Samochody elektryczne powoli stają się normalnym widokiem na naszych drogach. Każdy producent w swojej ofercie posiada chociaż jeden model napędzany silniami elektrycznymi. Auta te prezentują się nowocześnie i nawet w podstawie są fajnie wyposażone. Przede wszystkim są też przyjazne środowisku. Największym jednak problemem aut elektrycznych jest czas ich ładowania, który jest kilkukrotnie dłuższy niż w przypadku klasycznego tankowania. Zdaje się, że Volkswagen pracuje nad rewolucyjną technologią ładowania, dzięki której ładowanie samochodów elektrycznych będzie tak krótkie jak tankowanie!
Ładowanie samochodów elektrycznych – Volkswagen zaoferuje rewolucyjne rozwiązanie?
Volkswagen to jeden z największych producentów samochodowych na świecie. Do tej marki należą m.in. Seat, Skoda, Porsche czy Audi. Pod każdą z tych marek znajdziemy modele napędzane silnikami elektrycznymi, jak choćby Volkswagen ID.3, którego recenzję możecie przeczytać tutaj. Nic więc dziwnego, że producent z Wolfsburga mocno angażuje się w rozwój technologii ładowania samochodów elektrycznych. Według zapowiedzi w przeciągu 5 lat na rynku pojawi się technologia, która sprawi, że ładowanie auta będzie tak szybkie jak tankowanie samochodów napędzanych silnikami benzynowymi.
Wszystko dzieje się w ramach projektu Trinity. Ma on na celu rozwijanie technologii, dzięki której ładowanie samochodów elektrycznych będzie trwało kilkadziesiąt sekund. Nie ma jednak żadnych szczegółów oraz zarysu na czym będzie polegało to rozwiązanie. Można się domyśleć, że chodzi nie tylko o zwiększenie mocy ładowania i przyśpieszenie przepływu prądu, ale również zmniejszenie ogólnej masy własnej samochodu. Mniejsza waga pozwoli na zwiększenie zasięgu lub jego wydłużenie.
Kiedy technologia szybkiego ładowania zostanie wdrożona?
Jak mówi koncern Volkswagen pierwsze auto wyposażone w technologię, która pozwoli na ładowanie akumulatorów w niezwykle krótkim czasie, wyjedzie na drogi w 2026 roku. Nie ma żadnych szczegółów na temat jakie będzie to auto, oprócz tego, że model ten będzie miał nadwozie typu sedan.
Obecnie ładowanie samochodu elektrycznego trwa długo od kilkunastu minut do kilku godzin. Nawet w przypadku superszybkich ładowarek, czas ładowania baterii wynosi minimum 45 minut. Każdy zgodzi się, że jest to największy mankament tego rozwiązania. Auta z silnikami spalinowymi możemy zatankować w kilkadziesiąt sekund, co daje im dużą przewagę nad autami elektrycznymi.
Miejmy więc nadzieję, że w przeciągu pięciu lat Volkswagen rzeczywiście opracuje rewolucyjną technologię. Nikt nie ma wątpliwości, że pozwoli ona na bardziej komfortowe używanie samochodu elektrycznego, zwłaszcza na długich trasach. Jeśli nie Volkswagen to może Tesla? Producent aut elektrycznych jako pierwszy wprowadził w pełni działającego autopilota do swoich samochodów, więc nie jest im obce przedstawianie nowych rozwiązań.