Okienka, tabelki, dokumenty, komunikatory – danych, które pojawiają się na ekranie jest bardzo dużo. Jak je wszystkie pomieścić? Oczywiście, nie jest to łatwe. Szczególnie, gdy na naszym biurku nie ma możliwości zamontowania dużego monitora. Na szczęście „wybawca” z tej całej sytuacji jest bliżej, niż myślisz. Zdecydowanie, dzięki ARZOPA S1 table zyskasz na komforcie pracy. Szczególnie, że ten monitor przenośny – jak sama nazwa mówi – możesz zabrać ze sobą wszędzie, gdzie tylko chcesz.
Praca zdalna może być jeszcze przyjemniejsza. Wszystko za sprawą tego monitora przenośnego
Bardzo długo pracowałem z domu. Na szczęście mogłem pozwolić sobie na zamontowanie biurka w pokoju, co znacznie ułatwiało mi wykonywanie powierzonych zadań. Teraz nasza redakcja ma swoje biuro, jednak czasami zdarza mi się pracować w domu, bądź gdzieś „w terenie”. Nie ukrywam – w takich sytuacjach brak drugiego monitora trochę przeszkadza. Nie mogę otworzyć większej ilości okien, gdyż na komfortową prace nie pozwala mała 13,6-calowa matryca w moim notebooku. Nawet pomimo tego, że rozdzielczość w matrycy Liquid Retina (2560 x 1664) jest całkiem przyzwoita.
Pewnych rzeczy po prostu nie przeskoczymy. Dlatego też z przyjemnością zająłem się testami zewnętrznego monitora ARZOPA S1 table. Tym bardziej, że miałem kiedyś styczność z tego typu sprzętem i nie ukrywam, nie zadowalał, pomimo tego, że był to model cenionej na rynku wyświetlaczy marki. W skrócie – bolały mnie oczy, obraz był nieczytelny, ilość pikseli na cal nie powalała. Jak jest w przypadku prezentowanego modelu? Zanim o nim opowiem, zajrzyjmy do opakowania i sprawdźmy specyfikację techniczną.
Dane techniczne ARZOPA S1 table
- Matryca: IPS, podświetlenie LED, matowa powłoka
- Przekątna i rozdzielczość: 15,6 cali, 1920 x 1080 pikseli, proporcje 16:9
- Częstotliwość odświeżania: 60 Hz
- Jasność ekranu: 300 cd/m2
- Kąty widzenia: 178 stopni w pionie i poziomie
- PIVOT (ekran obrotowy): brak
- Głośniki: tak, 2 x 1 W
- Zużycie prądu podczas pracy: 4,1 W
W zestawie oprócz monitora znajdziemy etui, trzy przewody: Mini HDMI – HDMI, USB Typu C – USB Typu C oraz USB typu C – USB typu A. Oczywiście, producent dołączył także instrukcję (dostępna w języku polskim) oraz kartę gwarancyjną. W skrócie, mamy wszystko to, czego można oczekiwać po takim zestawie. Jest wręcz bogaty, a to za sprawą wielu dodatkowych przewodów, co nie jest takie oczywiste.
Wygląd monitora przenośnego ARZOPA S1 table
Czy można mówić, że monitor jest ładny, bądź brzydki? Wydaje mi się, że tak. A jaki jest ten model? Zaliczyłbym go do tych klasycznych, cechujących się wyglądem, który będzie pasował praktycznie do każdego wnętrza, niezależnie czy jest to eleganckie biuro, pełne drewnianych mebli czy nowoczesne, minimalistyczne pomieszczenie.
Pozostając przy temacie minimalizmu, ARZOPA S1 table cechuje się bardzo wąskimi ramkami – mam na myśli tą górną i boczne, a to zdecydowanie, pozytywnie wpływa na odbiór kwestii wizualnej monitora. Na dole mamy nieco szerszą ramkę. W centralnym jej miejscu producent zdecydował się na ulokowanie swojego logo.
Z prawej strony mamy w pewnym sensie centrum dowodzenia, bowiem są tam wszystkie przyciski i porty. Zacznijmy od góry. Znalazł się tam przycisk zasilania, regulator głośności i jasności, a także ten, którym aktywujemy menu OSD (dostępne w języku polskim). Poniżej umieszczono trzy porty: dwa USB typu C oraz mini HDMI. Dodam, że na obu bocznych ściankach monitora znajdziemy małe głośniczki.
Sprawdź w wolnej chwili: Galaxy S24+ czy iPhone 15 Plus? Który jest lepszy?
Na dole producent zastosował dwa gumowe elementy, które zapobiegają przypadkowemu ślizganiu się monitora po biurku. Oczywiście, etui jest w pewnym stopniu także statywem. Podobne rozwiązanie stosuje się w przypadku tabletów. Dzięki temu monitor możemy postawić i z niego korzystać. Ubolewam tylko nad jednym – nie ma funkcji PIVOT, która pozwoliłaby mi na korzystanie z ekranu zarówno w formie pionowej, jak i poziomej. Warto wspomnieć jeszcze kilka słów o jakości wykonania. Ta stoi na bardzo wysokim poziomie. Ten zewnętrzny monitor ARZOPA S1 table kosztuje zaledwie 399 zł, a oferuje jakość wykonania zdecydowanie wyższą niż dużo droższa konkurencja. To wymaga pochwały.
Test ARZOPA S1 table. Zewnętrzny monitor w praktyce
Jak to działa? Stawiasz monitor w miejscu, które Ci najbardziej odpowiada, podpinasz przewód (w moim przypadku USB typu C) i gotowe. Sprzęt sam się włącza, a oprogramowanie wykrywa go automatycznie, dzięki czemu po chwili masz już „drugi pulpit”, który możesz zapełnić okienkami. Proste? Jeszcze jak! Wygodne? Oczywiście, że tak! Jeśli jednak nie odpowiadają Ci ustawienia, możesz w szybki sposób je zmienić. Wystarczy, że uruchomisz menu OSD i tam w kilku krokach przestawisz jasność matrycy, nasycenie kolorów i wiele, wiele innych rzeczy. Oprogramowanie działa sprawnie, a jego obsługa jest intuicyjna.
Rozdzielczość Full HD (1920 x 1080 pikseli) do codziennej pracy jest wystarczająca. Ba, śmiało podzielicie pulpit i na tym 15,6-calowym ekranie wyświetlicie wiele ważnych danych podczas waszej codziennej pracy. Plusem są kąty widzenia, co jest niezwykle ważne, jeśli stosujemy zewnętrzne monitory. Dlaczego? Kiedy korzystasz np. z notebooka, patrzysz centralnie na wprost. Z kolei monitory dodatkowe często są ustawione pod kątem, co może wpływać na widoczność wyświetlanego obrazu. Mam tu na myśli np. gorzej wyświetlane kolory, przeciętne podświetlenie i tak dalej.
A jak jest tutaj? Zdecydowanie, nie mam się do czego przyczepić. Jasność ekranu stoi na wysokim poziomie, same kolory są bardzo dobrze odwzorowane nawet przy ostrym kącie. Nie będę oszukiwał – przez przeciętne doświadczenie z innymi modelami do ARZOPA S1 table podchodziłem sceptycznie. Wystarczyło jednak kilka chwil spędzonych z tym monitorem by zmienić zdanie. Szczerze? Szkoda, że muszę go zwrócić, bo bardzo się z nim polubiłem, a to o czymś świadczy, prawda?
Praca, pracą, ale ARZOPA S1 table sprawdza się również do odtwarzania multimediów. Serio! Podpinasz monitor do swojego telefonu i możesz uruchomić ulubiony film czy serial, a nawet grę. Nie musisz już irytować się tym, że masz mały ekranik i na nim oglądasz materiały – na przykład w podróży. To kolejny powód, który powinien przekonać Cię do zakupu takiego praktycznego gadżetu.
Podsumowanie
Wnioski nasuwają się same. Jeśli pracujesz zdalnie i brakuje Ci drugiego monitora, ARZOPA S1 table to rewelacyjny, wręcz bezkonkurencyjny wybór. Świetna jakość wykonania, bardzo dobra jakość matrycy (matowej!), bogata zawartość zestawu i, co najważniejsze, bardzo dobra cena, która przypomnę wynosi około 400 zł. Czego chcieć więcej?
Materiał powstał we współpracy z marką ARZOPA.