Ruszamy w podróż
Zacznę od tego, jakie luksusy tutaj na mnie czekały. Mamy dwustrefową klimatyzację, dwa porty USB, czujniki parkowania z kamerą cofania. Nie zabrakło także podgrzewanych foteli oraz podgrzewanej kierownicy! Jedyne, co by się przydało to tempomat aktywny, ponieważ ten tradycyjny co prawda jest praktyczny, jednak co tu dużo pisać, aktywny jest lepszy i już. Reflektory świecą jasnym, białym światłem, dlatego jazda w nocy nie męczy. Napęd 4×4 dba o nasze bezpieczeństwo, tak jak szereg systemów.
Jak już wcześniej wspomniałem, miejsca jest bardzo dużo. Możemy komfortowo podróżować w cztery osoby nawet kilkaset kilometrów i nikt nie będzie marudził. O ile nie chcecie zapakować dużej liczby bagaży, bo tu zaczynają się schody. Zaledwie 351 litrów rozszerzalne po złożeniu foteli do 1297 litrów. Tu niestety producent się nie postarał. Dodam jeszcze, że we wnętrzu jest cicho, o ile nie rozpędzicie się powyżej 120 kilometrów na godzinę. Wtedy zacznie huczeć dość mocno wiatr i cała przyjemność z jazdy gdzieś nagle zniknie. Nie ma co się dziwić, to przecież samochód mega kwadratowy z praktycznie pionową szybą przednią. Ten typ tak ma i już.