Lexus ES 300h – gdy nudzą Cię europejskie limuzyny

Lexus ES czyli następca legendarnego GS właśnie zagościł w naszej redakcji. Bardzo trudnym wyzwaniem jest zaprojektowanie auta które może być jeszcze lepsze niż poprzednik. Japoński producent przyzwyczaił nas do niespotykanej wręcz jakości swoich samochodów lecz czy zastąpiony model sprosta oczekiwaniom klientów? Postaram się przedstawić wady i zalety nowego auta i odpowiedzieć na pytanie do kogo tak naprawdę Lexus ES jest skierowany. Zapraszam.

Od dłuższego czasu Lexus produkuje samochody, które swoimi agresywnymi liniami wyróżniają się wśród konkurencji. Nie ważne czy mówimy o modelu IS czy LS, charakterystyczny, kanciasty przód sprawia, że auta prezentują się bardzo dynamicznie, a zarazem dostojnie. Tak też jest w tym przypadku. Lexus ES, najnowsze dziecko japońskiego koncernu kontynuuje drapieżną stylistykę która ewidentnie się podoba.

Prezentowany model jest tak naprawdę już siódmą generacją serii ES. Zadebiutował na salonie samochodowym w Pekinie w kwietniu 2018 roku. Znany był przede wszystkim na rynku amerykańskim, gdzie dobrze się sprzedawał. Producent postanowił zastąpić GS właśnie tym modelem, który tak naprawdę stoi nieco niżej w hierarchii. A dlaczego niżej? Lexus ES prócz wspólnej płyty podwoziowej jaką dzieli z Toyotą Camry odziedziczył po niej również niektóre elementy wnętrza. Zabieg ten znacząco obniżył koszty produkcji, lecz samochód stał się przez to nieco mniej indywidualny. No cóż, coś za coś.

Lexus ES 300h - gdy nudzą Cię europejskie limuzyny
Lexus ES 300h – gdy nudzą Cię europejskie limuzyny
Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama