koni mechanicznych każdy. Niby nic szczególnego, ale oba auta jeżdżą na terenowych oponach M/T i prześcignęłyby niejednego hot-hatcha spod świateł.
Wrangler ściga się z Bronco
Oba auta są w moich oczach obiektem ogromnego pożądania. To w końcu ikony terenowego świata motoryzacji w najlepszych odmianach jakie do tej pory wyszły. Co lepsze, wiadomo już, że Bronco trafi do Europy (jednak bez wersji Raptor). Zacznijmy od Wrangelera w wersji 392. Jest to potwór o masie 2385 kilogramów z wielkim sercem. Wranglera napędza silnik wolnossący o pojemności 6.4 litra. Wspaniałe HEMI generujące 470 koni mechanicznych i 637 Nm momentu obrotowego. Coś wspaniałego. Czas na 1/4 mili to było 12.9 sekundy. Lepiej niż niejeden sportowy samochód w Europie.
Naprzeciwko niego stanął Ford Bronco w wersji Raptor. Kolejny potwór, lecz nieco słabszy. W zasadzie najmniejszy silnik w stawce i to w dodatku jedyne V6 w zestawieniu. A co oferuje 3-litrowe podwójnie doładowane V6? Jest to 418 koni mechanicznych i 596 Nm momentu obrotowego. Niestety, przy masie 2599 kilogramów auto było zbyt wolne i dzieliło je na mecie już ponad 20 metrów od Jeepa. Czas na 1/4 mili to był 14,7 sekundy.
Amerykańska vs europejska motoryzacja
W kolejnym etapie zwycięski Jeep Wrangler 392 stanął w szranki z nowymi rywalami. Tym razem terenówkami z Europy, które co prawda posiadały zwykłe szosowe opony, ale i wielkie silniki V8.
Land Rover Defender to 5-litrowe V8 z kompresorem. Generuje 518 koni mechanicznych i 625 Nm momentu obrotowego. Jednak większa moc nie dała zwycięstwa Defenderowi i dojechał on jako trzeci z czasem 12.9 sekundy ledwo przegrywając z Wranglerem.
Najlepszy w stawce okazał się Mercedes. To G klasa w wersji 63 AMG. Potężne V8, czyli 4-litrowe podwójnie doładowane AMG z mocą 577 koni i 850 Nm momentu obrotowego nie dało szans rywalom. Dojechało do mety w czasie 12.5 sekundy. Na samym końcu Gelenda zmierzyła się jeszcze z Galardo z silnikiem 5.0 V10 o mocy 493 KM i 509 Nm. W tym przypadku Mercedes poległ, ale minimalnie. To pokazuje tylko jak szybkie są obecne „terenówki”. Motoryzacjo nie umieraj!
Mnie bardzo „jara” to, jak takie auta jak Wrangler ścigają się z Bronco. Jest to całkiem coś innego niż sportowe auta w kółko pokazywane na filmikach.
Źródło: motor1.com.
Wyścig: Hagerty.