Przywódca Rosji, Putin, wygłosił przed chwilą orędzie do narodu rosyjskiego. Poruszył w nim wiele kwestii związanych z bezpieczeństwem integralności Rosji i jej ochrony, tym częściowej mobilizacji wojskowej i broni atomowej.
Putin wygłosił orędzie. Rezerwiści powołani do armii.
Od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę było to pierwsze orędzie do narodu prezydenta Rosji. Mówił w nim m.in. o poruszanym ostatnio temacie referendów w zajętych przez Rosję obwodach, jak Donbas czy Ługańsk. Choć referenda miałyby cel czysto propagandowy, jako oficjalny głos ludzi chcących włączenia do Rosji, Putin oficjalnie zapewnił, że ich wynik będzie respektowany. Znaczy to mniej więcej tyle, że referenda na pewno zakończą się pomyślnie dla Rosji, a obwody nimi objęte włączone w skład Federacji Rosyjskiej.
Zapewnił również, że chronić będzie integralności terytoriów swojego kraju, w tym nowo włączonych obwodów. Podkreślił, że użyje do tego wszystkich dostępnych środków, w skład których wchodzi również broń atomowa. Kilkukrotnie zaznaczył, że nie blefuje.
Ważnym elementem jego orędzia była również część o częściowej mobilizacji wojskowej. Rozpocznie się ona już dziś. Powołani zostaną rezerwiści. Na ten moment mówi się o 300 tysiącach rezerwistów. Putin zaznaczył jednak, że do walki powołanymi zostać może nawet 25 milionów rezerwistów.
Bardzo istotnym elementem towarzyszącym orędziu była jego narracja. Mocna propaganda nie opuściła Putina nawet na chwilę. Wciąż powtarza te same zdania o nazistowskiej Ukrainie, kijowskim reżimie czy zepsutym Zachodzie, który „tylko liczy na rozpad Rosji”.
Propaganda dalej żywa jest chociażby w postaci Aleksandra Dugina, rosyjskiego polityka, o którym ostatnio głośno było za sprawą śmierci jego córki. Obecnie wygłasza on poglądy, jakoby Ukraina była nie tylko nazistowska, ale i satanistyczna. W swoich poglądach stara się uderzać w środowiska mocno konserwatywne i fundamentalistyczne, jak radykalny islam, buddyzm, hinduizm czy judaizm. Określa tę wojnę po raz kolei jako wojnę z „zepsutym Zachodem”, satanistycznym, chcącym upadku moralności, człowieka, religii. Wśród zarzutów o nazizm czy satanizm pada nawet bezpośrednio określenie „cywilizacji Antychrysta”.
W samej Europie nie brakuje jednak zwolenników Putina i jego poglądów, jak chociażby na Bałkanach, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Czy prezydent Rosji użyje broni atomowej? Trudno przewidzieć, w końcu w sam atak na Ukrainę również na początku mało kto wierzył. Jednak ten krok, byłby już bez odwrotu i nie obszedłby się bez echa wśród zarówno państw Europy, jak i reszty świata.