Lexus ES 300h – gdy nudzą Cię europejskie limuzyny

Lexus ES czyli następca legendarnego GS właśnie zagościł w naszej redakcji. Bardzo trudnym wyzwaniem jest zaprojektowanie auta które może być jeszcze lepsze niż poprzednik. Japoński producent przyzwyczaił nas do niespotykanej wręcz jakości swoich samochodów lecz czy zastąpiony model sprosta oczekiwaniom klientów? Postaram się przedstawić wady i zalety nowego auta i odpowiedzieć na pytanie do kogo tak naprawdę Lexus ES jest skierowany. Zapraszam.

Cena wyznacznikiem sukcesu

To, że Lexus ES 300h dzieli wspólną płytę podwoziową z Toyotą Camry wyszło mu na dobre. Prócz większej przestronności producent zdecydowanie obniżył koszty produkcji co ewidentnie wpłynęło na jego cenę. Podstawową wersję Elegance można już mieć za 204 900 zł co jest naprawdę dobrą okazją. Wersja Prestige to wydatek 249 900zł, zaś najdroższa Omotenashi to już 280 000 zł. Oczywiście Lexusa z Toyotą łączy o wiele więcej niż sama platforma podwoziowa. Wiele elementów wspólnych pokazuje, iż Lexus ES nie jest równoległym zastępcą GS. Wydaje się, że Japończycy tym zabiegiem mogą znacznie zwiększyć sprzedaż w Europie, lecz niemiecka konkurencja wiedzie prym w klasie premium. Niewątpliwym atutem aut pochodzących z kraju kwitnącej wiśni jest bardzo drapieżny wygląd. Lexusy są jakby ponadczasowe. Ludzie zdecydowanie zwracają na nie uwagę i widać, że auta się podobają.

Lexus ES 300h - gdy nudzą Cię europejskie limuzyny

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama