Jaki wideorejestrator wybrać? Modele do 600 złotych
Przechodzimy powoli w „wagę ciężką” jeśli chodzi o wideorejestratory. Kamery samochodowe od 350 do 600 zł muszą faktycznie cechować się przyzwoitymi parametrami, gdyż tutaj użytkownik płacąc odpowiednią kwotę wymaga takich funkcji jak chociażby Wi-Fi. Czy każda z nich takową posiada? Zapraszam do lektury dalszej części tekstu. W tej kategorii znajdziemy aż siedem modeli.
Mio C570
- Wyświetlacz: LCD, 2-cale
- Sensor: Sony Starvis
- Maksymalna rozdzielczość nagrania: 1920 x 1080 pikseli / 30 klatek na sekundę
- Kąt widzenia: 150 stopni
- Format zapisu materiałów wideo: MP4 (H.264 i H.265)
- Pamięć: zewnętrzna, karta pamięci do 128 GB
- Zasilanie: wbudowany akumulator (240 mAh), DC 5V/1A
- Funkcje: tryb parkingowy, rejestracja w pętli, wbudowany mikrofon i głośnik, GPS, ostrzeżenie o fotoradarach
- Sposób mocowania: uchwyt z przyssawką
Mio C570 w praktyce
Ranking wideorejestratorów musi zawierać również produkty jednej z najpopularniejszych marek na naszym rynku. Mowa oczywiście o Mio. W naszym zestawieniu pojawił się model C570. Jest to sprzęt za około 450 zł, który producent wyposażył w dość ciekawą funkcję ostrzegania przed fotoradarami. Opisywałem ją przy okazji testu innej kamery – Mivue 812.
Patrząc na niektóre zestawy uważam, że zawartość opakowania w przypadku Mio C570 jest dość skromna. Instrukcja obsługi, karta gwarancyjna, kamera i ładowarka samochodowa. Na tym koniec. Na szczęście jakość wykonania kamery stoi na wysokim poziomie. Produkt sprawia wrażenie solidnego i faktycznie, testy to potwierdzają. Obsługa oprogramowania (dostępnego oczywiście w języku polskim) jest bardzo intuicyjna. Wykorzystujemy do tego cztery przyciski, które umieszczono na prawej części obudowy. Z lewej z kolei znajdziemy gniazdo USB do ładowania wideorejestratora, a także port microSD, w którym umieszczamy kartę pamięci.
Jak już wspominałem, model ten wyposażony jest w funkcję ostrzegania przed fotoradarami. W praktyce, gdy będziemy zbliżali się do danego miejsca, na ekranie pojawi się komunikat sugerujący, że powinniśmy zwolnić – jeśli jedziemy z nadmierną prędkością.
Mio MiVue C570 – próbne nagranie w dzień
Mio C570 – próbne nagranie w nocy
VIOFO A119 V3 – G
- Wyświetlacz: LCD, 2-cale
- Sensor: Sony Starvis IMX335
- Maksymalna rozdzielczość nagrania: 2560 x 1600 pikseli / 30 klatek na sekundę
- Kąt widzenia: 140 stopni
- Format zapisu materiałów wideo: MP4 (H.264 i H.265)
- Pamięć: zewnętrzna, karta pamięci do 256 GB
- Zasilanie: wbudowany akumulator (240 mAh), DC 5V/1A
- Funkcje: tryb parkingowy, rejestracja w pętli, wbudowany mikrofon i głośnik, GPS
- Sposób mocowania: uchwyt z naklejką
VIOFO A119 V3 – G w praktyce
Pierwsze wrażenie? Gdzieś to już widziałem! Oczywiście, VIOFO A119 V3 – G jest bardzo podobny do Xblitz S5 Duo, jednak są to dwa zupełnie inne pod kątem parametrów wideorejestratory. Tak, w tym przypadku również obiektyw możemy regulować w ośmiu różnych pozycjach.
Zestaw zaskoczył mnie swoim bogactwem. Dostajemy od producenta prawdę mówiąc wszystko, co może znaleźć się w pudełku. Oczywiście, jest wideorejestrator, a oprócz tego ładowarka na dwa USB, adapter na microSD, długi przewód zasilający, przewód do transmisji danych, uchwyty pomagające w ukryciu kabla, naklejki do szyby umożliwiające montaż kamery. Jest również ściereczka z mikrofibry i zestaw instrukcji obsługi. Sporo tego, prawda?
Jakościowo wideorejestrator wypada wzorowo. Trwałość plastiku mogę porównać do skały. Spasowanie elementów jest tak solidne, że nie kamera nie ma prawa uszkodzić się nawet podczas przypadkowego upadku. Wizualnie – ot, normalny sprzęt, który raczej nie wyróżnia się efektownym projektem obudowy. W końcu ma przede wszystkim nagrywać obraz w dobrej jakości. Czy tak się dzieje? Musicie sprawdzić sami na załączonym filmie.
Przyglądnijmy się jeszcze samej obsłudze urządzenia. Pod ekranem umieszczono pięć przycisków, z czego jeden wyraźnie sugeruje, by aktywować go w razie „nieprzyjemnych” sytuacji. Na lewym boku umieszczono slot na kartę pamięci, na prawym z kolei gniazdo USB i AV do podpięcia zewnętrznej kamery. Oprogramowanie jest bardzo łatwe w obsłudze, ale raczej nie wyróżnia się pod tym względem. Ot, normalna, prosta obsługa jak każdego innego wideorejestratora. Wybieramy interesujące nas opcje takie jak długość pojedynczego nagrania itd. i to wszystko. Warto wspomnieć, że w modelu A119 V3 – G zastosowano superkondensator umożliwiający bezpieczne zakończenie nagrywanego pliku i wyłączenie kamery.
Czepiam się tej naklejki w każdym przypadku, aczkolwiek uchwyt tego typu umożliwia zminimalizowanie odstawania od szyby. Jest to celowe i przemyślane rozwiązanie. Jeśli klientowi bardzo zależy na przyssawce bo często zmienia samochód to do serii A119 jest takie rozwiązanie: https://www.viofo.pl/oferta/akcesoria/uchwyt-przyssawka.
Viofo A119 V3 – G – nagranie w dzień
Viofo A119 V3 – G – próbne nagranie w nocy
MBG line HS900PRO
- Wyświetlacz: LCD, 10-cali
- Sensor: Sony Starvis IMX335
- Maksymalna rozdzielczość nagrania: 2560 x 1440 pikseli / 30 klatek na sekundę oraz 1920 x 1080 pikseli / 30 klatek na sekundę tylna kamera
- Kąt widzenia: 170 stopni przód / 120 stopni tył
- Format zapisu materiałów wideo: MP4 (H.264 i H.265)
- Pamięć: zewnętrzna, karta pamięci do 128 GB
- Zasilanie: wbudowany akumulator (500 mAh), DC 5V/1A
- Funkcje: tryb parkingowy, rejestracja w pętli, wbudowany mikrofon i głośnik, nagrywanie dwoma kamerami jednocześnie, kamera cofania
- Sposób mocowania: montaż na lusterku samochodowym
MBG line HS900PRO w praktyce
Nie ukrywam, MBG line HS900PRO dość mocno zaskoczył mnie przede wszystkim rozmiarem ekranu. Jest on wkomponowany w całe lustro, przez co uzyskujemy przekątną wynoszącą aż dziesięć cali! Czy to potrzebne? Myślałem, że nie, ale przecież za pomocą tak dużego wyświetlacza będzie Wam znacznie łatwiej manewrować autem cofając. W końcu w ramach zestawu otrzymujecie również kamerę cofania. Plusem jest również maksymalna rozdzielczość – 2K.
Produkt nieco egzotyczny – przynajmniej dla mnie okazuje się być bardzo solidnie wykonany. Szkoda tylko, że obiektyw podczas regulacji potrafi przeskoczyć, przez co musimy podejść do tego z dużą cierpliwością i precyzją. Oczywiście, podczas podróżowania, nawet po największych nierównościach, nie zauważymy żadnego problemu. Chodzi głównie o pierwsze ustawienie.
Zawartość zestawu? Całkiem solidna. Mamy kamerę cofania Full HD, cztery gumy do montażu wideorejestratora na lusterku wstecznym, jest również przewód do transmisji danych oraz ładowarka z długim kablem. Oczywiście, nie zabrakło instrukcji obsługi w języku polskim.
Wizualnie wideorejestrator nie jest tak smukły jak produkt marki Navitel, przez co może nieco bardziej odstawać po montażu na lusterku. Na górze producent umieścił port mini USB, gniazdo AV dla drugiej kamery, slot na kartę pamięci microSD oraz gniazdo, do którego możemy podpiąć opcjonalne USB. Na dole mamy tylko jeden przycisk – do uruchomienia kamery oraz aktywacji ekranu. Gdzie reszta? Na tak ogromnej powierzchni znajdziemy praktycznie wszystkie funkcje menu, gdzie każdą aktywujemy dotknięciem ekranu. Nie ma więc potrzeby montażu wielu przycisków. Obsługa menu jest łatwa, aczkolwiek oprogramowanie potrafi chwilę „pomyśleć” zanim aktywuje daną funkcję. Warto uważać podczas klikania w każdy punkt ekranu, gdyż możemy przypadkowo zmienić konfigurację. Plusem tego modelu jest pojemna bateria. W porównaniu do niektórych kamer, jej pojemność jest niemal dwukrotnie większa!
MBG Line HS900 Pro – próbne nagranie w dzień
MBG Line HS900Pro – próbne nagranie w nocy
Prido i7 Pro
- Wyświetlacz: LCD, 2,7-cali
- Sensor: Sony Starvis IMX291
- Maksymalna rozdzielczość nagrania: 2560 x 1440 pikseli / 30 klatek na sekundę lub 1920 x 1080 pikseli / 60 klatek na sekundę
- Kąt widzenia: 150 stopni
- Format zapisu materiałów wideo: MP4 (H.264)
- Pamięć: zewnętrzna, karta pamięci do 256 GB
- Zasilanie: wbudowany akumulator (320 mAh), DC 5V/1A
- Funkcje: tryb parkingowy, rejestracja w pętli, wbudowany mikrofon i głośnik, Wi-Fi
- Sposób mocowania: uchwyt z przyssawką
Prido i7 Pro w praktyce
Model, który całkiem niedawno testowaliśmy na łamach naszego portalu. Zainteresowanych odsyłam do artykułu. Jeśli jednak macie chęć na sprawny test tej kamery, pozostańcie przy lekturze tego tekstu.
Zacznijmy od zawartości zestawu. Znalazłem w nim oczywiście wideorejestrator Prido i7 Pro, a także uchwyt z przyssawką, uchwyty dzięki którym ukryjemy przewód zasilający i ładowarkę z dwoma portami USB. Jest również instrukcja obsługi dostępna w języku polskim i zapach – zawieszka. Miły dodatek.
Jakość wykonania jest dobra, chociaż przy mocniejszym ucisku słyszałem delikatne skrzypnięcia. Oczywiście, nie sądzę by ktokolwiek i kiedykolwiek tak robił, ale test to test. Materiały użyte do produkcji wideorejestratora są przyjemne w dotyku. Obiektyw – dość mocno wystaje. Nie uznaję tego za wadę, bo większość z prezentowanych modeli ma tak samo. Po prostu lubię, jak coś jest dobrze wkomponowane w całość – tak jak np. w przypadku produktu marki 70mai.
Na froncie mamy duży ekran, a po jego prawej stronie cztery przyciski do obsługi menu. Oprogramowaniem możemy również sterować za pomocą naszego smartfona, łącząc oba urządzenia za pośrednictwem sieci Wi-Fi. Na lewym boku znajdziemy przycisk zasilający oraz reset, z kolei na prawym slot na kartę microSD. Na górze umieszczono port microUSB.
Prido i7 Pro – próbne nagranie w dzień
Prido i7 Pro – próbne nagranie w nocy
Xblitz V3 Magnetic
- Wyświetlacz: LCD TFT, 2D 3-cale
- Sensor: Sony IMX415
- Maksymalna rozdzielczość nagrania: 2840 x 2160 pikseli / 30 klatek na sekundę lub 1920 x 1080 pikseli / 60 klatek na sekundę
- Kąt widzenia: 150 stopni
- Format zapisu materiałów wideo: MP4 (H.265)
- Pamięć: zewnętrzna, karta pamięci do 256 GB
- Zasilanie: wbudowany akumulator, DC 5V/1A
- Funkcje: tryb parkingowy, rejestracja w pętli, wbudowany mikrofon i głośnik, Wi-Fi, GPS
- Sposób mocowania: uchwyt z naklejką
Xblitz V3 Magnetic w praktyce
Koniec żartów. Wchodzimy w 4K, aczkolwiek nie wszystkie modele z tego zestawienia – również te droższe oferują taką rozdzielczość.
Zawartość zestawu jest obszerna, aczkolwiek marka Xblitz nas do tego przyzwyczaja. Oprócz kamery znajdziemy instrukcję obsługi w języku polskim, adapter microSD, którym szybko skopiujemy nagrania z karty pamięci. Jest również moduł GPS „podpinany” do wideorejestratora magnetycznie. W opakowaniu znajdziemy również naklejkę niezbędną do montażu uchwytu na szybę oraz ładowarkę z długim przewodem.
Muszę przyznać, że podoba mi się materiał, który został użyty do produkcji obudowy Xblitz V3 Magnetic. Jest to taki matowy plastik, który naprawdę jest bardzo przyjemny w dotyku. Wizualnie, obiektyw bardzo mocno wystaje poza obszar obudowy. Magnetyczny uchwyt z jednej strony jest fajny, z drugiej jednak naklejania na szybę nie cierpię, gdyż w przypadku zmiany samochodu – cóż, dobrze wiecie co się dzieje.
Front zajmuje duży, 3-calowy ekran. Na prawym boku umieszczono przyciski do obsługi menu (bardzo intuicyjnego trzeba przyznać). Możemy do tego cel u wykorzystać również Wi-Fi, a więc aplikację na nasze smartfony. Na górze przycisk do uruchamiania kamery, port mini USB do ładowania oraz AV do podpięcia zewnętrznego obiektywu. Pozostając przy tej kwestii, obiektyw składa się z sześciu szklanych soczewek. Ma to wpływać na jakość obrazu. Jak jest? Sami zobaczcie.
Xblitz V3 Magnetic – próbne nagranie w dzień
Xblitz V3 Magnetic – próbne nagranie w nocy
Lamax T10
- Wyświetlacz: LCD TFT, 2,45-cali
- Sensor: brak danych
- Maksymalna rozdzielczość nagrania: 3840 x 2160 pikseli / 30 klatek na sekundę lub 1920 x 1080 pikseli / 60 klatek na sekundę + 1920 x 1080 pikseli / 30 klatek na sekundę tył
- Kąt widzenia: 170 stopni
- Format zapisu materiałów wideo: MOV (H.265)
- Pamięć: zewnętrzna, karta pamięci do 128 GB
- Zasilanie: wbudowany akumulator, DC 5V/1A
- Funkcje: tryb parkingowy, rejestracja w pętli, wbudowany mikrofon i głośnik, Wi-Fi, GPS, powiadomienia o fotoradarach
- Sposób mocowania: uchwyt z naklejką
Lamax T10 w praktyce
Technicznie, Lamax T10 to bardzo zaawansowany sprzęt. Przede wszystkim mam na myśli oferowaną rozdzielczość 4K, bardzo szeroki kąt oraz magnetyczny uchwyt. Szkoda, że producent z Czech nie podaje informacji o zastosowanym sensorze. To jednak jest w sumie mało ważne. Zobaczcie jakość nagrań, wtedy sami ocenicie, że informacja o tym, kto jest autorem sensora nie jest tak ważna. Nie ukrywam, jest to jedna z nielicznych kamer w tym zestawieniu, która oferuje faktyczne 4K.
Zawartość zestawu jest raczej normalna. W opakowaniu znajdziemy długi przewód z końcówką do gniazda zapalniczki. Jest również naklejka do szyby, instrukcja obsługi, uchwyty do ukrycia przewodu i magnetyczne logo, które możemy umieścić np. na aucie. W sumie, to wszystko.
Jakość wykonania zdecydowanie na plus. Solidne materiały gwarantują odporność na uszkodzenia podczas przypadkowych upadków, aczkolwiek nie sądzę, by mogło to mieć miejsce, gdyż magnetyczny uchwyt (który ma w sobie GPS) jest tak mocny, że bardzo ciężko odpiąć go od kamery. Wizualnie – na górze mamy przycisk do uruchamiania kamery. Na froncie duży ekran, a z jego prawej strony trzy przyciski do ustawień menu. Z lewej strony obudowy umieszczono gniazdo AV, mikrofon i slot na kartę microSD.
Warto zauważyć, że Lamax T10 posiada aktualizowaną bazę fotoradarów Europie (zawiera dane z 37 krajów) i ostrzeganie przed radarami: stacjonarnymi, odcinkowymi pomiarami prędkości oraz kamerach wbudowanych w sygnalizatory na skrzyżowaniach! To bardzo duży plus!
Poniżej możecie zobaczyć jakość nagrań.
Lamax T10 – próbne nagranie wykonane w dzień
Lamax T10 – próbne nagranie w nocy
70mai Dash Cam A800S
- Wyświetlacz: LCD, 3-cale
- Sensor: Sony IMX415
- Maksymalna rozdzielczość nagrania: 3840 x 2160 pikseli / 30 klatek na sekundę lub 1920 x 1080 pikseli / 60 klatek na sekundę
- Kąt widzenia: 140 stopni
- Format zapisu materiałów wideo: MOV (H.265)
- Pamięć: zewnętrzna, karta pamięci do 128 GB
- Zasilanie: wbudowany akumulator, DC 5V/1A
- Funkcje: tryb parkingowy, rejestracja w pętli, wbudowany mikrofon i głośnik, Wi-Fi, GPS, system asystujący kierowcy ADAS
- Sposób mocowania: uchwyt z naklejką
70mai Dash Cam A800S w praktyce
Ostatnia w tym zestawieniu kamera marki 70mai. Tym razem mamy naprawdę flagowy model, który wyposażono w system ADAS. Ma on za zadanie monitorować pasy ruchu oraz informować kierowcę, gdy poprzedzający pojazd ruszy. Całkiem fajne rozwiązanie.
W zestawie znajdziemy przede wszystkim wideorejestrator. Oprócz niego w opakowaniu umieszczono przewód USB, ładowarkę z dwoma gniazdami USB, naklejkę elektrostatyczną, uchwyt a także instrukcję obsługi – dostępną również w języku polskim. W pudełku znalazł się jeszcze jeden dziwny element. Co to takiego? To specjalny przyrząd, którym odchylimy uszczelki. Domyślam się, że ma to pomóc w ukryciu przewodu zasilającego.
Kamera jest wykonana bardzo solidnie. Obiektyw umieszczono w lewym rogu. Możemy go dowolnie obracać, a sama regulacja przebiega płynnie. Na lewej krawędzi producent umieścił przycisk zasilania. Z prawej natomiast strony znajdziemy port microSD, AV oraz microUSB do ładowania urządzenia. Pod dużym, 3-calowym ekranem umieszczono cztery przyciski do regulacji ustawień menu. Jak w przypadku pozostałych modeli 70mai biorących udział w tym zestawieniu, możemy również sterować oprogramowaniem za pomocą naszego smartfona.
Ogólnie jeśli chodzi o moje doświadczenia to polecić mogą Xblitz. Świetna marka, która ma dobre urządzenia w sprzedaży. Jak będziesz szukał rejestratora dla siebie to można będzie liczyć na ich propozycje.
https://uploads.disquscdn.com/images/b1fae69c5a5c5677f8d327baf028b214c2d0e1ea242e47d004c630d374a20f24.png
https://uploads.disquscdn.com/images/df20886bf006c1719d39c05767f698b9f8bbd0e91d96576c2eb78fc1eafdb78d.png https://uploads.disquscdn.com/images/b1fae69c5a5c5677f8d327baf028b214c2d0e1ea242e47d004c630d374a20f24.png
Uchwyt z naklejką to nie wada. Takie rozwiązanie jest też stosowane w najdroższych dostępnych na rynku urządzeniach.
Mam prido i5, mi w zupełności wystarcza, bardzo dobra jakość nagrań i w dzień i w nocy
jestem zadowoloną posiadaczką Mikavi PQ5, sprzęcik sprawdza się świetnie, lusterko spełnia doskonale swoje zadanie, daje się ją stabilnie zawiesić, obraz jest bardzo ostry i płynny, w nocy też zdaje egzamin