Dlaczego whisky degustuje się, a nie pije?

Macie wolne popołudnie lub wieczór. Słuchacie ulubionej muzyki. Kontemplujecie w samotności, lub spędzacie czas na rozmowie z najlepszymi przyjaciółmi. W takiej chwili można podać jakiś trunek. Nie mam tu na myśli piwa czy czystej. Mowa o alkoholu, o rudym zabarwieniu. Nasuwa się jednak pytanie, dlaczego whisky degustuje się, a nie pije? To ciekawy temat do dyskusji, do której już teraz zapraszam.

Kultura picia alkoholu.

Nie oszukujmy się. Wiele osób nie potrafi tak naprawdę pić alkoholu. Zamiast degustować “wlewamy w siebie” jak największą ilość trunku. Tylko tak naprawdę po co? Niektórzy “topią smutki”, inni z kolei są bardziej odważni. Tak czy inaczej, nasz naród często mocno nadużywa alkoholu, co nie jest zdrowym podejściem. Można przecież pić z umiarem, a przy tym delektować się smakiem, prawda? Oczywiście to nie oznacza, że od razu staniecie się pełnoprawnymi gentelmenami. Zaznaczam także, że w żadnym wypadku nie namawiam do spożywania alkoholu. Dlaczego whisky degustuje się, a nie pije? No właśnie dlatego, by sięgając po mocniejszy trunek znać umiar, a przy tym delektować się, a nie… pić by pić.

Dlaczego whisky degustuje się, a nie pije?
Dlaczego whisky degustuje się, a nie pije? Odpowiedź znajdziesz w dalszej części artykułu.
Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama