642
Views

Wnętrze choć twarde, to bardzo… przyjemne

Wsiadając do wnętrza Renegade przywita Was przestrzeń. Zdecydowanie jest tutaj ogrom miejsca – na nogi, nad głową. Przednia szyba jest wielka, a przy tym baaaardzo daleko od nas. Auto łączy tradycje amerykańskie i włoskie. Jest więc sporo twardych plastików, ale są one wkomponowane tak, że wcale ich nie zauważamy. Podoba mi się to, że czytelne zegary nawiązują do Wranglera, że kierownica jest taka… mięsista. Fajnie wygląda ta rączka przed pasażerem, która pozwala utrzymać się podczas jazdy w terenie. Jest także duży, 8,4-calowy ekran u Connect współpracujący z bardzo dobrym nagłośnieniem Beats. Wszystkie przełączniki (zarówno na kokpicie jak i kierownicy) są bardzo ergonomiczne. Szczerze mówiąc pokonując kolejne kilometry tym wozem (a było ich sporo podczas tygodniowych testów) ani razu nie irytowałem się na to, że coś we wnętrzu znajduje się w głupim miejscu, że jest niewygodnie, że trzeszczy. Nic z tych rzeczy. Jestem pod ogromnym wrażeniem, bo przecież to w końcu segment C, od którego cudów pod względem komfortu jazdy bym nie oczekiwał. A jednak!

Jeep Renegade Trailhawk - Amerykanin z Włoch

Uważajcie, bo drzwi nie zakrywają progów, przez co możecie się pobrudzić wysiadając z auta.

1 2 3 4 5 6

Kategoria artykułu
Motoryzacja
Daniel Laskowski

Jestem pomysłodawcą magazynu, który właśnie przeglądasz. Miałem okazję pisać treści dla wielu portali internetowych, a także gazet. Interesuję się nowymi technologiami, motoryzacją (przede wszystkim samochodami, chociaż coraz mocniej patrzę w kierunku motocykli typu bobber) oraz muzyką. Nie skupiam się jednak na jednym gatunku. Słucham zarówno jazzu, jak i muzyki elektronicznej. Na łamach MenWorld.pl zajmuję się zarówno tworzeniem treści, jak i zarządzaniem całym portalem.

Możliwość opublikowania komentarza wyłączona.