717
Views

Wnętrze, czyli najważniejsza część tego samochodu

Renault Trafic potrzebuje zmian. Wnętrze bardzo mocno przypomina mi to, które znam z modelu Clio. Fotele w moim przypadku są ustawione w formie dwa + trzy + trzy. W pierwszym rzędzie jest bardzo dużo miejsca, które możemy przeznaczyć choćby na ustawienie tam nawet jakiegoś plecaka. W kolejnych rzędach fotele możemy złożyć. Oczywiście miejsca jest wręcz ogrom. Tak jak już wcześniej wspominałem, w Trafic’u podróżowało osiem dorosłych mężczyzn i nikt nie narzekał zarówno na miejsce nad głową, jak i na nogi. Producent zadbał o wygodę podróżowania nie tylko w kwestii osobnej regulacji klimatyzacji. Pasażerowie mają do dyspozycji także porty USB do ładowania smartfonów. Boczne fotele wyposażono w podłokietniki. Są też miejsca na napoje, siateczki na podręczne rzeczy, a nawet gniazdko 220V! Na bogato, nie ma co.

1 2 3 4 5 6

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

    Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.