Huawei P20 – test smartfona

Debiut rynkowy rodziny smartfonów Huawei z serii P20 odbił się bardzo szerokim echem w smartfonowej branży głównie za sprawą możliwości fotograficznych tych smartfonów, które to praktycznie biją wszystkie inne modele konkurencji. Jednakże nie są to jedyne zalety nowych smartfonów z rodziny P. O ich obecności (oraz wadach) przekonacie się czytając tę recenzję. Zapraszam.

Akumulator – ani nie zachwyca, ani też nie rozczarowuje

  • pojemność baterii: 3400 mAh
  • funkcja szybkiego ładowania: tak
  • ładowarka w zestawie: do 5A
  • bezprzewodowe ładowanie: nie

Huawei P20 - test smartfona

W komplecie z telefonem znajdziemy ładowarkę SuperCharge. Po około 30 minutach będziemy widzieć na wyświetlaczu smartfona poziom naładowania w granicach 62-63%. Z kolei pełne naładowanie akumulatora dzięki funkcji szybkiego ładowania trwa 80 – 90 minut. Niestety, smartfon nie wspiera ładowania indukcyjnego.

Przy moim typowym codziennym a więc dość intensywnym scenariuszu użytkowania (całodniowe aktywne LTE+, częste przeglądanie Internetu za dnia) po ładowarkę musiałem musowo sięgać codziennie wieczorem. Typowy SOT podczas takiego mojego użytkowania to maksymalnie 3.5-4 godziny.

Mamy dwie możliwości oszczędzania energii w baterii na dwa sposoby.

  • Pierwszy – korzystamy z menadżera baterii, w którym można dobrać jeden z dostępnych scenariuszy zarządzania energią.
  • Drugi – udostępniona opcja systemowej inteligentnej jak w pełni ręcznej opcji zmniejszania rozdzielczości z natywnego 2244×1080 na skromniejsze HD+ (1496×720 pikseli). Taki manewr widocznie przełoży się na dłuższą żywotność ogniwa – nawet do 2 dni spokojnie.

Huawei P20 - test smartfona

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama