Oto kolekcja Swatch NO RULES! Marka idzie pod prąd. Zobacz

Zasady? Nie w tym przypadku! Zobacz nową kolekcję zegarków marki Swatch.
Nowa kolekcja zegarków Swatch NO RULES. Nowa kolekcja zegarków Swatch NO RULES.
Nowa kolekcja zegarków Swatch NO RULES.

Nowa kolekcja Swatch NO RULES to coś, czego naprawdę trudno nie zauważyć – i nie chodzi tylko o krzykliwe kolory czy nietypowe wzory. Marka od lat słynie z tego, że lubi iść własną ścieżką, ale tym razem postanowiła zboczyć z niej jeszcze bardziej bezceremonialnie. Te zegarki to nie tylko narzędzia do odmierzania czasu. To trochę manifest, trochę autoironia, a przede wszystkim zabawa formą – z dużym przymrużeniem oka.

Nowa kolekcja zegarków Swatch NO RULES.
Nowa kolekcja zegarków Swatch NO RULES.

Swatch, od momentu swojego debiutu w 1983 roku, nigdy nie próbował dopasować się do wszystkich. I bardzo dobrze, bo to właśnie ta niepokorność pozwoliła stworzyć coś tak odważnego i świeżego jak NO RULES. W tej kolekcji to  wygląda, jakby ktoś wziął wszystko, co „nie powinno” znaleźć się w klasycznym zegarku… i uczynił z tego atut.

Zasady? A komu to potrzebne?

To właśnie wokół tego przekonania powstała cała kolekcja. NO RULES to hołd dla indywidualności, dla wszystkich tych, którzy nie chcą być szufladkowani. Swatch puszcza oko do osób, które nie mieszczą się w schematach i wolą wybrać swoją drogę – niezależnie od oczekiwań otoczenia.

W kolekcji znalazło się pięć wyjątkowych modeli – każdy z nich jest zupełnie inny, każdy opowiada inną historię i reprezentuje inny styl. Ale wszystkie mają wspólną cechę: nie zostały zaprojektowane po to, by pasować do wszystkiego. Ich misją jest wyróżnianie się, nawet jeśli czasem oznacza to lekką przesadę. Ale przecież czasami właśnie o nią chodzi – bo to, co niestandardowe, najczęściej zostaje w pamięci.

Co znajdziemy w tym kontrolowanym chaosie?

  • BROKEN RULES to model, który już na pierwszy rzut oka pokazuje swoje zadziorne oblicze. Czarny pasek z ćwiekami kontrastuje ze spokojną, błękitną tarczą. Na cyferblacie widnieje prosty, ale wymowny komunikat: „Rules do not apply”. Jest w tym trochę punkowego buntu, trochę lekkości, a wszystko to razem daje zaskakująco spójny efekt.
  • DISTORT MODE wygląda, jakby trafił do nas z alternatywnej rzeczywistości lat 90. Neonowa żółć, róż- czyste szaleństwo formy i koloru. Model, którego nie da się zignorować i który aż krzyczy: „zobacz mnie!”.
  • BLANK CHECK czerpie z miejskiej estetyki – kratki, przetarcia, graffiti. Jest w nim coś z brudnej ulicy i artystycznego nieładu. To również jeden z modeli wyposażonych w funkcję SwatchPAY!, co oznacza, że można nim płacić z nadgarstka. Idealny dla tych, którzy chcą mieć swobodę działania – i szybkość płacenia bez szukania portfela.
  • PIERCED EDGE to ukłon w stronę minimalizmu, ale w jego ciemniejszym, bardziej tajemniczym wydaniu. Cały czarny, z kwadratową tarczą, przyciąga wzrok prostotą i siłą wyrazu. Nie krzyczy, ale nie sposób go zignorować. To zegarek w stylu „jestem, ale nie muszę się tłumaczyć”.
  • LASH OUT to z kolei najbardziej bezpośredni i odważny model z całej piątki. Neonowe akcenty, szachownica i napis „Do whatever the … you want”. Niby niedopowiedziane, ale wiadomo o co chodzi. Ten zegarek nie przeprasza, że istnieje – on po prostu jest i robi swoje.

Kiedy będzie dostępna kolekcja Swatch NO RULES? Już, teraz.

Kolekcja Swatch NO RULES jest dostępna od 3 lipca – zarówno online (sprawdź Swatch – stronę producenta), jak i w wybranych salonach stacjonarnych. Jeśli masz ochotę na coś z pazurem, coś, co wybija się z tłumu i nie prosi o aprobatę – rzuć okiem. Może znajdziesz tam model, który przemówi właśnie do Ciebie. A jeśli nie – spokojnie. W końcu ta kolekcja nie jest dla każdego. I to właśnie jej największa siła.

Sprawdź również Green Abyss – Blancpain x Swatch.

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama